Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Paulela
Pani Regent
Dołączył: 26 Sty 2010
Posty: 675
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: anielica/demonica
|
Wysłany: Wto 18:36, 23 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Cóż, wszystko okaże się w kolejnym tomie. Liczę, że kontynuacja mnie zaskoczy .
Co do 'testu', to na początku miałam podobne wrażenie, ale potem stwierdziłam, że taka wizja byłaby zbyt... prosta.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
jiraz
Eon
Dołączył: 17 Paź 2009
Posty: 405
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ipswich, Uk Płeć: anielica/demonica
|
Wysłany: Czw 1:01, 25 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Lukseja napisał: | Zabijanie głównego bohatera nie należy do oryginalnych zagrywek. Raczej do tych tanich zwykle. |
Zależy jak się go kropnie i w jakiej sytuacji.
Można to zrobić w sposób debilny - patrz: Wiedźmim - śmierć Geralta
Albo niesamowity - patrz: Wiedźmin - śmierć Milwy i tego młodego Nilfgaardczyka (to się tak pisze? lata mi zatarły te słowaXD)
Ale Daimon to typ bohatera, który Kossakowska szczególnie lubi - nie do zaje*chania... bedzie cierpiał, będzie przeklinał Jasność i będzie żył, krwawiąc z tysiąca ran na duszy... to jest trochę tania zagrywka - w tej sytuacji naprawdę dobrym (nie genialnym, bo na to już za późno w tej historii, ale właśnie dobrym) zakończeniem byłoby takie, w którym Daimon zginie w walce z Apollyonem (ciągnąc go za sobą w niebyt) i wreszcie zazna spokoju - ewentualnie dostanie od Pana jakąś nagrodę za całe to cierpienie (mam dość książek, w których Bóg jest "tym złym" serio, przejadło m isię to).
Obstawiam, że obaj Destruktorzy zginą śmiercią tragiczna, acz widowiskową^___^
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lukseja
Eon
Dołączył: 20 Cze 2009
Posty: 1195
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 12:37, 25 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Niech się zarżną na śmierć. Jaki sens tego zdania wychwyciliście?
I tak, jiraz, mówię zwykle, bo jak zauważyłaś - zależy jak się go kropnie i w jakiej sytuacji.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kaczuszk@
prawie jak Jasność ;)
Dołączył: 23 Wrz 2005
Posty: 2382
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Katowice Płeć: anielica/demonica
|
Wysłany: Pią 0:49, 02 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Lukseja napisał: | Zabijanie głównego bohatera nie należy do oryginalnych zagrywek. Raczej do tych tanich zwykle. |
Ale może Kossakowska o tym nie wie...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
NightFury
anioł stróż
Dołączył: 06 Lip 2015
Posty: 53
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: anielica/demonica
|
Wysłany: Pon 23:01, 13 Lip 2015 Temat postu: |
|
|
Apolyon według mnie był strasznie intrygującą postacią,ale jego "pojedynek" z Freyem pozostawił pewien niedosyt
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gabriela
Świetlisty
Dołączył: 23 Gru 2012
Posty: 266
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Nieba Płeć: anielica/demonica
|
Wysłany: Nie 22:29, 26 Lip 2015 Temat postu: |
|
|
Apollyon jest dla mnie postacią, która mi w ogóle nie pasuję. Wprowadzona nagle, wyjaśnienia do niej są zbyt oklepanie.
Jednak sama istota jej, jest na tyle ciekawa, że można się jej przyjrzeć.
Pojedynek Daimona i Apollyona był po prostu dziwny. Jeszcze te słowa Apollyona na samym końcu. Jakby to wszystko było zaplanowane.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|