.:: SATOR ::.

Mnemosyne

Czyli róża była dziewicą. Niezwykle poprawna moralnie bajka, Velve. Pewnie była o wianku Lux.

Velveten

<dostała drgawek ze śmiechu>
Wy lepiej idźcie już spać, bo błądzicie... a róża? możliwe XD

Mnemosyne

Błądzimy, bo jest ciemno *Zgaś światło, nic ci nie zrobię... - jakiś głos szepcze do Mnemo*

Mnemo, Kaczuszka słodko szepcze Ci (i nie tylko Tobie) do uszka: "Nie offtopuj. Nie offtopuj..."

Efcia

(Przegląda poprzednie posty i dostaje ataku śmiechu) Ja przywrócę ten temat na właściwe tory.
Uwielbiałam Muminki (zwłaszcza lubiłam Ryjka, a rodzina niekiedy nazywała mnie Małą Mi). Jako jeszcze mniejsze dziecko wielbiłam Reksia, ale tych czasów szczerze mówiąc nie pamiętam.
A teraz nadal lubię bajki filmowe. Klasyczny Disney potrafi zapewnić całkiem przyjemny seans Very Happy

Natomiast co do baśni... Ha, bardzo lubiłam opowieść o Sinobrodym (gdyby ktoś nie kojarzył- to ten, co mordował swoje żony i chował je w schowku). Wygląda na to, że jako dziecko miałam większe upodobanie do makabry niż teraz Rolling Eyes

Mnemosyne

kocimiętka

Sinobrodego pamiętam - urocza opowiastka.
btw... kto napisał tą bajkę/baśń?

Lukseja

Sinobrody należy do repeartuaru braci Grimm.
A Velve chodzi o bajkę Andersena o słowiku, który zakrwawił różę, żeby młodzieniec mógł zanieść ją swojej ukochanej.
No co...? Nauczyłam się czytać w wieku czterech lat, żebym zajęła się książkami i dała spokój matce malującej paznokcie!
Ach, ja biedna.
Wiecie co, ja jednak najbardziej ze wszystkiego kochałam musicale. Księżniczka Łabędzi, Koty nie tańczą, Magiczny miecz.
Po latach zresztą dowiedziałam się, że mam gust jak Akademia wręczająca Grammy i Oscary - dwa pierwsze filmy otrzymały grammy za piosenki, ostatni Oscara.
Fajne, nie? xD

Kaczuszk@

Mnemosyne

Lukseja

Jesteś dzikiem?
Nie, ja nie jestem jak Matylda, Kaczuszko... xD Ale komplement wspaniały, dzięki xD

Efcia

No, proszę jak uroczo temat się do przodu popchnął. Też lubiłam Asterixa, ale zawsze oglądałam go fragmentami na niemieckich kanałach (zabijcie, a nie powiem czemu. Bo zwyczajnie nie wiem.)
A bajki-musicale są świetne! (klika w wyślij mrucząc pod nosem "One day my prince will come..")

Mnemosyne

Tak tak Lux, powtarzaj, że jesteś dzikiem Twisted Evil

Nie oglądałas 12 prac Asterixa? Scena u hipnotyzera.

Ze śpiewanych bajek lubię tylko "Gnijącą pannę młodą", te disneyowskie śpiewy raczej mnie nie przekonują (nie mówię, że bajki w ogóle mi nie odpowiadają, tylko kwestia piosenek).

kocimiętka

Ja jestem zakochana w kawałku 'Obłąkanej herbatki" i piosence o nieurodzinach.

Stanął mi przed oczami film 'Calineczka'. Jaka to była bajka! Chyba jedna z repertuaru tych romantycznych które mi sie naprawdę podobały : D

Velveten

zależy jeszcze która wersja tejże bajki Razz

ja znam co najmniej kilka (o ekranizacjach mówię...) a właśnie, czy Disney ma w swoim repertuarze Calineczkę? Chyba nie...
A ja kochalam Włóczykija całym sercem Very Happy

wymarzony facet Very Happy

Lukseja

Ma Calineczkę, ma, zerknij tutaj:
http://www.youtube.com/watch?v=BkZwcMmYzX0

Velveten

no ale Lux, to nie disney robił....

Lukseja

Ojjj tam! Szczegóły!
Ja kochałam jeszcze Toma i Jerry'ego... A wy? xD

Mnemosyne

Uwielbiam Toma i Jerry'ego, ale zawsze stałam po stronie Toma i denerwowało mnie, kiedy Jerry był górą.

Ale jest jeden koteczek, ktorego wielbię bardziej niż Toma...Sylwester! Very Happy

Efcia

Mnemo, miałam to samo! Zawsze mi było żal Toma...
A lubiłam jeszcze Gumisie Very Happy

Asmodeus

Ja ostatnio wybrałam się na kontynuacje pierwszej pełnometrarzówki Pixaru czyli ostatnią część Toy Story. Na początku podchodziłam sceptycznie jak do każdej kolejnej części ale czas pomiędzy 1 i 2 a tą 3 częścią był dość duży i widać że twórcą ten czas był potrzebny. Postacie były takie jakie ja je zapamiętałam ale opuszczone i samotne. Film mnie do łez wzruszył. To było pożegnanie.