.:: SATOR ::.

Marcina · Wysłany: Nie 14:26, 30 Mar 2008 Temat postu:

Myśmy dnia wczorajszego na imprezie dyskutowali o Timie Burtonie i podzieliliśmy się na łosi, którzy nie mają pojęcia o tym, że jest taki gościu, nigdy nie wołali "Beetlejuice" i tylko słyszeli o Edwardzie Nożycorękim oraz na zagorzałych wielbicieli Razz

Caspis · Wysłany: Nie 22:46, 30 Mar 2008 Temat postu:

Rozpisałabym się o Burtonie trochę, ale nie w tym temacie, ino w "Filmach". Ogólnie to byłam na "Sweeney Toddzie". Polecam gorąco dla fanów Burtona, charakterystycznie dla tego reżysera przejaskrawienie i absurd Wink

Kocham tego gościa. A film prześmieszny ^^
Tak, tak... wiem, że offtop. :X

Asmodeus

jego wszystkie filmy mają to coś nawet batman był jakis inny w jego reżyserii a co do jego bajek to ... on robi coś takiegvo z postaciami że mimo że są paskudnie odcinają sobie ręce widzimy ich czaszki kości a jednak je kochamy ... ten koleś ma świra kocham go

Kesseg

Najbardziej lubiłem (i nadal lubię) Chipa i Dale'a a już w ogóle w epickich "bitwach" z Kaczorem Donaldem ; )
Oglądałem wiele bajek i nawet teraz, w dwudziestym roku życia lubię do nich wrócić.
PS: Też uważam się za duże dziecko i jestem z tego dumny ; )
PS2: Też się bałem Buki ; p

Asmodeus

biedny był ten Kaczor

Kesseg

Ano biedny, ale za to śmiechu było co niemiara.

Co do dziecięcego anime to oglądałem klasykę a więc "Czarodziejkę z Księżyca". Generała Daimosa i Yatamana też klasyki, choć prymitywne, poznałem dopiero niedawno, bo rok temu i ubawu z nich miałem co niemiara. Zwłaszcza z tego drugiego tytułu. Najbardziej głupawkogenne anime ; )

Asmodeus

ja nie oglądałam czarodziejek z księżyca głównie przez to że moja siostra kontrolowała pilota a ona wolała atomówki

Kesseg

Meh, nie lubię atomówek, moim zdaniem to dość głupia bajka ze zbyt dużą ilością przemocy : P

Asmodeus

przy mnie i mojej siostrze atomówiki miały w sobie tyle przemocy ile miś coralgol w szkole

Kesseg

Znaczy, że tak ze sobą wojujecie?

Hmm, miś Coralgol... niewiele z tego pamiętam, ale oglądałem to bardzo dawno temu. Ech doprawdy, uważam, że obecnie dobre bajki wypychane są przez głupkowate produkcje typu atomówek, krowy i kurczaka i im podobnych.

A właśnie, słyszeliście, że Miś Uszatek jest sławny na całym świecie a w Japonii robi furorę i nawet zamierzają zrealizować polsko-japoński pełnometrażowy film z nim w roli głównej? Very Happy

Asmodeus

jej miś uszatek rządzi

a tak na marginesie już nie ma czasów krowy i kurczaka czy Jonego Bravo teraz jest coś w stylu tytanów

Kesseg

Hmm, przyznam się, że nie wiem dokładnie, muszę zajrzeć parę razy na CN.
Zaś co do JB to myślę, że nie jest to do końca kreskówka dla dzieci. Oczywiście mogą go oglądać i się bawić, ale tak naprawdę największa frajda jest jak już się rozumie aluzje, schematy wyśmiane w tej bajce itd.
Ja w każdym razie ostatnimi czasy "na nowo" odkrywam Johnego Bravo.

Asmodeus

ja nie lubiłam Johnego bo był biedny dostać tyle razy kosza ojj

Caspis

@ Kesseg - O, o, o! Właśnie to samo zauważyłam jak ostatnio natrafiłam na Johnny'ego Bravo - miałam straszną polewę z aluzji, ale refleksja mnie naszła, że to wcale nie jest bajka dla dzieci i jak ja to mogłam oglądać w dzieciństwie... :/ zboczona bajka =P

Kesseg

Nie jest zboczona xD
A dzieci są właśnie o tyle bezpieczne, że nie rozumieją aluzji tylko np: śmieją się z tego jak laski nokautują Johnego ; p

Kaczuszk@

Mnie się "Johnny Bravo" nie podobał, gdy byłam mała, nie bawił mnie specjalnie - może powinnam spróbować go obejrzeć teraz? Very Happy

Co do "Atomówek" zaś... Mnie się wydaje, że tego też nie powinny dzieci oglądać. Ta kreskówka jest po prostu ohydna. Za dużo przemocy i brak właściwie jakichkolwiek wartości. Confused

Asmodeus

sory ale jakie wartości były w "czarodziejkach z księżyca"??

Kesseg

Jakieś tam morały niby są. Ale można by je przekazać w znacznie "przyjaznej" formie ihmo.

Caspis

Nie wiem czemu, ale Czarodziejki były zajebiste. Po prostu! Magiczne, ładniutka kreska, dużo kolorków...^^
Wartości - kto na to patrzy, jak się ma te 6, 7, 10 lat? =P

Kesseg

Nie patrzy się. Dlatego powinni patrzeć rodzice. Bo dziecko może nie dostrzegać, ale pewne schematy mogą się zakorzenić w jego psychice np: przeświadczenie, że przemocą można rozwiązywać problemy.