Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kruk_Śmierci
anioł z Zastępów
Dołączył: 19 Lut 2010
Posty: 133
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Głębia Płeć: anielica/demonica
|
Wysłany: Wto 20:22, 12 Mar 2013 Temat postu: Lucyfer i Samael |
|
|
Przyznam się, że już dawno temu wykuło się w mej świadomości, że ta dwójka była sobie najbliższa z całego grona (spiskowców) archaniołów. Tak myślę, m.in. z faktu, że Samael dał radę podpuścić wiernego Jasności Lucka - wiedział jak zagrać na jego poczuciu lojalności, bo go dobrze znał. A gdyby Lampka nie miał do niego zaufania, nie liczyłby się z jego zdaniem, to raczej Ryży nie odniósłby takiego sukcesu.
Potem, po upadku Lucyfera, ten przejął tron Głębi i władzę. To on (wg informacji dodatkowych z Siewcy, odnośnie postaci na końcu książki) wygnał Samaela z piekła, za okrucieństwo - i to raczej nie od razu; Samael trochę pożył w piekle u boku żony. Gdyby Lucek szukał zemsty, mógłby bardziej mu uprzykrzyć życie, niż wypuszczenie na Ziemię, gdzie na ma Lilith xD
W Zbieraczu Samael sam się pofatygował do Moda, prawiąc mu 'kazanie', jak to schrzanił sprawę zajmując się ziemską kobitką, gdy Lucek potrzebował pomocy* i, jak na 'anarchistę' przystało, zamierza uwolnić Apolyona...
Dlatego ciekawi mnie, jak inni spostrzegają relacje między tą dwójką. Myślę, że ich braterstwo-wrogość mogłyby być podkładem na skomplikowaną i ciekawą więź. Z jednej strony Samael go podpuścił, może dla frajdy, bo mógł, a może bo chciał dokopać Jasności/Lucyferowi. By potem opieprzać syna, że zawalił sprawę jeśli chodzi o lojalność do Lampki. A Lucyfer? Był rozgoryczony faktem, że bunt spełzł na niczym, ma żal do Samaela o to wszystko, ale też nie wydaje się wybuchać złością na sam dźwięk jego imienia.
(Czy jeśli Lucek i Samael nadal w Głębi utrzymywali kontakt, jako bracia choćby skłóceni, czy to czyni Asmo bratankiem Pana Głębi? xDDD)
*nie wnikam, jak bardzo w Zbieraczu Lampka został obdarty z politycznych zdolności -__- do dysputa na inny czas/temat
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Gabriela
Świetlisty
Dołączył: 23 Gru 2012
Posty: 266
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Nieba Płeć: anielica/demonica
|
Wysłany: Śro 14:44, 13 Mar 2013 Temat postu: Re: Lucyfer i Samael |
|
|
Kruk_Śmierci napisał: |
(Czy jeśli Lucek i Samael nadal w Głębi utrzymywali kontakt, jako bracia choćby skłóceni, czy to czyni Asmo bratankiem Pana Głębi? xDDD) |
Lamka jak wuj Moda??? Chyba wszyscy Archaniołowie są braćmi. [Nie chodzi mi o geny.]
I to prawda, Sam i Luc są najbliżej. Tak, jak Gabriel i Razjel.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Gabriela dnia Śro 14:46, 13 Mar 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kruk_Śmierci
anioł z Zastępów
Dołączył: 19 Lut 2010
Posty: 133
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Głębia Płeć: anielica/demonica
|
Wysłany: Śro 18:57, 13 Mar 2013 Temat postu: Re: Lucyfer i Samael |
|
|
Gabriela napisał: |
Lamka jak wuj Moda??? Chyba wszyscy Archaniołowie są braćmi. [Nie chodzi mi o geny.]
I to prawda, Sam i Luc są najbliżej. Tak, jak Gabriel i Razjel. |
A niech i Mod ma choćby jedną normalną osobę w rodzince xDDD
Niby wszyscy anieli są braćmi, ale na pewno wielu się nie lubi, ani nie toleruje xDDD Przy tak silnej hierarchizacji, w ich przypadku traktuję 'brat' bardziej jako właśnie grzecznościową nazwę, aniżeli poczucie jedności.
Co do Gabriela i Razjela... to w opowiadaniu "Dopuszczalne straty" było wyraźnie pokazane i powiedziane wprost, że Gabriel wtedy za najbardziej zaufanych przyjaciół uważał Michała i Rafała. Razjela lubił i myślał, że są przyjaciółmi, ale przez samotniczy tryb życia maga, nie był pewien. Trochę się pozmieniały natężenia przyjaźni wśród archaniołów xD
Ja mniej więcej tak zawsze widziałam ich znajomość:
Samael <->Lucyfer<->Razjel<->Gabriel<->Michał<->Rafael
Sam i Lucek jako najbliżsi sobie, gdzie jednocześnie Lucek utrzymywał dobry kontakt z Razjelem. Ten się kumplował najbardziej z Gabrielem, który trzymał z Michałem i Rafałem.
Ryży i Michał chyba za sobą nie przepadali, ale się jakoś tolerowali na potrzeby spisku xDDD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Isshi
anioł służebny
Dołączył: 31 Paź 2010
Posty: 40
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: anielica/demonica
|
Wysłany: Śro 19:36, 13 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
Jestem niemal pewna, ze przed całym buntem - faktycznie byli sobie bardzo bliscy; podejrzewam, ze efekty buntu i uświadomienie sobie ze strony Lucyfera, że to "nie tak miało być" posypało ich relacje, a zachowanie Samaela pod wpływem Lilith przepełniło czarę goryczy. Jednak z biegiem lat (tysiacleci) dawne urazy musiały przygasnąć i własnie w tym bym upatrywała - z jednej strony - przyczyn interesowania się problemami Lampki w "Zbieraczu", a z drugiej - przyczyn faktu, iż Lucyfer w przedstawionych czasach nie wydawał się pałać nienawiścią w stosunku do Samaela. W sumie najciekawszego etapu ich znajomości z czasów buntu oraz Lilith - autorka nam nie pokazała ..niestety ....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gabriela
Świetlisty
Dołączył: 23 Gru 2012
Posty: 266
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Nieba Płeć: anielica/demonica
|
Wysłany: Śro 21:10, 13 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
Kiedyś [wczoraj] znalazłam moje opowiadania od razu napisane po przeczytaniu "Siewcy..." Na jednej kartce było opowiadanie o przyjaźni właśnie Lampki i Sama. Zastanawiam się, czy by nie przerobić i nie wstawić na forum.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kruk_Śmierci
anioł z Zastępów
Dołączył: 19 Lut 2010
Posty: 133
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Głębia Płeć: anielica/demonica
|
Wysłany: Czw 17:16, 14 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
Isshi napisał: | Jestem niemal pewna, ze przed całym buntem - faktycznie byli sobie bardzo bliscy; podejrzewam, ze efekty buntu i uświadomienie sobie ze strony Lucyfera, że to "nie tak miało być" posypało ich relacje, a zachowanie Samaela pod wpływem Lilith przepełniło czarę goryczy. Jednak z biegiem lat (tysiacleci) dawne urazy musiały przygasnąć i własnie w tym bym upatrywała - z jednej strony - przyczyn interesowania się problemami Lampki w "Zbieraczu", a z drugiej - przyczyn faktu, iż Lucyfer w przedstawionych czasach nie wydawał się pałać nienawiścią w stosunku do Samaela. W sumie najciekawszego etapu ich znajomości z czasów buntu oraz Lilith - autorka nam nie pokazała ..niestety .... |
Samael pod wpływem Lilith... myślisz, że próbowała go skłócić z Luckiem bardziej? A może próbowała go uwieść na złość Ryżego? Zwróciłam mi uwagę na to, że jej zachowanie też mogło zaburzać ich relacje. Jakoś do tej pory nie myślałam, aby się w ogóle tym interesowała poza faktem, że jest w "królewskiej" rodzinie xD
Gabriela napisał: | Kiedyś [wczoraj] znalazłam moje opowiadania od razu napisane po przeczytaniu "Siewcy..." Na jednej kartce było opowiadanie o przyjaźni właśnie Lampki i Sama. Zastanawiam się, czy by nie przerobić i nie wstawić na forum. |
Przerabiał i wklejaj! Zawsze to coś nowego na forum ; )
----
A jak myślicie Samael podchodzi(ł) do tak silnej przyjaźni między Lampką a Asmo?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gabriela
Świetlisty
Dołączył: 23 Gru 2012
Posty: 266
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Nieba Płeć: anielica/demonica
|
Wysłany: Czw 18:17, 14 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
Kruk_Śmierci napisał: |
----
A jak myślicie Samael podchodzi(ł) do tak silnej przyjaźni między Lampką a Asmo? |
Może nic nie mówił, tylko dlatego, bo chciał, aby Lucyfer był szcześliwy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kruk_Śmierci
anioł z Zastępów
Dołączył: 19 Lut 2010
Posty: 133
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Głębia Płeć: anielica/demonica
|
Wysłany: Nie 13:51, 17 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
Czy gdyby Samael dbał o jego szczęście, to wpakowałby go wpierw w Bunt? Chyba, że to bardzo specyficzna forma wyrażania uczuć Ryżego xD
Tak mnie zastanawia w ogóle, czym się Samael zajmował w Niebie, przed wywaleniem. Rafael najprawdopodobniej cały czas był związany z Uzdrawianiem, Razjel z magią i tajemnicami, Michał i Lucek z wojskiem. Gabriel, totalnie nie mam pomysłu, zaś Samael - jako, że czytając o nim często trafiałam na określenie "oskarżyciel" - może był związany z sądownictwem? I tak namieszał, że Lucek został oskarżony o coś tak poważnego, że mając do wyboru przeprosić za niewinność, albo nie ugiąć się (przed skorumpowanymi Świetlistymi) wolał bunt?
Czy tak mógł wyglądać jego udział w podpuszczeniu Lucyfera?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gabriela
Świetlisty
Dołączył: 23 Gru 2012
Posty: 266
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Nieba Płeć: anielica/demonica
|
Wysłany: Pon 17:26, 18 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
Totalnie nie mam pojęcie. Samael jest bardzo trudny do skumanie. I nie wiem co do sądownictwa. Jego imię znaczy trucizna pana. Może wykonywał wyroki jak Reguel???
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kruk_Śmierci
anioł z Zastępów
Dołączył: 19 Lut 2010
Posty: 133
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Głębia Płeć: anielica/demonica
|
Wysłany: Pon 22:40, 25 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
Hm. Jakoś nie umiem sobie wyobrazić Samaela odwalającego za kogoś brudną robotę. On, przynajmniej dla mnie, bardziej nadaje się do słownych potyczek, albo właśnie do siania chaosu
W Siewcy, jak Samael próbował uspokoić Daimona, to Kamael uznał w myślach, że Ryży dużo potrafi powiedzieć, ale w takim starciu z Daimonem, to nie umiał poprzeć swoich słów czynami. Czy jakoś tak (musiałabym odświeżyć sobie tą scenkę). Dlatego mam wrażenie, że on zajmował się czymś powiązanym bardziej z prokuratorstwem, czy coś w ten deseń. I może (znając siebie), uznał, że z ich dwójki, to Lucyfer nie cofnie się przed wystąpieniem przeciw Jasności, jakby dobrze go podpuścić.
Albo to była dla Samaela tylko chwilowa zabawa jego kosztem...
Obecnie próbuję dociec, że Samael wyleciał z Nieba przed Lucyferem, czy po Buncie. Jak myślicie?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gabriela
Świetlisty
Dołączył: 23 Gru 2012
Posty: 266
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Nieba Płeć: anielica/demonica
|
Wysłany: Wto 16:14, 26 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
Chyba przed buntem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Aryman
anioł służebny
Dołączył: 06 Sie 2013
Posty: 39
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa ;) Płeć: anielica/demonica
|
Wysłany: Pią 20:54, 16 Sie 2013 Temat postu: |
|
|
Jeśli chodzi o powieść pani Kossakowskiej to pojęcia nie mam czym mógł się Sam przed upadkiem zajmować. Ale przykładowo z różnych źródeł(np. Słownika Wiedzy Tajemnej) wynika, że Samael miał z kolei bardzo dobre kontakty z Belialem. Prawdopodobnie, był archaniołem śmierci, ale to dopiero po upadku Lucyfera. Ponieważ według dostępnych mi źródeł Lucek upadł dnia trzeciego, a Samael szóstego. To taka ciekawostka. Z "Siewcy" nie można "wyczytać" czym się zajmowali, choć przypuszczenia na temat Lucyfera jako wojskowego są poniekąd słuszne. To taka moja własna opinia na ten temat
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gabriela
Świetlisty
Dołączył: 23 Gru 2012
Posty: 266
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Nieba Płeć: anielica/demonica
|
Wysłany: Sob 16:58, 17 Sie 2013 Temat postu: |
|
|
Archanioł śmierci? Tak, to pasuję do Samaela.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Aryman
anioł służebny
Dołączył: 06 Sie 2013
Posty: 39
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa ;) Płeć: anielica/demonica
|
Wysłany: Sob 17:04, 17 Sie 2013 Temat postu: |
|
|
Cóż, tak przynajmniej czytałam. Ostatnio też znalazłam niepotwierdzoną informacją, że Lucyfer przed swoim upadkiem zarządzał wojskiem Chociaż wydaje mi się, że od początku tą funkcję pełnił Michał.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gabriela
Świetlisty
Dołączył: 23 Gru 2012
Posty: 266
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Nieba Płeć: anielica/demonica
|
Wysłany: Sob 17:27, 17 Sie 2013 Temat postu: |
|
|
Siewcy było napisane, kiedy była bitwa, że były i obecny Pan zastępów walczą koło siebie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Aryman
anioł służebny
Dołączył: 06 Sie 2013
Posty: 39
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa ;) Płeć: anielica/demonica
|
Wysłany: Sob 17:40, 17 Sie 2013 Temat postu: |
|
|
Rzeczywiście było tak napisane Warto było sprawdzić. Ale w końcu Lucek był jednym z najsilniejszych i najpotężniejszych archaniołów. Zarządzał Zastępami i Chórem Archaniołów, a po swoim upadku Michał przejął pałeczkę. Tak wynika ze źródeł
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gabriela
Świetlisty
Dołączył: 23 Gru 2012
Posty: 266
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Nieba Płeć: anielica/demonica
|
Wysłany: Sob 17:44, 17 Sie 2013 Temat postu: |
|
|
Kruk_Śmierci napisał: |
Gabriela napisał: | Kiedyś [wczoraj] znalazłam moje opowiadania od razu napisane po przeczytaniu "Siewcy..." Na jednej kartce było opowiadanie o przyjaźni właśnie Lampki i Sama. Zastanawiam się, czy by nie przerobić i nie wstawić na forum. |
Przerabiał i wklejaj! Zawsze to coś nowego na forum ; )
|
Miałam stawić opowiadanie, ale dysk mi padł i straciłam je.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Aryman
anioł służebny
Dołączył: 06 Sie 2013
Posty: 39
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa ;) Płeć: anielica/demonica
|
Wysłany: Sob 17:51, 17 Sie 2013 Temat postu: |
|
|
Szkoda Też bym z chęcią przeczytała. Moje opowiadania są zbyt straszne by ujrzały światło dzienne...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gabriela
Świetlisty
Dołączył: 23 Gru 2012
Posty: 266
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Nieba Płeć: anielica/demonica
|
Wysłany: Sob 17:54, 17 Sie 2013 Temat postu: |
|
|
A czytałaś mojego autorstwa "Nowe życie"?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Aryman
anioł służebny
Dołączył: 06 Sie 2013
Posty: 39
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa ;) Płeć: anielica/demonica
|
Wysłany: Sob 18:00, 17 Sie 2013 Temat postu: |
|
|
Jeszcze nie przeglądałam ale zaraz zajrzę Jestem nowa na forum
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |