.:: SATOR ::.

37percent

Czyli o pszczółkach i skrzydlatych kwiatkach Wink

Liczba aniołów po walce z Antykreatorem bardzo zmalała. Fabryka nowych Skrzydlatych (Metatron) jest chwilowo poza zasięgiem... Więc jak Królestwo ma sobie poradzić z niżem demograficznym?

Z drugiej strony, wiele wskazuje na to, że Głębianie mnożą się w sposób tradycyjny (są wzmianki o głębiańskich dzieciach, że o samym nawet Asmodeuszu nie wspomnę). Może w takim razie aniołki też są w stanie tak przedłużać gatunek - tylko dotychczas zwyczajnie nie było potrzeby?

Ciekawa jestem, co myślicie na ten temat... I jak mogłoby wyglądać niebo w czasie "rewolucji becikowej"? X3

Lukseja

Uwaga, uwaga, "Sól na pastwiskach niebieskich":
-Aniołowie nie miewają córeczek, nawet takich ślicznych jak ty"

Więc ja bym zaryzykowała wredną teorię, że mogą, ale rzadko to się kończy sukcesem z anielicami.

I tu dopiero pojawia sięnie lada gratka: co z dżinnijami, sylfidami, geniuszkami, salamandrami i przede wszystkim, jak Pismo nas uczy, Ziemiankami?
Zaryzykowałabym takie coś jak jest u Sapkowskiego: Elfy są płodne w młodości. Potem już nie. Ale elfki, gdy zaczęły się bzykać z ludźmi, zaczęły owulować przy każdym mocniejszym orgazmie. I ja myślę, że panowie Świetliści mają właśnie coś takiego z Ziemiankami (na tej zasadzie, że z anielicą wolniej się zaciążą, a z Ziemianką od razu), ewentualnie nie-anielicami. Ktoś tu gdzie indziej zwrócił uwagę na bardzo ważny problem Królestwa i Otchłani: demografia. Dokładnie. Nawet, gdyby zakładać, że liczba Głębian w czasach, gdy Daimon był jeszcze Rycerzem Miecza była mocno mniejsza od liczebności aniołów w Królestwie, już by to odrobili spokojnie. A skoro Królestwo zadziera nosa i się nie rozmnaża... To Lucyfer powinien poważnie zastanowić się nad gospodarką Otchłani, bo "ludzi" do roboty ma, roboty nie brakuje, tylko jeszcze jakiś plan wymyślić, zrobić z teorii praktykę i Otchłań dobrze gospodarowana momentalnie urosłaby do potęgi najpierw równej Królestwu, potem większej.
Biada ci, Dżibril. Ty idź się lepiej porozmnażaj.
A tak między Bogiem, a prawdą, wydaje mi się, że aniołowie mogą, ale po prostu rzadko. Nie no, uprawiać mogą cały czas, ale rzadko coś z tego jest. A Głębianie też nie wiadomo jak często nie mogą - jeżeli mają być płodni cały czas, ilość dzieci przypadająca na jednego musi być odpowiednio mniejsza, jak to się dzieje u każdego gatunku. U każdego im dłużej żyje zwierzę, tym w mniejszą ilość ciąż mnogich zachodzi matka, dlatego u ludzi to taki szok jak jest więcej niż jedno. Myszy mają chyba sześć na raz.
Więc pewnie mają po jednym, pewnie mają rzadko i pewnie nie zależy to od takich prostych rzeczy jak na Ziemi.
Może mitologizuję, ale jak se zerknę na Asmodeusza, to myślę, że trzeba długo trwającej i namiętnej pary, żeby cokolwiek z tego było.
I naprawdę, nie przesadzałabym z tym przyrostem w Otchłani. Długo żyją, więc nie mogą bez końca płodzić dzieci.

jiraz

Mnie sie z kolei wydaje, ze demony rozmnazaja sie tak jak ludzie, czesto i skutecznie, ale w Glebi jest tez duzo wiecej sposobow na to, by zmniejszyc demografie - nie kazdy jej obszar jest dobry do zamieszkania, kreca sie po nim potwory i na dodatek ciagle sie toczy jakas wojna domowa - ludnosc musi nadrabiac straty, wiec imho rozmnazanie kwitnie *rozpusta i te sprawy* ^__^

Asmodeusza uwazam za doskonaly efekt wyjsciowy zwiazku dwoch debili - w koncu Lilith nie mozna zarzucic, ze malo plodna, bo ponoc to od niej pochodzi masa demonskiego plugastwa...XD

Anielscy tez musza znalezc sposob by uzupelnic luki w kadrze, bo anioly odchodza, a luki beda coraz wieksze...

Swjadrogo, to ciekawe, gdzie anioly odchodza, gdy umieraja? Czy znielscy maja dusze, ktore moga isc do... dunno, nieba Nieba? XD

Paulela

Wolałabym spojrzeć na przypadek Hiji (jej pochodzenia) i się mocno zastanowić...

Lukseja

No właśnie ja myślę Paulelo, że od tego Z KIM.
A poza tym, także w "Soli na pastwiskach..." powiedziane jest o jakiś Błękitnych Łanach. Takie niebo dla aniołów. Więc zdychać zdychają, są pokolenia wstępujące i zstępujące.

Marcina

Daimon zawsze mówił: "Witaj, niebycie", nie? Ja zawsze jakoś tak czułam, jakby Aniołowie nie mieli dusz.
A może to anielice są niepłodne? A aniołowie tak? To by wiele wyjaśniało. A w ogóle odnoszę wrażenie (ale to może przez ilość bohaterów męskich w Siewcy), że bab u nich nie ma dużo...

Lukseja

Ale ja mówię, Kossakowska sama u siebie się myli, nie wie co jest co, ale jest wspomniane w "Soli..." że oni mieli swoje niebo. Poza tym, gdzieś Daimon poszedł do śmierci, gdy Jagnię przyszło na niego chuchać (o co mi chodzi z tym wyrażeniem?) znaczy go ożywiać i mówić w formie nijakiej, ale to było inne niebo niż to zasugerowane w "Soli..." Cholerna Pszczółka (ale i tak ją wielbię) pokićkała te wszystkie drobnostki na tyle, że możemy sobie powybierać, która z niepewnych, a zasugerowanych wersji nam odpowiada.
I faktycznie, Marcino, skoro są chóry męskie i żeńskie, anielic musi być mało.

Paulela

Wiemy, że Daimon miał paskudną robotę, niszczenie światów wcale nie jest takie 'fantastyczne', Chodzący na Zgliszczach... może dlatego mówił o Niebycie?
Ja nie wiem, ale staram się odgadnąć, co i jak Smile

.
Ciekawe spostrzeżenie, Marcino.

Lukseja

Wyjątkowo słuszne wydaje się być to z tym, że anielice są niepłodne. Chryste, to nic dziwnego, że nie było skandali, że oni bzykają anielice. To dziwne, ale jeśli panowie z Głębi i Królestwa są podobni do ludzi, to nie chcą podświadomie bzykać panienek niedpłodnych. A ludzcy mężczyźni mają coś takiego czasem. Tak, ja też uważamm to za dziwne.
Ale zawsze mnie zastanawiało... czemu oni nie romansują z tymi anielicami? Co brzydkie są, czy jak?
A może one są ładne, ale... nieatrakcyjne.
Poza tym, cholera, pieprzony Raguel też miał córeńkę! Sarę, co mózg dostała po tatusiu, ale nie wiemy, kim była mamusia... Szkoda.
Na pewno archaniołowie "byli" - Raguel, Samael (*Lucyfer, patrz Lukseja) są płodni. Ale żaden z nich niekoniecznie zrobił sobie dziecko z anielicą...
Nigdzie nie ma nic, żeby stateczna anielica se miała dziecko z aniołem albo Ziemianinem.
Kurde. Głębianie mogą na pewno. Aniołowie wygląda na to mogą nie zawsze.
Ale panny moje, jest Dobra Nowina! My możemy z jednymi i z drugimi! Very Happy

O-Ren

Wydaję mi się, że aniołowie są płodni, lecz po prostu wyżej narzucone reguły zabraniają im posiadać potomstwo. Przytoczę tu pospolity przykład: księża. Celibat obowiązuje każdego kapłana KK, ale to nie oznacza, że jest niepłodny. Może mieć dzieci, lecz powołanie i przysięga złożona kościołowi mu tego zabrania. Takie przynajmniej odniosłam wrażenie po lekturze ''Siewcy''
Druga sprawa to kanon. Oficjalnie według pisma aniołowie się nie rozmnażają, nie zakładają rodzin. Pisarz tworzący książkę o aniołach bądź co bądź musi trzymać się w minimalnym stopniu Pisma żeby nie wyjść na idiotę. Sądzę, że Maja i tak uzbroiła aniołki w przyrodzenia, lecz postawiła im pewną barierę. W końcu rozmnażanie to rzecz ludzka, nie anielska. Wink

Ale Jasność odeszła, społeczność anielska maleje, więc trzeba jakoś zapobiec katastrofie Twisted Evil

Lukseja

No to se popatrz ilu księżów ma dzieci... . Aniołowie też mają - patrz panna Łęcka. Pismo jedno, rozbieżności w Pismie - drugie.

O-Ren

Lukseja i oto właśnie mi chodziło w mojej wypowiedzi Rolling Eyes

Lukseja

Sory... moje czytanie ze zrozumieniem dzisiaj nie jest zbyt efektywne... Smile

Velveten

A ja wciąż liczę ze śmiechem na Daimona i Hiję w rpli pary eksperymentalnej część pierwsza Very Happy

Lukseja

Kto trzyma kamerkę? xD
Jestem za Asmodeuszem jako reżyserem, w końcu on się zna... Very Happy

Velveten

I Czwórca skandująca z pomponami:
- Dajesz Daimon, dajesz!!!

Efcia

No i jak zawsze temat się poważnie zaczął, a skończył... Hi, hi, hi, te pompony... Al;e rzecz biorąc poważniej- rzeczywiście problem jest. Może to jednak kwestia zasad. W dodatku skoro tam wszytsko jest tak shierarchizowane to w związkach powinni się łączyć też na zasadzie tejze hierarchii. No bo wyobraźmy sobie potomstwo Świetlistego i anioła stróża (bądź też odrotnie). Co z takim kimś zrobić? Kim będzie? Wypisz, wymaluj, problemy mezaliansu (o, proszę jak nam tu łądnie panna Łęcka pasuje...).
Czyli, żeby było jasne- stoję na stanowisku, że anioły owszem i mogą (no. chyba nie przez całe życie), ale są ograniczone przeróżnymi zakazami, nakazami i zasadami.

Paulela

Efciu, chciałaś ponownie wprowadzić poważny nastrój xD?

Tak, a potem opyli się na Ziemi za ładną sumkę... 'Miecz Zagłady i jego pochwa...' <ciii!>

Efcia

Ano chciałam... Very Happy

Ale to jest kompletnie nie do zrobienia. I nie mogę... Asmodeusz mógłby nowy interes rozkręcić! Ma już sieć burdeli, to dodatkowo założyłby firmę produkującą odpowiednie filmy (instruktażowe, oczywiście!)

Paulela

Mogę się zająć dystrybucją, jeżeli Mod odpowiednio zapłaci Razz

...
<mamy łby do interesów, laski!>

Efciu, przyzwyczaj się. xD.

Litości!
Jak was kocham, tak stworzę jakiś dział "Tylko dla hardkorów" i powlepiam tu ostrzeżenia, no.
Będą pierwsze w historii forum...
M.