|
.:: SATOR ::. Forum fanklubu serii anielskiej Mai Lidii Kossakowskiej |
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Verso Black Rose
Eon
Dołączył: 20 Maj 2008
Posty: 958
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: ul. Skarania Boskiego 13/13 Płeć: anielica/demonica
|
Wysłany: Śro 23:40, 24 Cze 2009 Temat postu: "Żyj w zgodzie z Bogiem, czymkolwiek On ci się wydaje'' |
|
|
Temat jest fragmentem dezyderaty i myślę, że dobrze określa moje podejście do różnych wyznań.
Człowiek niezależnie czy jest buddystą, żydem, czy chrześcijaninem (nie będąc przy tym fanatykiem, czy nie próbując przekłamywać zasad swojej wiary) w moim mniemaniu robi coś dobrego.
Myślę, że mogę się określić mianem katoliczki, ale ostatnio wciąż poszukuję, próbując odnaleźć właściwą drogę.
Więc tylko zarumienię się, skromnie spuszczę oczy i zapytam jak to właściwie jest z wami moi drodzy forumowicze i forumowiczki.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Verso Black Rose dnia Śro 23:43, 24 Cze 2009, w całości zmieniany 4 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Asmodeus
Zgniła Dziewczynka
Dołączył: 28 Maj 2006
Posty: 2121
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: piekielna stolica Warszawa Płeć: anielica/demonica
|
Wysłany: Czw 14:23, 25 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
no to ja się wypowiem w temacie
nie uważam się za katoliczkę. tak naprawdę nie odczuwam żadnego powiązania z żadną religią. wierzę w Boga stwórcę który stworzył i poszedł tworzyć dalej. nie wierzę w boskość Chrystusa, był on dla mnie po prostu bardzo inteligentnym i dobrym człowiekiem który po prostu chciał pomagać. człowiek powinien kierować się w życiu własnym sumieniem pamiętając o tym żeby żyć z innymi istotami w zgodzie bez niepotrzebnego odbierania życia. to chyba tak najkrócej o tym w co wierzę
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lukseja
Eon
Dołączył: 20 Cze 2009
Posty: 1195
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 19:52, 25 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
osoby, które nie zgadzają się z doktryną kościoła nawet nie mogą uważać się za katolików. tak mi powiedział pewien ksiądz. osobiście wierzę w takiego Boga, jakiego opisała Kossakowska, podobnego też mocno do wyobrażenia Grzędowicza z opowiadania "opowieść terapeuty.
"Mój" Bóg jest obojętny, potworny, wszechmocny, niezrozumiany i niezrozumiały, a jednocześnie... jest Miłością.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Đraven
anioł służebny
Dołączył: 16 Kwi 2009
Posty: 49
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: anioł/demon
|
Wysłany: Czw 22:41, 25 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
córka_lucyfera napisał: | osoby, które nie zgadzają się z doktryną kościoła nawet nie mogą uważać się za katolików. tak mi powiedział pewien ksiądz. osobiście wierzę w takiego Boga, jakiego opisała Kossakowska, podobnego też mocno do wyobrażenia Grzędowicza z opowiadania "opowieść terapeuty.
"Mój" Bóg jest obojętny, potworny, wszechmocny, niezrozumiany i niezrozumiały, a jednocześnie... jest Miłością. |
I dlatego ja się nie czuję, broń Boże, katolikiem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Asmodeus
Zgniła Dziewczynka
Dołączył: 28 Maj 2006
Posty: 2121
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: piekielna stolica Warszawa Płeć: anielica/demonica
|
Wysłany: Czw 22:43, 25 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
to jest nas troje
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kaczuszk@
prawie jak Jasność ;)
Dołączył: 23 Wrz 2005
Posty: 2382
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Katowice Płeć: anielica/demonica
|
Wysłany: Czw 23:05, 25 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
W moim przypadku to jest bardzo skomplikowana sprawa, bowiem moja wiara jest bardzo niestała i często się zmienia (przeżywam zarówno chwile głębokiej wiary, jak i całkowitego zwątpienia). Staram się postępować zgodnie z katolickimi tradycjami i czasem wydaje mi się, że wierzę w Boga takiego, jakim postrzega go chrześcijaństwo. Jednak dopuszczam też deistyczny punkt widzenia (taki, jak Wasz - Bóg stworzył świat, ale się nim nie zajmuje), istnienie reinkarnacji, czy też w ogóle brak Boga i życia po śmierci (wtedy budzi się we mnie duch egzystencjalny - człowiek jest samotny w świecie, nie może się oprzeć na żadnym "gotowym" systemie wartości, jedynie na własnym sumieniu, życie człowieka otoczone jest pustką).
Generalnie wydaje mi się, że najbliżej mi do agnostyka - chyba nigdy nie znajdę żadnej filozofii ani wiary, z którą będę się umiała w 100% zgodzić.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Verso Black Rose
Eon
Dołączył: 20 Maj 2008
Posty: 958
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: ul. Skarania Boskiego 13/13 Płeć: anielica/demonica
|
Wysłany: Czw 23:23, 25 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Asmodeus napisał: | wierzę w Boga stwórcę który stworzył i poszedł tworzyć dalej. |
Coś jak deizm? Moim zdaniem to trochę przygnębiający pogląd.
Asmodeus napisał: | nie wierzę w boskość Chrystusa, był on dla mnie po prostu bardzo inteligentnym i dobrym człowiekiem który po prostu chciał pomagać. |
Ja właśnie silnie wierzę w boskość Chrystusa i to jest chyba najmocniejszym punktem mojej wiary.
Kaczuszk@ napisał: | moja wiara jest bardzo niestała i często się zmienia (przeżywam zarówno chwile głębokiej wiary, jak i całkowitego zwątpienia). |
Ja mam coś takiego co nazywam "wyżami wiary". Zwykle przychodzą same i nie pielęgnowane równie szybko odchodzą. I wtedy zaczyna się moja robota, aby ten "wyż" utrzymać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Asmodeus
Zgniła Dziewczynka
Dołączył: 28 Maj 2006
Posty: 2121
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: piekielna stolica Warszawa Płeć: anielica/demonica
|
Wysłany: Czw 23:26, 25 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
moim zdaniem zabranie tych najlepszych cech z każdej religii i połączenie tego w jedno dało by naprawdę porządne reguły wiary. ja szczerze powiedziawszy zazdroszczę ludziom którzy mają swą wiarę silną. ja jakoś nigdy nie czułam zbytniej bliskości Boga ale czasem tak się ma i tyle
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Verso Black Rose
Eon
Dołączył: 20 Maj 2008
Posty: 958
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: ul. Skarania Boskiego 13/13 Płeć: anielica/demonica
|
Wysłany: Czw 23:32, 25 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Asmodeus napisał: | moim zdaniem zabranie tych najlepszych cech z każdej religii i połączenie tego w jedno dało by naprawdę porządne reguły wiary. |
Powstałby jakiś dziwny mutant. xP
A poza tym istnieje duże zagrożenie, że ludzie wybraliby to co byłoby dla nich najłatwiejsze i przyjemne, ignorując zasady które człowieka w jakiś sposób ograniczają, czy wymagają silniejszego zaangażowania.
Zresztą jak przyjrzeć się różnym religiom to podstawowe założenia są zazwyczaj bardzo podobne.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kaczuszk@
prawie jak Jasność ;)
Dołączył: 23 Wrz 2005
Posty: 2382
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Katowice Płeć: anielica/demonica
|
Wysłany: Czw 23:33, 25 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Asmodeus napisał: | ja szczerze powiedziawszy zazdroszczę ludziom którzy mają swą wiarę silną. |
Ja też. Zazdroszczę, bo zawsze mają się na czym oprzeć, gdy tymczasem ja - mając akurat "niż wiary" - czuję się zagubiona i niepewna, czasem nawet przerażona.
Verso napisał: | Zresztą jak przyjrzeć się różnym religiom to podstawowe założenia są zazwyczaj bardzo podobne. |
Zgadzam się z tym. Przy odrobinie dobrych chęci można nawet dostrzec pewne podobieństwa religii monoteistycznych do... politeistycznych.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Kaczuszk@ dnia Czw 23:34, 25 Cze 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Đraven
anioł służebny
Dołączył: 16 Kwi 2009
Posty: 49
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: anioł/demon
|
Wysłany: Czw 23:33, 25 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Verso Black Rose napisał: |
Asmodeus napisał: | wierzę w Boga stwórcę który stworzył i poszedł tworzyć dalej. |
Coś jak deizm? Moim zdaniem to trochę przygnębiający pogląd.
|
Rzecz gustu, dla mnie znacznie mniej przygnębiający od założenia, że przez całe życie jestem marionetką w rękach kogoś kto lubi mnie "doświadczać" dla zabawy...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Đraven dnia Czw 23:38, 25 Cze 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Asmodeus
Zgniła Dziewczynka
Dołączył: 28 Maj 2006
Posty: 2121
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: piekielna stolica Warszawa Płeć: anielica/demonica
|
Wysłany: Czw 23:36, 25 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
ale mi chodzi o takie bardziej moralne zasady jak np równouprawnienie kobiet i mężczyzn, poszanowanie człowieka, poszanowanie świata (przyrody) itd
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Đraven
anioł służebny
Dołączył: 16 Kwi 2009
Posty: 49
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: anioł/demon
|
Wysłany: Czw 23:39, 25 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Ja wierzę w coś w rodzaju pierwotnej siły stwórczej, która okupuje być może jakiś najwyższy wymiar, ale tutaj na ziemi zdecydowanie mocniej wierzę w duchy, PSI czy trzecie oko niż jakiegokolwiek boga.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kaczuszk@
prawie jak Jasność ;)
Dołączył: 23 Wrz 2005
Posty: 2382
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Katowice Płeć: anielica/demonica
|
Wysłany: Czw 23:42, 25 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Ciekawy artykuł o "naukowcu", który próbował naukowo udowodnić istnienie Boga i życia po śmierci...
[link widoczny dla zalogowanych]
Właściwie fajnie by było, gdyby jego teoria była prawdziwa.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Asmodeus
Zgniła Dziewczynka
Dołączył: 28 Maj 2006
Posty: 2121
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: piekielna stolica Warszawa Płeć: anielica/demonica
|
Wysłany: Czw 23:43, 25 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
PSI?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kesseg
serafin
Dołączył: 23 Wrz 2008
Posty: 785
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: anioł/demon
|
Wysłany: Czw 23:54, 25 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Cóż, ja również nie utożsamiam się z katolicyzmem. Uważam się za głęboko wierzącego chrześcijanina - wierzę w Boga i nauczanie Chrystusa, ale już niekoniecznie w to co z bożym przesłaniem zrobili ludzie nazywając to np: "tradycją kościoła".
Jak już powiedziałem - silnie wierzę w Boga, który jest Miłością. Boga, który ocenia, ale nie potępia. Który może wszystko a jednak zostawia człowiekowi wolną wolę. Boga, który może być twoim najlepszym przyjacielem
Kult Maryi i świętych nigdy do mnie specjalnie nie przemawiał. Jezus to wzór i nauczyciel lecz najbliżej mi do Boga Ojca i Ducha Świętego, do których najczęściej zwracam się w modlitwach.
Silnie odczuwam w swoim życiu boską opiekę, "Opatrzność" jak ktoś woli.
Wyraża się ona chociażby przez anioła stróża z którym mam dobry, koleżeński układ
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Asmodeus
Zgniła Dziewczynka
Dołączył: 28 Maj 2006
Posty: 2121
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: piekielna stolica Warszawa Płeć: anielica/demonica
|
Wysłany: Czw 23:58, 25 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
ja o dziwo w anioły wierzę i wiem że mój chyba mnie lubi
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
seg
Świetlisty
Dołączył: 27 Wrz 2005
Posty: 254
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Victorialand Płeć: anioł/demon
|
Wysłany: Pią 1:17, 26 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Sam nie wiem, w co wierzę. Podoba mi się myśl, że istnieje istota, moc, idea, jakkolwiek to nazwać, wyższa od nas i odpowiedzialna za kształt świata. Podoba mi się też myśl, że nie ma Boga, a śmierć jest końcem wtedy ludzkie życie na szczególne znaczenie, bo jest jedynym, co tak naprawdę mamy.
Nie identyfikuję się z Kościołem Katolickim, od pewnego czasu praktycznie się nie pojawiam na mszach, nie kryję się z poglądami znacząco różnymi od stanowiska KK w wielu sprawach. Nie jestem w stanie być częścią instytucji, z którą zupełnie nie zgadzam się w pewnych ważnych dla mnie kwestiach.
Wierzę w bycie dobrym człowiekiem. Najlepiej IMO kierować się zestawem własnych zasad i jedną zewnętrzną - nie krzywdzić innych. Oczywiście definicja krzywdy jest bardzo rozmyta, ale etyka niestety nie jest zero-jedynkowa i nie można jednoznacznie określić, co jest dobre, a co złe.
Nie identyfikuję się z żadnym Kościołem ani żadnym systemem religijnym, bo w końcu sam nie potrafię do końca stwierdzić, jaka wizja świata metafizycznego mi najbardziej odpowiada. Chyba, podobnie jak Kaczuszce, najbliżej mi do agnostyka. Szczerze zresztą wierzę, że istnienia lub nieistnienia Boga nie da się udowodnić i jesteśmy skazani na zgadywanie i kierowanie się wiarą, a nie rozumem. Może nie jest to łatwe, ale na pewno bardzo ciekawe
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lukseja
Eon
Dołączył: 20 Cze 2009
Posty: 1195
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 12:56, 26 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
a ja muszę być nieoryginalna - w przeciwieństwie do was, jest pogląd, z którym mogę się zidentyfikować. Właśnie deizm. Bóg stworzył świat, a potem go zostawił, by usiąść z popcornem naprzeciwko ekranu i śmiać się z nas, a czasami nad nami płakać. Jego Duch przenika świat, ale on sam interweniuje bardzo rzadko.Jego zostawienie nas jest dowodem na wiarę, że sami sobie poradzimy. Łączy się to z wiarą C.S. Lewisa z "Listów starego diabła do młodego", że on chce nas wchłonąć i pozwalać, byśmy zostali przy tym odrębnymi jednostkami, dać wolną wolę, a "jeśli naprawdę chce, byśmy nauczyli się chodzić, jest zadowolony nawet z naszych upadków".)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Paulela
Pani Regent
Dołączył: 26 Sty 2010
Posty: 675
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: anielica/demonica
|
Wysłany: Czw 23:42, 28 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Lux, wspaniale, że masz konkterny punkt odniesienia w sprawie transcendencji.
Wiara to dar, którego nie otrzymałam. Boga, takowego, nigdy nie pojmę. Nie powinnam. Gdyby tego chciał, miliardy innych, mocniej ufających w jego siłe zostałoby nim oświeconych. Tak samo nie chcę wiedzieć, czy mam rację: czy jest Bóg czy nie? Z prostej przyczyny. Załużmy, że odpowiedź brzmi 'nie'. Co wtedy?
Wierzę, że jest siła, nieważne, czy nazwiemy ją Bogiem, czy JHW, czy Allachem, czy Shivą. Ta siła ogarnia wszystko, a ponieważ nie można sobie tego wyobrazić, jest różna od nas, czyli egzystencjonalnie niezależna od tego, co nas otacza. Myslę, że istnieje świat duchowy. Nie czuję się katolikiem. Wiarę zniszczył we mnie Kościół, gdyż zawsze zadawałam 'niewygodne pytania', ale może nie będę tego rozwijać.
Wierzę w ldobrych ludzi; że gdy się umiera, to istnieje się w innej formie, gdy ktoś prowadził dobre życie. Ważne, by umierając mieć świadomość, że będzie się żyło nadal, w sercu innego człowieka, który będzie pamiętać Cię jako przepełnioną pozytywną energią osobę. Może tak ma wyglądać nieśmiertelność? To w sercach nosimy bliskich nam ze względu na dobre uczynki ludzi? Nie wiadomo. Ważne by przeżyć to, co nam zostało dane z godnością, by na łożu śmierci powiedzieć samemu sobie 'nie żałuję'.
Sądzę, że Jezus Chrustus był człowiekiem. To głosi nawet Kościół i to wiemy. Był dobrym i kochał braci i siostry. Trudno wyobrazić mi sobie, że nie miał żony. Żydowskie księgi trąbiłyby o tym nieustannie, a mamy tylko wspominki na temat jego 'życia rodzinnego'. Nieważne, czy był Synem Bożym. Był dobry i to wystarczy, bym uważała go za ważną postać. Każdy dobry człowiek zasługuje na szacunek.
Stanowczo kiedyś staniemy przed Prawdą, wtedy to już nasze przypuszczenia nie będą mieć znaczenia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group deox v1.2 //
Theme created by Sopel &
Download
|