.:: SATOR ::.

Cantharella

Ja preferuję sposób Patrycjusza AM: wrzucić do jaskini ze skorpionami Twisted Evil

Marcina

Można i tak Smile

Może spróbuję.... gdzie najbliższa jaskinia ze skorpionami?

Kaczuszk@

A ja spróbuję obronić tegoż osobnika płci męskiej - Marcino, mówiłaś, że bodajże w środę dał Ci prezent na urodziny. Może uznał, że w takim razie już w czwartek nie musi wysyłać Ci życzeń?

Cantharella

Pewnie tak, faceci tak mają, nie zaprzątają sobie głowy takimi "drobnostkami".

Asmodeus

moim zdaniem zapytaj go wprost czemu ci nie złożył życzeń no może uznał że jak raz ci dal prezent to już więcej nie musi ale szczerze mówiąc jakby mu na tobie zależalo to by skladal życzenia nawet i 100 razy

Marcina

wiem że mu nie zależy ;P

Ale alceptuję wersję, że uznał, że środa wystarczy... [z czwartej strony ja np. zapomniałam o mojej ukochanej Kaczuszce i nawet nie była na mnie zła...]

Caspis

[link widoczny dla zalogowanych] - idealny cytat na tę sytuację Wink

Kaczuszk@

Asmodeus

co do urodzin to ja pamiętalam o urodzinach mojego ukochanego ale co dziwne on zapomniał

Marcina

...zapomniał o Twoichg czy swoich Very Happy

?
Wybaczyłam. Nie umiem się długo na niego gniewać.

Kaczuszk@

Marcina

Czuj się usciskana. Napiszesz ładnie, wierzę w Ciebie buziak

A w ogóle to zycie jest smutne Sad

Dlaczego zamiast ludzi szczęśliwych są ludzie samotni? To jest pozbawione sensu. Znam prawie samych takich, łańcuszki miłosne jak w telenoweli brazylijskiej : / Ale z trzeciej strony... to nie ich wina...

Wybaczcie, że mówię (piszę) od rzeczy, ale spałam całą godzinę, resztę nocy przegadałam z kolegą. Puenta byłą taka, że o 5.00 zaczął grać na gitarze i nikogo, o dziwo, nie obudził. A o 8.00 zaczęły wyć psy :/

Cantharella

Caspis

Cantharella

Gadanie... Ja uważam, że niekoniecznie. To zależy od osoby, niektórzy potrzebują przestrzeni, sami izolują się od cywilizacji - to się nazywa pustelnictwo Wink

Marcina

Do mnie pustelnictwo nie przemawia Wink

Jestem istotą stadną. A poza tym... ech, ok. Ja nie umiem być szczęśliwa samotnie i uogólniam Smile

"Każde uogólnienie jest głupie. Nawet to." (czy jakoś tak...)

Abaddon

Ja się zgadzam z Cantharellą - to zależy od człowieka. Może i na dłuższą metę nie da się samemu pociągnąć, ale wiem, że można być samotnym w tłumie.

Caspis

Nieraz potrzebna jest samotność - wiem o tym. Nieraz po prostu dobrze jest pobyć sama ze sobą. Z muzyką, z filmem, z książką. Nie musieć się odzywać.
Znam to uczucie, bo lubię nieraz uciec od świata.
Ale tylko na chwilę.
Bo nie ma nic bardziej oczyszczającego niż rozmowa z przyjacielem. Taka prawdziwa, z serca. Dialog, nie żalenie się. Dyskusja.
I wspaniałe jest uczucie, że ma się do kogo buzię otworzyć. Mówić o swoich poglądach, emocjach, przemyśleniach.

Żadna wspaniała chwila na osobności nie dorówna takiej samej chwili z kimś. Magia dzielenia się przeżyciami. Dla niej warto żyć Smile

Cantharella

Niektórzy ludzie nie są tak otwarci jak Ty i nie mają potrzeby wywnętrzania się przed innymi. Dla Ciebie oczyszczająca jest rozmowa z przyjacielem, ale nie wszyscy potrzebują tak bliskiego kontaktu z drugą osobą. Ja na przykład po ciężkim dniu, w trudnej sytuacji, czy co tam jeszcze, siadam po prostu w swoim pokoju, zasuwam rolety, zapalam świeczki i po prostu relaksuję się. Kiedy mam jakiś problem nie lubię rozmawiać o tym godzinami z przyjacielem, czy kimkolwiek innym, jak na jakiejś terapii, bo to tylko miesza w głowie...
Jak mówiłam - każdy jest inny, każdy ma swój sposób na "oczyszczenie", relaks i rozwiązywanie problemów Wink

Kaczuszk@

Według mnie, posiadanie chłopaka/dziewczyny nie jest wyznacznikiem szczęścia. Myślę, że osoba w moim wieku, która nie ma jeszcze swojej "drugiej połówki", nie musi być nieszczęśliwa. Dla mnie posiadanie chłopaka nigdy nie było żadnym pragnieniem, "życiowym celem".
Co innego w wieku, kiedy chciałoby się już ożenić się/wyjść za mąż, mieć dzieci... a odpowiedniego partnera nie ma na horyzoncie... To jest problem. Sad

Nie mogę powiedzieć, że jestem towarzyską osobą, ale bardzo lubię przebywać z ludźmi, których uważam za swoich przyjaciół, a najbardziej na świecie boję się samotności, np. nie chciałabym nigdy mieszkać sama! Razz