.:: SATOR ::.

Marcelina

A dzisiaj piątek trzynastego... Ja osobiście nie wierzę w tego typu przesądy, no bo jak można z góry określać dzień jako pechowy?? A wy? Wypowiedzcie się czy wierzycie w tego typu "zabobony" Wink

ABS

Piątki trzynastego bawią mnie Smile

. A czarnego kota, przebiegającego mi drogę, biorę za dobry omen. Czasem wracam w miejsce, w którym jeszcze o czymś pamiętałam, spluwam trzy razy przez lewe ramię, gdy powiem coś, co nie powinno się wydarzyć. Niemalowane drewno czasem noszę na sobie, więc mam w co odpukać. Wychodziłoby na to, że jestem bardzo zabobonna, ale traktuję to raczej jak dodatek do życia, nie ścisłą regułę, której powinnam się trzymać. Wracając do piątku, dzisiejszy, mimo, iż trzynasty, jest jednym z najfantastyczniejszych dni w moim życiu. Zabrałam się ze swoimi najlepszymi klasowymi kolegami i koleżanką, po czym pojechaliśmy w górki Smile

. Trudno powiedzieć, co robiliśmy, bo schizy odstawialiśmy konkretne. Dowodem tego jest moje ubranie... Nawet w drodze powrotnej zdejmowali ze mnie liście, miałam je we włosach, na bluzie (naszywka "Nie palę Marlboro", "nie palę" własnoręcznie dopisywane Very Happy

) i kapturku ;p. W domu spostrzegłam, że liście mam zdecydowanie wszędzie, nawet tam, gdzie teoretycznie nie powinno ich być Very Happy

. To chyba wystarczająca rekomendacja ;p. I jest już plan na następną wyprawę. Szkoda tylko, że nie wiedomo kiedy. Teraz wykorzystaliśmy, iż nasza klasa pojechała na rekolekcje trzydniowe. Nie żałuję, że nie pojechałam z nimi, na tle tych ludzi czuję się dosyć... skrępowana. Gdy szaleję po swojemu (biegam z nożem Hunter) dziwnie się na mnie gapią. Zupełnie nie wiem czamu...

Asmodeus

a ja sie urodziłam 13 więc każdy 13 jest dla mnie raczej szczęśliwy....w zabobony raczej nie wierze, sama posiadam czarnego kotka którego uwielbiam, 13 piątek jest dla mnie zawsze radosny, ale za to jak widze zakonnice to mam pecha niewiem czemu...

Lara Dorren

Asmodeus

Caspis

Demon seksu, pożądania, nieczystości.... ;D

Asmodeus

Kaczuszk@

Asmodeus

tak ja o tym wiem...z lekcji historii ;/ nie przepadam za nimi ale to chyba przez nauczycielke a nie z samej niechęci do historii

Daimon Frey

Niedawno wróciłem z rekolekcji i zaprawdę powiadam wam, źe najlepszym zajęciem na nich była gra w pokera od 12 do 4 nad ranem a potem mina ks. Ryszarda gdy zobaczył, źe gramy na pieniądze:D
P.S.
Forum mojego brata było jego i tylko jego wymysłem, a z tego co pamiętam do stworzenia owego forum parę osób się przyczyniło, nie powstało ono z jednej osoby, i miało jakis temat, a nie jak w tamtym przypadku głównym tematem był system który nie istniał bo mój brat go nie wymyślił w całości:D

Asmodeus

a wygrałeś coś w tego pokera??

Lara Dorren

Jeśli nie to trzeba było odprawić jakieś modły właśnie do Asmodeusza, wszak to pan hazardu Wink

ABS

Daimon Frey

Wygrałem wygrałem, 30zł Smile

Ale i tak wszystko zwróciłem, w końcu zbyt dobry kolega by go ograbiać Very Happy

Asmodeus

no to brawo za szlachetność

Lara Dorren

Abaddon

Opowiedz jak było, ABS;]

PS. Co to za tekst, który masz w podpisie Daimonie?

seg

Daimon ma w podpisie fragment "Kruka" Poego - ale "Kruk" ma taki rytm i takich fraz używa, że moim zdaniem nie da się go sensownie przełożyć na polski. Dużo lepiej zasiąść ze słownikiem w ręku i rozpracowywać angielszczyznę sprzed ponad wieku.

Lara Dorren

Ja jestem zdania, że w ogóle lepiej czytać poezję w oryginale, bo przekład rzadko kiedy odda to, co autor chciał zawrzeć w utworze. Ale to wymaga już umiejętności językowych wyższego poziomu.

Asmodeus

niektórzy ludzie powinni zacząć wogule czytać poezje!! od tego trzeba zacząć...