Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Abaddon
Świetlisty
Dołączył: 12 Mar 2006
Posty: 286
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Jastrzębie Zdrój
|
Wysłany: Wto 14:16, 29 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Nie próbuje się nawet nad tym zastanawiać... bo już wielu pisarzy, którzy mają lepsze mózgi i tym samym wyobraźnię ode mnie, próbowało wymyślić państwo utopijne. Więc nie sądzę, żeby mi się to udało;]
BTW, zauważyłem, np. w kościele, gdy jestem na Mszy i staję sobie obok, zdala od ludzi (niezbyt lubię bliskość obcych osób), a gdy następni wchodzą, to ustawiają się tak blisko jak się da... myślę, że nawet się nad tym nie zastanawiają. Człowiek jest stworzony do życia w grupie... chociaż może nie stworzony, ale na pewno od początku swego istnienia się przyzwyczaił;]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Don Evek
anioł służebny
Dołączył: 28 Sie 2006
Posty: 48
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 17:05, 29 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
A na przykład Grenouille jakoś sobie radził, przez siedem lat samemu mieszkająć w górze... I z niej wyszedł tylko dlatego, że miał okropny sen, w którym nie mógł poczuś swojego własnego zapachu.
Ja osobiście o wiele bardziej wolę siedzieć samotnie w swoim pokoju i cieszyć się tylko swoim towarzystwem.
A Utopia jest po prostu... hm... Nierealna. Nie da się jej stworzyć. Jeszcze siętaki nie urodził, co by wszystkim dogodził. To jest, po trochu chory wymysł, żeby mogli wierzyć, że do czegoś się dąży. A tak na prawdę, to jesteśmy w jednym i tym samym, martwym punkcie. Rozwija się technika, nauka i to-to wszystko, a za to kontakty międzyludzkie jak się nie cofają cały czas w rozwoju to mają metodę krok do przodu, dwa do tyłu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kaczuszk@
prawie jak Jasność ;)
Dołączył: 23 Wrz 2005
Posty: 2382
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Katowice Płeć: anielica/demonica
|
Wysłany: Nie 11:53, 03 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Ja cenię samotność na równi z dobrym towarzystwem. Czasami po prostu odczuwam potrzebę poprzebywania z sobą sam na sam...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ABS
zarządca Domu
Dołączył: 23 Wrz 2005
Posty: 204
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Inferi
|
Wysłany: Nie 16:11, 03 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Czasami po prostu odczuwam potrzebę poprzebywania z sobą sam na sam... |
Nie tylko ty . Chyba kazdy potrzebuje towarzystwa siebie, żeby lepiej się samemu poznać i umieć z sobą żyć . Jakkolwiek by to dziwnie nie brzmiało - jest prawdziwe . A co robicie, żeby być sami? U mnie nie za bardzo jest to wykonywalne, nie w wtakim niewielkim mieszkaniu, nie przy siostrze, nie przy znajomych. Ja najbardziej cenię sobie wieczory po 23, gdy jestem sam na sam z muzyką i słuchawkami na uszach. Sytauacja skrajna - sprzątanie. W tym nikt mi nie będzie przeszkadzał, mogę być stuprocentowo pewna .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Abaddon
Świetlisty
Dołączył: 12 Mar 2006
Posty: 286
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Jastrzębie Zdrój
|
Wysłany: Nie 19:11, 03 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Ja jestem bardzo często samotny i właśnie z tego powodu szukam towarzystwa;]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Caspis
Eon
Dołączył: 04 Kwi 2006
Posty: 620
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Białystok Płeć: anielica/demonica
|
Wysłany: Nie 20:37, 03 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
zabrzmiało jak oferta matrymonialna ;]
ja, jeżeli potrzebuję samotności, umiem ją znaleźć nawet wtedy kiedy jestem ze znajomymi. Wtedy nawet łatwiej niż w domu, z rodzicami na karku. Na imprezie, w pubie, czy gdziekolwiek - stamtąd zawsze można sobie wyjść, zwalić na obowiązki lub groźby rodziców (). Poszukać samotności w parku, po drodze do domu, w autobusie. W domu sprawa jest o wiele trudniejsza. Rodziciele zawsze czegoś od ciebie chcą, nawet nie chodzi mi o sprzątanie albo teksty pt. "nie siedź tyle przed komputerem", tylko sama ich obecność, a obecność rodzi rozmowę. A nie wyjdziesz przecież w połowie rozmowy. Nie wyjdziesz o tej 20-22, bo "po co tak łazić po ciemku", "ale gdzie ty idziesz?", "deszcz pada!"... etc.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Abaddon
Świetlisty
Dołączył: 12 Mar 2006
Posty: 286
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Jastrzębie Zdrój
|
Wysłany: Nie 21:13, 03 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Chyba miało tak zabrzmieć (joke) tzn. wiesz, u mnie starzy są w domu, ale często wcyhodzą. Więc mam spokój, męczę sąsiadów muzyką i siedzę sam ze sobą... już nas jest dwóch ;]
- Szymon: Ale to brzmi jak rozdwojenie jaźni!
- Szymon: E, co Ty... musielibyśmy być jacyś nienormalni...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Caspis
Eon
Dołączył: 04 Kwi 2006
Posty: 620
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Białystok Płeć: anielica/demonica
|
Wysłany: Pon 13:30, 04 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
oo masz/macie na imię Szymon? Bardzo ładnie....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Błotko
anioł z Zastępów
Dołączył: 24 Wrz 2005
Posty: 141
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dynów
|
Wysłany: Pon 14:08, 04 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
niech nikt z Was nie narzeka ze brakuje mu samotności bo go pokaże - to jest najgorsza rzecz jaka moze człowieka spotkac w zyciu...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Abaddon
Świetlisty
Dołączył: 12 Mar 2006
Posty: 286
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Jastrzębie Zdrój
|
Wysłany: Pon 14:12, 04 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Tak, mamy na imię Szymon ;] Czy ładnie - kwestia względna Błotko - nie wszyscy mają tak jak ja, że z powodu zbyt długiego bycia samemu ze sobą (powinno być z wielkich liter ;]) bzikują. Niektórzy muszą poszukać samotności, bo im jej brakuje. To, że najgorsza rzecz w życiu - zgodzę się, ale gdy dodasz, że samotność w nadmiarze jest najgorsza... co widać na moim przykładzie - ja np. już bzikuję i coraz bardziej nerwowo szukam towarzystwa: w szkole, pod blokiem itd. itp...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Caspis
Eon
Dołączył: 04 Kwi 2006
Posty: 620
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Białystok Płeć: anielica/demonica
|
Wysłany: Pon 19:39, 04 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
podzielam zdanie Abaddona - samotność jest zła, ale tylko w nadmiarze. Nieraz potrzeba jej trochę, naprawdę. Na krótko. Bo po dłuższym czasie, jak to ujął Szymon (), się bzikuje. Jednakże, w sytuacji rozdrażnienia, kiedy denerwuje cię zachowanie innych, z twojego towarzystwa, czy cokolwiek - wtedy zamiast się kłócić, wystarczy odpuścić sobie spotkania z nimi. Nieraz jest wszystkiego za dużo, nieraz trzeba pobyć samemu z własnymi myślami, problemami. Bo bez tego też można "zbzikować".
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kaczuszk@
prawie jak Jasność ;)
Dołączył: 23 Wrz 2005
Posty: 2382
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Katowice Płeć: anielica/demonica
|
Wysłany: Pon 20:06, 04 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Caspis napisał: | Bo po dłuższym czasie, jak to ujął Szymon (), się bzikuje. |
Który Szymon?
O, że nadmiar samotności szkodzi, to ja też wiem z własnego doświadczenia. Ale całkowity niedobór także nie jest dobry. Trzeba znaleźć tzw. "złoty środek".
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Abaddon
Świetlisty
Dołączył: 12 Mar 2006
Posty: 286
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Jastrzębie Zdrój
|
Wysłany: Pon 20:22, 04 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Tak, trzeba znaleźć kompromis ;].
Szymon: Teraz zacznie się debata który z nas to Abaddon, prawda?
Szymon: Racja, racja... znów... i powtórka z rozrywki
Nie martwcie się. Sami nie wiemy ;]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kaczuszk@
prawie jak Jasność ;)
Dołączył: 23 Wrz 2005
Posty: 2382
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Katowice Płeć: anielica/demonica
|
Wysłany: Wto 21:37, 03 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Ten temat został tak jakoś dziwnie opuszczony...
A przecież właśnie tutaj można rozmawiać o pierdołach.
To może zapytam... Jak tam w szkole?
U mnie byłoby bardzo miło, gdyby nie to, że mam dziwnego faceta z historii działającego zgodnie z metodami nauczania, z którymi ja się nie zgadzam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lara Dorren
Eon
Dołączył: 16 Wrz 2006
Posty: 650
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Hajot Hakados :>
|
Wysłany: Śro 14:55, 04 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Mnie raczą od kliku dni przeintelektualizowanym bełkotem. Ale tak wyglądają studia Juz mnie uraczono wiadomością że w tym roku muszę robić monografię na mikrosocjologie o wybranej małej grupie społecznej, a na inny przedmiot będę prowadzić badania _^_ Na dodatek czuję się jak głąb, bo część osób z mojego roku zaczęła robić drugi kierunek, a ja nie. Ale ja w ogóle nie mam jeszcze pomysłu co chcę robić w życiu, co wszyscy mają mi za złe
Ale spoko, damy radę
Co to za metody z któymi się nie zgadzasz?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kaczuszk@
prawie jak Jasność ;)
Dołączył: 23 Wrz 2005
Posty: 2382
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Katowice Płeć: anielica/demonica
|
Wysłany: Śro 22:08, 04 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Lara Dorren napisał: |
Co to za metody z któymi się nie zgadzasz? |
Na przykład to, że na czytamy temat w domu, a na lekcji pan profesor nas z tego przepytuje i ewentualnie coś tam dopowiada. Albo to, że na sprawdzian mamy przychodzić z encyklopedią w głowie, bo nasz ukochany nauczyciel będzie po nocach szukał drobnych szczegółów i układał pytania na ich temat.
Co do absurdalności - ja mam napisać pracę na WOK na temat: "Czy widelec jest tworem kultury?". Ale to akurat mi się podoba...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lara Dorren
Eon
Dołączył: 16 Wrz 2006
Posty: 650
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Hajot Hakados :>
|
Wysłany: Śro 22:28, 04 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Liceum... To były czasy...
Najgorsi byli dla mnie nauczyciele, którzy na sprawdzianach chcieli mieć wszystko napisane słowo w słowo tak jak w książce. Jak się napisało coś własnymi słowami to mimo iż było dobrze to według nich było źłe :/
/mam nadzieję że nikt mi nie ma za złe że komentuję każdy temat i że się ostatnio tak udzielam, nie chcę stać się upierdliwa.../
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Asmodeus
Zgniła Dziewczynka
Dołączył: 28 Maj 2006
Posty: 2121
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: piekielna stolica Warszawa Płeć: anielica/demonica
|
Wysłany: Sob 11:46, 07 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
ja mam nauczycielke u której nie ważna jest treść ale ilość tak że można nawet pisać inwokacje z "Pana Tadeusza" byle było duż
Lara Dorren napisał: |
/mam nadzieję że nikt mi nie ma za złe że komentuję każdy temat i że się ostatnio tak udzielam, nie chcę stać się upierdliwa.../
|
chyba lepiej że ktoś sie udziela niż jakby forum zostało zapomniane bo nikt nic nie pisze ...ale to tylko moje zdanie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kaczuszk@
prawie jak Jasność ;)
Dołączył: 23 Wrz 2005
Posty: 2382
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Katowice Płeć: anielica/demonica
|
Wysłany: Sob 21:39, 07 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Lara Dorren napisał: | mam nadzieję że nikt mi nie ma za złe że komentuję każdy temat i że się ostatnio tak udzielam, nie chcę stać się upierdliwa... |
Nie, ja się bardzo cieszę, że się udzielasz. Bylebyś tylko Regulaminu nie łamała. Martwi mnie natomiast to, że ostatnio udzielasz się tylko Ty i Asmodeus, ja, no i czasami ktoś inny, tak od święta...
Okay, okay - jeszcze Caspis i Abaddon.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Abaddon
Świetlisty
Dołączył: 12 Mar 2006
Posty: 286
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Jastrzębie Zdrój
|
Wysłany: Nie 9:21, 08 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Dobrze, że to dodałaś
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|