.:: SATOR ::.

Asmodeus

za to jasło to pipidówa zanieczyszczona przez 4 duże zakłady chemiczne, prucz tego posiada oczyszczalnie ścieków do której jeździ sie na wycieczki gdy sie jest w gimnazjum, mamy nawet muzeum niewiadomo czego...największą atrakcją jest przedwiośnie bo każdy może opserwować rzeke "czy wyleje czy nie oto jest pytanie" ... o koncertach dobrych zespołów można zapomnieć chyba że sie gdzies wyjedzie, pejzażyki może i ładne są ale przygnębiające jest to że gdzie sie nie spojży tak krzyż ... o co z nimi chodzi...a zabijać nude można jedynie leżąc na brzuchu i czytając coś albo śpiąc ewentualnie siedzieć na kompie ... tyle uroków mojego miasta

Lahtien

Czy wiecie ze jakis debil chcial sklonowac Jezusa??!!!!Chce sie posluzyc DNA z Całunu Turyńskiego!!!

Kaczuszk@

Marcina

Zgodze się. Zresztą jestem przekonana, że się nie uda. A jeśli się uda - to będzie znaczylo, że tak ma być Razz

Asmodeus

taaa....a za niedługo wszyscy będziemy sie klonować żeby wyć wiecznie i nikt nie będzie umierał bo jak umrze to będzie na świecie już jego klon...<ironia>

Kaczuszk@

seg

Było opowiadanie o klonie Jezusa - tytułu nie pamiętam, napisał to niejaki Wojciech Szyda; dobre to było, polecam. Był też film ("Całun") o kobiecie, której in vitro wszczepili zarodek będący klonem Jezusa, ale to już wielkich wartości artystycznych sobą nie prezentowało Razz

.

A tak w ogóle, to ponoć dowiedziono, że Całun Turyński pochodzi ze średniowiecza - nie wiem, na ile iinformacja ta jest wiarygodna. Szczegóły [link widoczny dla zalogowanych].

Lahtien

Już dawno udowodnili ze to prawda, płótno pochodzi z czasów Jezusa (zbadano to naukowo), a na płótnie znaleziono pyłki kwiatów rosnacych tylko w Jerozolimie, a grupa krwi zgadza sie z grupa z cudu we włoszech (wino i chleb zamienily sie w ciało, kawalek miesnia sercowego, i krew, 5 grudek, 1 waży tyle ile wszystkie razem) AB Rh+ i sa tam do dzis ta Krew i Ciało.Wiec uwazam ze nie jest wiarygodna.

Kaczuszk@

Sceptycy dowiedli, że Całun pochodzi ze średniowiecza, a katolicy, że jest autentyczny. Jakoś mnie ta sprzeczność poglądów i wynikow badań nie dziwi. Smile

Lahtien

Jak niby dowiedli?!Oni tylko bredzą.Ja podałam autentyczne fakty.Czemu Cię nie dziwi??

Asmodeus

czekajcie naukowcy dowiedli że to jest z średniowiecza a katolicy ZBADALI NAUKOWO że z czasów Chrystusa...to zaraz czym sie zajmują naukowcy bo ja sądziłam że badaniami naukowymi...niczego niemożemy być pewni na 100% nawet tego że Bóg istnieje możemy tylko sie domyślać...

Błotko

za to że czy jestesmy wierzący czy jesteśmy sceptykami odpowiada podobno tylko stezenie pewnych neuroprzekaźników w układzie limbicznym - ale ciul z tym ja i tak wierzę ...

Asmodeus

ja właściwie w Boga wierze ale kościoła katolickiego nie uznaje...ale nie chodziło mi bezpośrednio o wiare...tylko o to że niemożemy być niczego pewni nawet tego że sie jutro rano obudzimy ani tego że Bóg istnieje możemy sie tylko domyślać

ABS

Ja właściwie też wierzę, jednak nie podoba mi się wiele niejasności kościół otaczających... Ale przecież nie moglę się do ludzi, tylko do Boga Razz

.

Asmodeus

ja zaówarzyłam że religia wcale nie jest czymś osobistym jest nam bardzo często narzucona bo dziecko katolików jak sie rodzi jest chrzczone od razu staje sie katolikiem dziecko muzułmanów gdy sie rodzi jest muzułmanem itd nie ma czegoś takiego jak wybur...rodzimy sie z religią ... ;/

seg

Równie dobrze możesz się obrażać, że masz obywatelstwo polskie, chociaż wolałabyś islandzkie. Chrzest to tylko wstęp do chrześcijaństwa, podczas gdy prawdziwym wyborem wiary jest bieramowanie; poza tym bycie ochrzczonym wcale nie oznacza, że musisz być gorliwą chrześcijanką. Podczas ceremonii chrztu rodzice zobowiązują się dowychowania dziecka według ideałów chrześcijańskich; jeśli dziecko nie chce tych ideałów wyznawać, nie ma przeszkół, żeby porzuciło wiarę.

Asmodeus

no dobrze w chrześcijaństwie może tak jest (ja zostalam zmuszona do bierzmowania wiec niewiem) ale np islamiści nie mają wyboru...świat jest niesprawiedliwy pod tym względem

a że to offtop to sie pochwale że pracuje na kiermaszu w księgarni ....

Caspis

ABS - o żesz ty cholero, czemu ty umiesz szyć, a ja nie? (zazdrość to straszna rzecz.. ;P)

Ja jeszcze rok temu, kiedy brałam bierzmowanie, nie myślałam o mojej wierze, o tym, że należę do Kościoła katolickiego i czy się z tym zgadzam czy nie. Teraz rozważam wypisanie się z parafii (wystarczy napisać podanie, mam do tego prawo, jak najbardziej), powiedzenie wszem i wobec - nie wierzę w Kościół Powszechny, ani Świętych obcowanie, Bóg może i istnieje, ale chyba sobie nas odpuścił, zresztą teraz mam to gdzieś, bo Bóg jest po to, żeby mieć w co wierzyć ("trudno nie wierzyć w nic...") i mieć gdzieś oparcie, a ja nie czuję, żebym potrzebowała Boga i mówię to głośno. Takie coś rozważam Wink

Bóg to tylko bajka dla mas. Nic do Niego osobiście nie mam, szanuję wierzących, po prostu ja już w tą bajkę się nie bawię.
Nie wiem, czy to wyraz mojego buntu i chęci odrębności (w końcu jestem jeszcze nadal głupią nastolatką), ale takie mam aktualnie zdanie na ten temat.

Asmodeus

jak dla mnie to kościuł to bajka dla mas...ja wierze w Boga ale nie jestem pewna czy w tego z Biblii

Błotko

tam problemy w jaki sposób się będziemy zwracać do Boga - grunt żeby być dobrym dla innych, pomagać im itd...
Ja juz u Boga sobie tyle wymodliłem że gdybym się od Niego odwrócił to by mnie chyba pozarło stado dzikich korniszonów ze słoika z piwnicy ( moze mam farta może jestem pojebany ale jakby nie patrzeć to moje modlitwy zostają z reguły wysłuchane )
co do tego ogólnego oburzenia Kościołem to jakoś nie chce mi się w to bawić - jak ktoś ma siłe to niech sobie krzyczy krytykuje (jak mnie rusza kazanie w kościele to słucham jak nie to nie) niech sobie księża gwałca kradną itd - ja wcale nie jestem lepszym człowiekiem od nich , ciul nikt nie jest od nikogo lepszy , co ja będę kogoś potępiał / łeee za dużo wrażeń jak na jeden dzień / tydzień / miesiąc zeby cokolwiek normalnego pisać