.:: SATOR ::.

ABS

Macie koty, które dbają o Wasze nocne sprawy, sny, wizje, a czasem koszmary? Very Happy

Ja ostatnio notorycznie śnię o spacerach, chodzeniu, zwiedzaniu Smile

. Szkoda jednak, że nie wszystko pamiętam po obudzeniu Smile

. Najbardziej rozbawił mnie sen w którym Kromer (moja szkoła) wyglądał jak stara stodoła... ;p

Kaczuszk@

Mam jakąś dziwną słabość do szkieletów. Neutral

Śniło mi się kiedyś, że rozmawiam ze Śmiercią ze "Świata Dysku". Mr. Green

Kiedy indziej miałam sen, że wstałam do łazienki w nocy i spotkałam tam... kościotrupa, więc uciekłam z krzykiem do łóżka. Razz

Błotko

moje najpiękniejsze sny mają mniej więcej taki sam schemat - z jakimiś znajomymi czy tam przyjaciółmi wychodzę na coś wysokiego (np na jakąś górę, na jakąś konstrukcję itd) i strasznie się przy tym trudzę i trudzę i nie wiem co mnie spotka na szczycie a jak juz wejdę na sam szczyt to zawsze widzę prześliczne krajobrazy, góry itd - raz nawet po takim wyjściu na wzgórzę widziałem genialną, kolorową i olbrzymią metropolię któa byłą po prostu piękna - mimo że nie przepadam za miastami Razz

Heh wiadomo że sny to jest zakonspirowane odzwierciedlenie tego co w nas siedzi,tak więc to wspinanie się na jakieś wzgórze to na pewno jakaś metafora

Kaczuszk@

Mnie się dzisiaj śnił koszmar, w którym mój Mruczek zamienił się w jadowitego węża i atakował mnie... Confused

Tak, w moich najgorszych koszmarach występują węże i wściekłe psy.

Caspis

Węże są fajne, za to koty są wstrętne! (bo mniemam, że Mruczek to kot) Nie lubię ich, choć nawet nie wiem, dlaczego. Na szczęście, nie nachodzą mnie w snach Wink

za to psy to bardzo chętnie mnie ganiają przez całe noce ;] (w snach oczywiście).

Błotko

miałem dzisiaj kolejne cholernie realistyczne sny - znowu śniło mi się że się naćpałem - najpierw LSD, a na następny dzień heroiną, jak byłem nawalony to przyszli do mojego domu bandyci i zaczeli mnie tłuc - powiedziałem jednemu z nich że jest przecież moim bratem i mu wybaczam, to sie rozpłakał i poszedł sobie - obudziłem się tak zmęczony że ledwo co stałem na nogach...
Ciekawe co mi się dzisiaj takiego realistycznego przyśni ?

Marcina

Ja miewam beznadziejnie głupie sny, posklejane z wydarzeń dnia poprzedniego Smile

Nawet nie będę próbować opowiadać Smile

Asmodeus

a mi najlepszy sen snił sie w wieku 5 lat to był koszmar że płonoł mój dom co ciekawsze sen sie powtarza co jakiś czas ale jakiś zmodyfikowany zawsze zaczyna sie podobnie że mam 5 lat boje sie spać i ide do rodziców z zapalniczką upuszczam ją i zaczyna sie akcja już w nim bylo wszystko zombe dinozaury...ostatnio skoczyłam z dachu w śnie po czym obudziłam sie na podłodze ..sny są dziiiwne

Lahtien

hmm...mnie sie sie snilo ze jestem aniolem i ze polnal dom w katowicach i pomagalam go ugasic... a z koszmarow to mi sie snilo ze gonil mnie wielki, czerwony smok, cholernie realistyczne!!!Tylko nie mow mi Kaczuszko ze czerwone smoki sa fajne!!!!
Teraz to mam uraz,czarne moga byc Razz

Shamann

A mnie się ostatnio śni, że albo ktoś mnie chce zabić, albo ktoś mnie pobił, albo mi siostra zniknęła... Same takie dziwne sny...

Asmodeus

mi sie wczoraj siniło że wkładają mnie do trumny potem było czarno i tylko czułam jak lece...obudziłam sie na podłodze

Kaczuszk@

Asmodeus

Błotko

ostatninimi czasy mamy z kumplem w te same noce takie same sny - śnią nam sie te same sytuacje te same osoby i zdarzenia mniej wiecej - było tak juz 2 razy i to zaczyna być przerażające....

Caspis

Asmodeus - spóźnione wszystkiego najlepszego.
Błotko - nieraz mnie przerażasz O_o a przypadkiem kolega cię nie wkręca? Wink

Asmodeus

Marcina

Mnie się śnią ostatnio rzeczy tak maksymalnie pokręcone i głupie, że już wcale nie chce mi się wieczorem iść spać... Sad

Błotko

Caspis - nie bo on mi ten sen pierwszy opowiadał i wtedy sie kapnąłem że sniło mi isę to samo Smile

Caspis

Hm, to ciekawa sprawa... wiesz, może to tylko wydawało ci się, że twój sen był identyczny. To tak jak z deja vu lub proroczymy snami (siostra mi tłumaczyła na czym to polega) - wierzysz, że to, co ci się przyśniło na pewno się spełni i naciągasz rzeczywistośc, czy raczej twój mózg kreuje sen by był podobny do tego, co się może zdarzyć lub się zdarzyło. Przeważnie śnimy o tym, co wydaje nam się, że się zdarzy, co mamy nadzieję, że się zdarzy, ew. wydarzenia, którego się boimy. Wyobraźnia wtedy nie jest kontrolowana przez rzeczywistość i hula sobie, jak chce. Pewnie stąd w angielskim słowo dream określa i marzenie, i sen Wink

Asmodeus

sny to wogóle ciekawa sprawa...wedłóg niektórych sen jest jak śmierć...a inni uwarzają że śpiąc można wychodzić duszą z własnego ciała...są też wyznawcy Astrala którzy uwarzają że śpiąc można dusze zaprowadzić do czyjejś głowy (mie własnej) i czytać tej osobie w myślach...ale to tak btw...według mnie śniącmożna zajebiście odpocząć od trapiących nas problemów...mi np sie śmiło że pojechałam z klasą na wycieczke do zrobionego w burdelu jasielskim ("flamingo") muzeum...wyobraźnia jest the beast Wink