.:: SATOR ::.

Nevermore

Się ze mną pan przeliczył. Ale niesmak pozostał. Podobnie jak perspektywa tych cholernych tabletek. Przez 4 miesiące. Ale absynt mogę pić dalej.

Ag

To i tak nieźle. Ale na co dał Ci tabletki ortopeda?.. Przeciwbólowe, przeciwzapalne jakieś?

Nevermore

Przeciw zwyrodnieniu stawów. Lol.

Ag

Oh, problemy ze stawami. Witam w klubie. Ale na wf możesz chodzić?

Nevermore

Ta. Witaj, tai chi...

Marcina

Sezon polowania na podręczniki uważam za rozpoczęty.
Cholernie to frustrujące zajęcie jest.

Efcia

Zgadzam się z Marciną, wykładowcy zawsze, ZAWSZE podają podręczniki, których nie ma NIGDZIE. Nawet w księgarniach.
Ma może ktoś: "Postępowanie karne i cywilne wobec osób zaburzonych psychicznie"? (patrzy z błagalną miną, chociaż z góry zna odpowiedź)

Mnemosyne

Efciu, książki tej nie mam. Ale w książce psychiatrycznej, którą posiadam, jest cały rozdział o prawie dotyczącym zdrowia psychicznego. Wiem, że cię to nijak nie ratuje, ale gdybyś chciała, to ci zeskanuję i podeślę Very Happy

Ag

Hm. A na waszych uczelniach nie można pożyczać z biblioteki?.. Bo na SGGW da się przedłużać przez cały rok i nie trzeba kupować...

Nevermore

...Tai chi jest tylko późno w piątek...

Marcina

Ag. Jakby to ująć... Podręczników jest 50-100 (z czego część - nieaktualna, sprzed 10-20 lat...). Na moim kierunku jest 500 studentów, a do tego dochodzą niestacjonarni i ci, którzy potrzebują ten podręcznik na podobnie brzmiący przedmiot na innym kierunku/wydziale. A wypożyczyć można na 10 tygodni (+ jedna prolongata, 4 tygodnie).
Dlatego - ksero, ksero, ciężka kasa...

Ag

No to my mamy zdecydowanie lepiej. Bo jakoś starcza, a jak nie to zawsze można pożyczyć z CBRu i też przedłużać przez cały rok. Wiadomo zawsze znajdzie się 1-2 skrypty które trzeba kupić lub skserować bo inaczej się nie da. Ale to tyle.

EsDżiDżiDablju Rules XDXD

AlphaTauri

Mam teraz same książki z 2010 roku, w bibliotece jest jeden egzemplarz i to na dodatek wypożyczony więc niestety. A mówią że UW na taką świetną bibliotekę, co za nieświadomośc. W ciągu 2 tygodni muszę przeczytac baaardzo długą ustawę o finansach publicznych. Zapomniałam co to matematyka i nie umiem rozwiązac najprostszych zadań. W ogóle to czuję się głupia i jest jesień Sad

Efcia

Mnemo, slicznie dziękuję za propozycję, ale rzeczywiście mnie to nie ratuje.
Książki jak nie ma, tak nie ma. Sprawdziłam antykwariaty (ukłon w stronę Lux, za dobrą radę). We wtorek muszę pomęczyć wykładowcę. Mam nadzieję, że użyczy do skerowania.
I zepsuła się pogoda, rano było słońce, a koło 16 zrobiła się jesienna szarzyzna...

AlphaTauri

Łączę się w bólu ze wszystkimi mającymi techniczne problemy z laptopami. Mój stwierdził, że wiatrak może kręcic się non stop i sam się nie wyłącza, nawet gdy komp jest już zimny. A jeśli sama go wyłączę to za 2-3 minuty znowu się włącza. A gwarancja skończyła się miesiąc temu.

Ag

Właśnie zorientowałam się, że zostały mi 3 miesiące na napisanie pracy inżynierskiej. A za 4 to powinnam się bronić. Nie mam nawet linijki, ba nawet się jeszcze porządnie nie wzięłam za literaturę... Tylko iść i się pochlastać...

37percent

Na mój paskudny dzień składa się tak wiele czynników, że nie mam siły wszystkiego wymieniać. Podsumowując: dzień jest ZŁY. Najbliższa przyszłość również.

A piszące Syndrom powinny się cieszyć, że Izek jest czasowo nieobecny - bo dziś wyjątkowo nie wpisywałby się w kanon. ==

AlphaTauri

Ten dzień był cudowny, wspaniały, zapisałam się na wykład prowadzony przez genialnego profesora. Pilates też ok. Nie nie pomyliłam tematów, bo dzień zakończył się źle. Tak się cieszyłam, że zacznę się uczyc rosyjskiego. A tu porażka. Chaos, zamęt, kompletny brak organizacji, a na dodatek facet nie umie się wysłowic, Mówi tak szybko po polsku, że w ogóle go nie rozumiem, przez 1,5 h nie nauczylam się nawet jednego słowa. Zmieniłam grupę, ale to rozwiązanie tylko na jeden semestr bo w następnym nakładają mi się zajęcia. Mam nadzieje, ze jutro nie okaże się że znowu muszę szukac szczęścia gdzie indziej. I nadal nie mam książek XD (to ma swoje zalety, nie mogę się uczyc XD)

Kaczuszk@

Pierwszy dzień zajęć i już zadano nam prace semestralne... Musimy napisać jedną z językoznawstwa pragmatycznego i cztery teksty na teorię komunikacji (reportaż, wywiad, esej, felieton)... A na tym na pewno się nie skończy.

Nevermore

Mieliśmy pierwsze zajęcia z niemieckiego. Stwierdziła, że w przyszłym tygodniu mamy kartkówkę.