.:: SATOR ::.

Marcina

Fakt, komu?
To tylko kolejny stres (nieporównywalny w ogóle z maturą, bo do matury byłam przygotowana, a do sesji nie jestem i w sesji zdaję więcej przedmiotów i bardziej na raz niż na maturze...).
Zostań Konserwatorką Powierzchni Płaskich w NFZ. Podobno zarobki kosmiczne.

Issay

Kuźwa! Kuźwa! Kuźwa!
Moja sukienka na studniówkę została zdublowana przez osobę, która doskonale wiedziała, jak wygląda moja kiecka, a z którą się bardzo nie lubimy.
Mam nadzieję, że pospiesznie doszywanie ozdobnej, czarnej taśmy i kilku czarnych różyczek przynajmniej odrobinkę ją zmienią, bo chyba się w piątek zapłaczę z wściekłości. Albo poleje się krew.

Lukseja

Ja chyba wolę krew.
Moja matka właśnie po raz kolejny zagroziła mi, że nie wolno mi wypić nawet lampki szampana na studniówce, w ogóle nie wolno mi pić, bo mi szkodzi.
A że jestem boleśnie szczera, nienawidzę kłamać jej, że pić nie będę. Więc zapowiedziała karę w postaci "nigdy w życiu nie dostaniesz już ode mnie żadnych pieniędzy".
Więc koniec "odwyku" na złe przyzwyczajenie. A tak ładnie się trzymałam.

Gamerin

Takie tylko chaotyczne brednie nie przejmujcie się tym co jest tu napisane...

Zaczyna mnie to męczyć......ta ilość nowych użytkowników (bez obrazy ludzie naprawdę nic do was nie mam po prostu dużo was na raz się zleciało) jakoś po prostu staje się to przytłaczające, za dużo nowych aktywnych ludzi ciężko nawet poznać wszystkich, ciężko jest nadążyć nad tematami, ehhh tez te zmiany co do zbieracza <menda ksoo> mam dość jak dla mnie jest za żywo mi się podobało jak była nasza kameralna grupka, nie przepadam za tłokiem....

dobra tyle mojego smęcenia......

Issay

Gamerinie, jesteś trochę niegrzeczny...ale masz też i trochę racji. Wkurzają mnie te dziesiątki tematów, których i tak w większości nie czytam, tylko od razu zaznaczam jako przeczytane.
I choć pół mojego e-życia spędziłam na forach liczących duże ilości użytkowników, zdaję sobie sprawę, że zaraz zacznę mylić nicki 'nowych'. Pilnujcie mnie i poprawiajcie, w razie co...

Gamerin

Nie Issay, nie jestem niegrzeczny po prostu wyrażam swoje zdanie w związku z tym co się dzieje an forum chciałem na to ponarzekać to ponarzekałem sobie otwarcie bez urazy w miejscu na to przeznaczonym więc nie wiem o co Ci chodzi, byłem grzeczny w swojej wypowiedzi

Marcina

Nie chodzi o to, Gamerin, że forma była niegrzeczna, tylko ktoś się może poczuć urażony Wink

Ja też czuję się przytłoczona - ale cieszę się, że nas dużo! Z nowymi ludźmi pojawiają się nowe punkty widzenia, tematy, pomysły - a tak to czasem po prostu nie mielismy sobie już nic więcej do powiedzenia Wink

Poza tym obawiam się, że jak ucichnie szum wokół Zbieracza - tak około marca - wszystko wróci do starego porządku i znów nas będzie mało Sad

Issay

Marcino, trafiłaś w sedno - jakby nie było, ten temat czytają też nowi użytkownicy.
Raczej wątpię, żeby koło marca - wszak od lutego będziemy czekać na premierę drugiej części!

Gamerin

Myślcie co chcecie...ja oznajmiłem że nic nie mam do nowych serio chodzi mi tylko o ilość ze mnie męczy... jesli ktoś czytając tamto wcześniejsze poczuł się urażony to proszę o wybaczenie ja tylko chciałem ciut ponarzekać a ze nie miałem komu to wykorzystałem forum innymi słowy sumanna ^^"

Kaczuszk@

Ja Cię trochę rozumiem, Gamerinie. Gdy na forum udzielają się ciągle te same, znajome osoby, tworzy się taka przyjemna, rodzinna atmosferka, a gdy pojawia się tyle nowych osób naraz, w ten spokojny forumowy świat wkracza... chaos. Wink

Ja też nie nadążam na razie z czytaniem nowych postów i mylą mi się nowi użytkownicy, ale to za jakiś czas minie i ci nowi staną się "dobrymi starymi". Smile

Ale ogólnie to bardzo, bardzo się cieszę z takiego dużego zainteresowania naszym forum!

I tęskno mi trochę za osobami, które się kiedyś dużo udzielały, a teraz już od dawna tu nie zaglądają (np. Caspis, Lara Dorren, Abaddon, Brethil - Marcina i Asmodeus na pewno pamiętają)... Ale na forach jak w życiu - jedni odchodzą, drudzy przychodzą...

Gamerin

Dzięki za zrozumienie ^^

Ale ja serio nie daje rady tego ogarnąć @@ jak widzę 3 mln postów do przeczytania odechciewa mi się...

Lukseja

Sugeruję nie czytać jako rozwiązanie problemu, ale w sumie marudź ile chcesz.

Marcina

Wszyscy wiedzą, że się Lux z Gamerinem nie lubią, więc proponuje jakieś Pax Satoriana czy coś, wzajemne ignorowanie się i święty spokój Wink

Bo dogryzanie sobie mnie wpienia ostatnio straszliwie Wink

A w sumie ponieważ temat jest do narzekania, to niech Gamerin narzeka Wink

Jego prawo Very Happy

Kaczuszk@

Właśnie, nie zabraniajmy Gamerinowi narzekać!

A ja ponarzekam na to, że też mam w poniedziałek egzamin z historii, nic nie umiem, a tak mi się nie chce uczyć... Sad

Marcina

Ponarzekajmy razem Wink

W poniedziałek jest mikroekonomia, a tymczasem my w najlepsze idziemy do kina Razz

Wstyd!

A ja się zastanawiam czy nie ciepnąć tych studiów w pierony i nie pójść na matematykę od października, o.

Strzyga

A ja muszę poprawić chemię. Więc będę przez weekend uczyła się na pamięć tony informacji, które są jedną z ostatnich rzeczy, jakie wymieniłabym na liście "to się może kiedyś przydać". Rany, nie lubię chemii. Lubię fizykę i matmę, ale pech chciał, że dostępny był tylko mat-fiz-chem. Wolałabym -inf (oj, jak bardzo bym wolała! kocham komputery!), ale nie było takiej opcji. To jest, była, ale w innej szkole - czyli tak, jakby nie było.

I narzekam na swój beznadziejny gust i na swoją sprzedajność - kurde, dałam się twórcom filmu "Sherlock Holmes" przekupić Judem Law, ładnymi zdjęciami (te ołowiane chmury...), dużą ilością prania po mordach, przyjemnym soundtrackiem i SZATANIZMEM do tego stopnia, że już w połowie przestałam narzekać na to, jak bardzo zbezcześcili kanonicznego Holmesa.

Paulela

Gamerinie, Issay, chciałam zapewnić Was, że zamierzam być cały czas obecna na forum, także po premierze Zbieracza Smile

.
Jednakże, nie chciałabym być częścią przytłaczające atmosfery.

Co do 'złostek' to kroi mi się 'piękna impreza' u mojej prababci... iście 'rodzinna'... smutne, ale trzeba iść!

Issay

Strzygo, ja jestem w nowym Holmesie całkowicie i totalnie zakochana, więc nie narzekaj na gust - ten film jest naprawdę dobry ;p

Strzyga

No właśnie również się zakochałam, ale trochę mnie to dobija, bo nie wiem, czy jednoczesne oczarowanie zarówno klasycznym, książkowym Holmesem, jak i tym nowym, filmowym nie podchodzi już pod hipokryzję... A miłości do oryginału się za nic nie wyrzeknę, "Pies Baskerville'ów" to jedyna lektura, jaką udało mi się tak pokochać.

Kaczuszk@