.:: SATOR ::.

Strzyga

A ja kocham organizowanie imprez rodzinnych, choć uczestniczenie w nich już nieco mniej... A i tak wszystko przez moją mamę, która ma potworny stosunek do świąt i przyjęć, na zasadzie "Łee, kiedyś się zrobi, a w ogóle to nie chce mi się siedzieć w kuchni, no bo po co?". A później się denerwuje, że wszystkiego nie zrobiła.
Odkąd pamiętam obiecuję sobie, że będę lepszą matką, gotującą obiady i organizującą przyjęcia.

Asmodeus

u mnie na takich imprezach zawsze wybucha kłótnia ojciec kontra siostra przez co imprezy rodzinne robią się nieprzyjemne

Kaczuszk@

A ja nie lubię gotować, nie lubię sprzątać, czasem lubię założyć buty na obcasie, ale zdecydowanie lepiej czuję się w glanach lub w trampkach, czasem robię sobie niewprawny, delikatny makijaż, mój mózg jest zdecydowanie humanistyczny, nie lubię rodzinnych imprez, jestem niska, w mężczyznach często rozbudzam instynkty opiekuńcze, bo zwykle wyglądam jak zagubiona sirota, lubię dużo paplać do ludzi, których lubię, nie lubię i nie umiem rozmawiać z wieloma ludźmi, jestem egocentryczna, cierpię na nieuleczalne lenistwo i...

Przepraszam, poniosło mnie.
Za to wszystko właściwie siebie lubię. Very Happy

Jestem zła, bo wszystkie moje dokumenty (dowód, legitymacja, bilet miesięczny, itd.) pojechały przez pomyłkę z moją bratową do Krakowa i dostanę je nie wcześniej, niż w środę. Neutral

Verso Black Rose

Przenieśli sklep zoologiczny dosłownie spod mojego domu na drugi koniec miasta.
I teraz muszę łazić z 4,5kg wiaderkiem piasku i całą resztą.
I to mnie wkurza. -.-

Asmodeus

217 kilometrów oto co mnie wkurza potęgowo

Kaczuszk@

Mnie wkurza bardzo podobna liczba kilometrów... Nie wiem, czy Cię to pociesza. Very Happy

Asmodeus

nie pociesza, ale przynajmniej mogę ci napisać że rozumiem twój ból

Strzyga

To cholernie mało oryginalne, ale denerwuje mnie, że doba ma tylko 24 godziny z czego przynajmniej 7 muszę spędzić na spaniu...

Verso Black Rose

Miałam nadzieję, że nie spalę się na biwaku w Łebie, a tutaj godzina po powrocie i zrobiłam się czerwona na przedramionach i twarzy. _-_

Marcina

Mnie wkurzyły do głębi dwie rzeczy
1) (to tak trochę) chwasty, które przerastają przez barwinek i nie ma jak ich wyplewić, nie kalecząc przy tym barwinka. Kto ma w ogródku barwinek, zrozumie.
2) (to tak do ciężkiej cholery) fotograf który splajtował, przez co nie zrobi nam tabla, przez co musimy znów zbierać pieniądze (bo zabranych 200 zł nam nie odda), przez co musze się teraz kontaktować z połową klasy i wyjaśniać wszystko i wymusić 2 zł, których przecież i tak nikt nie przyniesie, bo komu by się chciało tłuc do Katowic do szkoły? Grrrrr.

Đraven

Asmodeus

Strzygo to ile godzin powinien mieć dzień??

Kaczuszk@

Đraven

Asmodeus

taa ja aż się popłakałam dzisiaj dzięki mojemu snu

przy okazji drażnią mnie złe sny

Đraven

Asmodeus

mnie gnębią moje obawy te najgorsze

Đraven

Verso Black Rose

seg

Niedawno czytałem o prostym treningu na sny świadome. Przede wszystkim trzeba zacząć zwracać szczególną uwagę na sny, przed pójściem spać powtarzać sobie "zapamiętam dzisiejszy sen", a rano go zapisać. Drugi etap jest tak ciekawy, że aż napiszę o nim w nowym akapicie Wink

Jest kilka różnic pomiędzy światem rzeczywistym a światem snów. Dwie najbardziej znane:
- oświetlenie w snach się nie zmienia, więc pokój będzie wyglądać tak samo choćbyś pstrykał włącznikiem światła do uśmiechniętej śmierci;
- zegary elektroniczne pokazują bzdury.
Do tego dochodzi trzecia zasada, prostsza, ale z dziwnych przyczyn mniej znana:
- dłonie ponoć dziwnie wyglądają w snach.
Tak więc podczas dnia trzeba zwracać uwagę na światło, patrzeć na zegarki i własne dłonie i co jakiś czas oceniać, czy jesteśmy we śnie, czy może w prawdziwym świecie. Jeśli się do tego przyzwyczai w realu, zrobi się to też podczas snu i zorientuje się wtedy, że nie jest to prawdziwy świat. Proste Wink

Pomaga też ponoć powtarzanie sobie przed pójściem spać "dzisiaj będę śnić świadomie".

Sam niby stosuję te sztuczki z dłońmi i zegarami, ale niezbyt się przykładam i jedyne swoje świadome sny miałem przed "treningiem" i przypadkowo, ale to się wytnie. Jest też jeszcze ćwierć miliona innych metod na pobudzenie świadomych snów, ale te są najprostsze, z jakimi się spotkałem, i brzmią najlogiczniej.