|
.:: SATOR ::. Forum fanklubu serii anielskiej Mai Lidii Kossakowskiej |
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Strzyga
Eon
Dołączył: 21 Wrz 2008
Posty: 744
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź Płeć: anielica/demonica
|
Wysłany: Pon 20:56, 17 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Verso Black Rose napisał: | Właściwie to już dwie. xP |
O nieee, nie mów, że ty też...!
Verso Black Rose napisał: | Kobiety mają wiele cech, które mnie wyjątkowo irytują: przesadna uczuciowość (którą także i ja posiadam ), konieczność obgadywania wszystkiego, wypłakiwania się innym, czy skłonność do nadinterpretacji. |
Dlatego ja zawsze mówię, że nie zmienię orientacji, bo nie wytrzymałabym w stałym związku z kobietą. Te wszystkie teksty "Porozmawiajmy...", "Dlaczego mnie nie słuchasz?!" itd.... Toż to masakra!
Verso Black Rose napisał: | Jeszcze o ty nie mówiłam, ale nie ma u mnie takiej kategorii jak "ludzie brzydcy". |
No nie, to ja jednak mam taką kategorię. Jest zarezerwowana dla osób w których nie ma ani nic pięknego, ani nic ciekawego. No, i jeszcze te "twarze niezmącone myślą", jak mawia mój profesor od WOS-u Owszem, takich osób stricte brzydkich jest ekstremalnie mało, ale się trafiają jednak. Mam szczęście, że większość mojej klasy stanowią osoby o urodzie naprawdę niebanalnej i nietypowej. Już to mówiłam chyba, ale ciągle wywołuje to mój zachwyt. Nie ma u nas osób naprawdę pięknych, ale prawie w każdym można znaleźć coś ciekawego.
A tak poza tym: OFFTOOOP!!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Velveten
Eon
Dołączył: 30 Wrz 2008
Posty: 1114
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: ŻARY Płeć: anielica/demonica
|
Wysłany: Wto 8:57, 18 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Yhm, a więc: yaoi jest ciekawsze, bo yuri jest fe. Koniec dyskusji, konsensus osiągnięty, a teraz wszyscy robimy hura:)
<Velve, kochana, skoro jesteś yaoistką, to polecam ci dwie rzeczy (jeśli nie oglądałaś, rzecz jasna...) "Papa to kiss in the dark" i "Okane ga nai">
Strzygo, poruszyłaś ciekawą rzecz. Faktycznie w męsko-męskich związkach często jest ful niedopowiedzeń, za to kobiety mówią aż za dużo...Czyny, moi drodzy. Nie słowa.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lukseja
Eon
Dołączył: 20 Cze 2009
Posty: 1195
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 22:13, 23 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Homoseksualizm.
Od strony psychologicznej pojawia się ciekawa prawidłowość. Bardzo często homoseksualiści mają zaburzone relacje z rodzicem płci tej samej. Ale nie zawsze. Jako przyczynę homoseksualizmu upatruje się też wpływ hormonów matki na płód w szóstym tygodniu, ale badań brakuje.
Osobiście znam sporo homoseksualistów płci obojga. Normalni ludzie, jak wszyscy. Też ich lubię, też mnie wkurzają, też mają swoje większe i mniejsze problemy.
Generalnie uważam, że homoseksualizm to orientacja seksualna jak nieuznani "biali".
I nie mam nic przeciwko, tym bardziej, że poza jedną z moich koleżanek lesbijek jeszcze żadna się na mnie nie rzuciła.
Ale jest takie miejsce, które uważam za granicę: mianowicie prawo do wychowywania dzieci.
Uważam, że dziecko powinno mieć mamę i tatę, ponieważ w ten sposób poznaje dwie płcie, dwie role społeczne, dwa różne sposoby kochania.
A tatuś plus tatuś albo mamusia plus mamusia to błąd. Bo dziecko może się skrzywić, według mnie coś takiego prawie na pewno da dziecku gorszy start.
Oczywiście, tak samo uważam, że wiele par heteroseksualnych powinno być sterylizowanych, bo niektórzy ludzie dzieci mieć nie powinni.Ale argument, że lepsi dwaj tatusie niż bidul do mnie nie trafia.
Wkurza mnie też, gdy homoseksualizm zaczyna się faworyzować. Równość powinna coś takiego wykluczać.
Ale fakty są takie, że w starożytnym Rzymie były burdele z kobietami, mężczyznami, dziećmi i zwierzętami. I mężczyźni chodzili do których chcieli.
Dziś jest tak samo...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Velveten
Eon
Dołączył: 30 Wrz 2008
Posty: 1114
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: ŻARY Płeć: anielica/demonica
|
Wysłany: Wto 13:24, 24 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Racja - homoseksualne pary zgoda, ale bez prawa do wychowywania dzieci.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kaczuszk@
prawie jak Jasność ;)
Dołączył: 23 Wrz 2005
Posty: 2382
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Katowice Płeć: anielica/demonica
|
Wysłany: Wto 17:59, 24 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Homoseksualiści byli zawsze, tylko kiedyś dla niepoznaki mieli żony i dzieci, co oczywiście nie przeszkadzało im mieć kochanków... (Wiecie, że Iwaszkiewicz był homoseksualistą i nawet napisał wiersz o homoseksualnym seksie?) Dlatego myślę, że w dzisiejszych czasach jest lepiej - nikt nie wymusza na homoseksualistach zakładania normalnej rodziny, więc ta rodzina nie cierpi. Mam nadzieję, że rozumiecie, co mam na myśli.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lukseja
Eon
Dołączył: 20 Cze 2009
Posty: 1195
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 20:16, 24 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
JAROSŁAW IWASZKIEWICZ? MÓJ UKOCHANY? CZEMU MNIE TEGO NIE UCZĄ NA POLSKIM? GŁUPIE TO, ALE LUBIĘ GO JESZCZE BARDZIEJ, HOMOSEKSUALISTÓW TEŻ.
No dobrze, już nie krzyczę... Kaczuszko... skąd mogę wytrzasnąć ten wiersz?
Ja rozumiem, co masz na myśli. Ale zawsze będę bronić opinii, że tu nie chodzi o orientację, politykę państwa, status majątkowy ani cokolwiek innego: ludzie źli zdarzają się wszędzie. I wśród homo i hetero i całej reszty.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kaczuszk@
prawie jak Jasność ;)
Dołączył: 23 Wrz 2005
Posty: 2382
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Katowice Płeć: anielica/demonica
|
Wysłany: Śro 20:05, 25 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
córka_lucyfera napisał: | JAROSŁAW IWASZKIEWICZ? MÓJ UKOCHANY? CZEMU MNIE TEGO NIE UCZĄ NA POLSKIM? |
Nie wiem, to najwidoczniej tylko w moim liceum uczyli takich rzeczy...
Cytat: | No dobrze, już nie krzyczę... Kaczuszko... skąd mogę wytrzasnąć ten wiersz? |
Jeśli go znajdę w moich nieprzebranych zasobach, to Ci go przeskanuję.
Cytat: | Ale zawsze będę bronić opinii, że tu nie chodzi o orientację, politykę państwa, status majątkowy ani cokolwiek innego: ludzie źli zdarzają się wszędzie. I wśród homo i hetero i całej reszty. |
Przecież nie zaprzeczam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Issay
serafin
Dołączył: 06 Lis 2009
Posty: 476
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław Płeć: anielica/demonica
|
Wysłany: Śro 20:32, 25 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Jeśli chodzi o to, kto z kim sypia, to jest mi to całkowicie i absolutnie obojętne. Ja jestem człowiek tolerancyjny, nie moja z resztą rzecz kto kogo traktuje jako obiekt seksualny. Istnienie homoseksualizmu jest faktem, według mnie powinno sie uznać prawo kochających inaczej do zawierania małżeństw. Z adopcją bym się wstrzymała, jednak jak czasem pomyślę o tych niekochanych, niepotrzebnych nikomu dzieciach z biduli, to wcale nie jestem przekonana, czy to taki zły pomysł.
Równość. Wszyscy jesteśmy ludźmi i będę to powtarzać każdemu homofobowi, rasiście, nacjonaliście i kretynowi, aż to do nich dotrze. Albo skończy mi się cierpliwość...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Asmodeusz
anioł służebny
Dołączył: 07 Gru 2010
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: anioł/demon
|
Wysłany: Czw 17:14, 16 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Trochę wody się polało, nikt chyba poglądów nie zmienił. Są odnotowane przypadki "wyleczenia", homoseksualizmu (jakieś terapie z psychologiem), są też odnotowane przypadki wyleczenia heteroseksualizmu (więzienia, seminaria duchowe). Popieram, że takie pary nie powinny wychowywać dzieci. Homoseksualiści personalnie, nie wywierają na mnie, jakiegoś negatywnego wrażenia. A dwie znajome lesbijki-ekshibicjonistki umilają prawie każdą imprezę ;p Tak więc zjawisko nie wydaje mi się na tyle groźne aby z nim walczyć.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Efcia
Eon
Dołączył: 25 Lut 2010
Posty: 507
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Szczecin Płeć: anielica/demonica
|
Wysłany: Czw 19:12, 16 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
W przypadkach tych "wyleczeń" to osoby te były raczej biseksualne, niż homoseksualne, pomijając że są to przypadki raczej rzadkie. Chociaż oczywiście się zdarzały.
Zgadzam się absolutnie z Issay- ja bym nikomu nie pozwoliła, żeby mi zaglądał do sypialni, więc dlaczego ja mam zaglądać komuś? Dopóki nikogo nie krzywdzi to niech sobie sypia z kim chce. KOniec, kropka.
Co do adopcji dzieci to już inna sprawa i szczerze tutaj nie mam ugruntowanej opinii.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Isshi
anioł służebny
Dołączył: 31 Paź 2010
Posty: 40
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: anielica/demonica
|
Wysłany: Pią 14:10, 17 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Zawsze przy okazji rozmów o homoseksualizmie zastanawia mnie, skąd pojęcie wśród heteryków, że homoseksualisci w ogóle lub ich znacząca większosć CHCE adoptować dzieci. To jakas paranoja, tym bardziej, że ze wszystkich homo/bi których znam (włączając w to mnie samą) nie ma ani jednej osoby, która deklarowałabym chęć posiadania potomka I wychowywania go w związku homoseksualnym.
Zreszta, jesli uznać, że tylko model mama+tata jest odpowiedni, a innych należy zakazać, powinno się może strzelać do kobiet, które nie zamierzają sie wiązać z nikim, ale chcą mieć dziecko - i w tym celu idą na dyskotekę, znajdują 'wybranka', rodzi im się 9 mcy później dzieciak i szczęśliwie go wychowują - wbrew pozorom, coraz bardziej popularne w dużych miastach wśród singielek po 30, które w czasach, gdy ich koleżanki szukaly na studiach faceta robily karierę zawodową i w efekcie uznaly, ze facet jest im tak samo potrzebny jak działka na księżycu
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
jiraz
Eon
Dołączył: 17 Paź 2009
Posty: 405
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ipswich, Uk Płeć: anielica/demonica
|
Wysłany: Śro 17:36, 11 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
Isshi, zgadzam się z ta adopcją - to jest to jedno "homoseksualizm jest okej, ALE..." które mnie zawsze niezmiernie wkurzało=__= Takie zakładanie czegoś na wyrost i na zapas.
Imho a niech sobie adoptują ci co chcą, zdrowia życzę i chwała im, bo nie wystarczająca ilość ludzi chce adoptować. Dzieci z takich adopcji rosną normalne - a jeżeli niektóre wyjdą na bi albo okażą się gay - to co? Znaczy, że to źle? I tu, proszę państwa, cała ta nasza 'tolerancja' bierze w łeb^_^ Bo, jak już są, to niech są, ale broń Boże, niech ich nie będzie więcej! Bullshit, moi mili, to jest godzenie się z bólem serca na sytuację, której nie można zmienić, a nie tolerancja.
Społeczeństwo nie może dawać gejom i lesbijkom "prawa do bycia", tylko uznać za fakt to, że są takimi samymi ludźmi, jak reszta, mają takie same prawa i obowiązki, ergo, nie wpieprzać się i nie narzucać własnych opinii odnośnie ich związków partnerskich (małżeństwa to nie są, niech księża schowają broń, Bóg się nie obrazi^^) i adopcji. Bo g* te opinie są warte tak naprawdę, czy je ksiądz wypowiada, czy młody 'tolerancyjny'.
Imho homoseksualizmu nie powinno się rozdrabniać, nie powinno się o nim dyskutować w kategoriach "Zgadzam się - nie zgadzam się" bo tu nie ma nic do zgadzania, nikt nie ma prawa narzucić innym swojej orientacji, a te magiczne 'uzdrowienia' homoseksualmych osób to najstraszniejsza rzecz pod słońcem - pranie mózgu, tylko tyle, doprowadzenie człowieka do stanu, w którym wypiera się czegoś tak fundamentalnego, jak własna seksualność - ze strachu przed odrzuceniem, ze strachu przed byciem 'innym', przed swoją komuną, czyli ludźmi, którzy powinni wspierać jednostkę, a nie ją zastraszać. Dobrze się to imho nie ma prawa skończyć.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Merkavoth
Świetlisty
Dołączył: 02 Sty 2011
Posty: 276
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: 4 niebo
|
Wysłany: Śro 18:24, 11 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
Troszkę ci, mam wrażenie, emocje przysłoniły jedno zagadnienie.
Nie zrozum mnie źle, wydaje mi się, że w kwestii homo jestem ultraliberalny, ale musi być jedno "ale" do twojego
Cytat: | mają takie same prawa i obowiązki |
W myśl Konstytucji, mieszkańcy państwa polskiego mają prawo do wychowywania dzieci zgodnie ze swoimi przekonaniami. I tu pojawia się problem. Nie uważam, że "własne przekonania" rodziców-homoseksualistów są dobrym materiałem edukacyjnym dla dziecka. Racja, mogą być. Ale nawet wtedy... no, z kogo dziecko najwięcej czerpie wzorów?
Powiecie - co z tego, jeśli powstanie kolejny gej czy lesbijka? Niech będzie. Niech powstanie. Ale czy, gdybyście byli zarządzającymi domem dziecka, wybralibyście na rodziców kobietę i mężczyznę, którzy są w porządku, czy mężczyznę i mężczyznę/kobietę i kobietę, którzy są w porządku? Która para a priori byłaby mniej odpowiednia? Dziecko ma szansę nie być homoseksualistą, po co zwiększać ryzyko.
Powiecie, że piszę, jakby homoseksualizm był chorobą, a nie jest. No, nie jest. Ale nie jest również naturalną drogą przedłużenia gatunku, kontynuowania drzewa genealogicznego itp...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
jiraz
Eon
Dołączył: 17 Paź 2009
Posty: 405
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ipswich, Uk Płeć: anielica/demonica
|
Wysłany: Śro 19:16, 11 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
Nie, nie emocje, zdrowy rozsądek. 'Ale' w ustach każdego to nadal jest próba podporządkowania sobie zjawiska, Merkavoth. Do 'ale' nie mają prawa ludzie, którzy nie są w to zjawisko bezpośrednio zamieszani, którzy nie mają z nim nic do czynienia.
Konstytucja prawi dobrze, z tym, że twoja interpretacja mnie poraża na innym poziomie. "Dziecko ma prawo nie być homoseksualistą" - zgodzę się, dziecko ma prawo nie być NICZYM, co mu szkodzi. Tylko kto powiedział, że dziecko wychowane przez homoseksualistów na 100% przejmie orientacje rodziców? Jakieś dowody masz, czy to tylko takie gdybanie? O jakich ty przekonaniach mówisz? Toż to homoseksualiści chodzą po domach i głoszą? Na co dzień ubierają się w piórka/lateks? Jaki ZŁY wpływ na te dzieci będzie miała dokładnie orientacja rodziców? Taki sam, jak orientacja hetero rodziców na dziecko, które wyrasta na geja/lesbijkę. Tyle. Homoseksualistą się człowiek rodzi, to nie pochodzi z wychowania - wychowanie może co najwyżej wpłynąć na otwartość człowieka na rzeczy odmienne.
Ultraliberalność - skro tak mówisz, tylko czemu z twojego postu wnika, że geje/lesbikjki są 'inni' w jakiś sposób od ludzi 'normalnych'? Właśnie o tym zjawisku mówiłam powyżej, 'są w porządku, ale nie są normalni'. Zdziwiłbyś się ilu masz wokół siebie osób odmiennej orientacji i jak tego codziennie nie zauważasz.
To, że rodzice (w jakielkolwiek kombinacji) są w porządku mnie osobiście wystarczy, nie obchodzą mnie ich chromosomy. Martwienie się na zapas, że dziecko będzie homoseksualistą to paranoja, bo każdy człowiek ma szansę wyrosnąć na geja/lesbijkę - o każdego mamy się martwić?
Przedłużenie gatunku... no tak, co nas tam obchodzi jednostka i jej cechy szczególne, plany życiowe i aspiracje, mnóżmy się szczęśliwie, bo tylko do tego jesteśmy zdatni. Zwierzątka Boże. Homoseksualizm to nie jest ludzki wynalazek, w naturze ma się całkiem dobrze - inaczej nie mielibyśmy na przykład delfinów, bo by wszystkie wymarły, żyjąc w tych parach męsko-męskich^_^ A szkoda by było, bo delfiny generalnie lubię.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lukseja
Eon
Dołączył: 20 Cze 2009
Posty: 1195
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 19:33, 11 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
Powiem wam, jak ja to widzę.
Jiraz porusza tu bardzo słuszną perspektywę - że to tylko ludzie, normalni ludzie, o co ten hałas? Dajmy im żyć i tyle. I to dla mnie bardzo ludzkie, fajne podejście.
Osobiście się boję. Nie przyszło mi co prawda do głowy oceniać człowieka po tym, co robi w łóżku, dopóki nie bierze sobie niczego siłą, ale nie jestem przekonana co do adopcji dzieci przez pary homoseksualne.
Tylko że zastanówmy się chwilę. Nikt nie jest idealny. Wiele heteroseksualnych par to pojebańcy, po prostu. W jakiś sposób wydaje mi się, że jeśli nie pozwalać na adopcję ludziom, bo wolą uprawiać seks inaczej niż wy, to nie pozwólmy też 'normalnym' rodzicom. Poza tym pomijany tu jest ważny aspekt - to tylko rodzina, adopcja. Szansa na normalność finansową, studia i wszystkie te rzeczy. A taką szansę każde dziecko powinno mieć. Spekulowanie na temat szkód psychicznych to czysty idiotyzm, jeśli weźmiemy pod uwagę, że alternatywa dla rodziców LGBT to hetero. To i to porąbane, nie próbujmy tego kontrolować.
Twoje myślenie Merk zaznacza, że homo jednak są nie tak i mogą być groźni. A ja się zgadzam - na świecie niewątpliwie jest zło i ludzie, którzy mu hołdują. Nie podczepiałabym jednak tego pod kategorię homoseksualistów, nie można wyznaczyć takiej reguły. Źli ludzie źle wychowają dzieci, dobrzy ludzie dobrze. Tyle.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
jiraz
Eon
Dołączył: 17 Paź 2009
Posty: 405
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ipswich, Uk Płeć: anielica/demonica
|
Wysłany: Śro 20:17, 11 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
"To tylko ludzie" - i chwała ci za to, Luks^_^
Wszyscy jesteśmy 'tylko' ludźmi, dzielimy się na tych co czynią dobrze i tych co czynią źle, 'normalnych' nie ma w tym stadzieXD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lukseja
Eon
Dołączył: 20 Cze 2009
Posty: 1195
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 20:18, 11 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
Taaak, normalni ludzie to urban legend. Poza tym grupy 'dobrzy' i 'źli' mają zwyczaj się pokrywać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
jiraz
Eon
Dołączył: 17 Paź 2009
Posty: 405
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ipswich, Uk Płeć: anielica/demonica
|
Wysłany: Śro 20:49, 11 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
Ha-ha, dlatego nie napisałam "dobrzy" i "źli", tylko tacy, co robią dobrze i tacy co robią źleXD Czyli, w aneksie, mogą to być ci sami ludzie w innym przedziale czasowym^^
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Merkavoth
Świetlisty
Dołączył: 02 Sty 2011
Posty: 276
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: 4 niebo
|
Wysłany: Śro 21:36, 11 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
jiraz napisał: |
Konstytucja prawi dobrze, z tym, że twoja interpretacja mnie poraża na innym poziomie. "Dziecko ma prawo nie być homoseksualistą" - zgodzę się, dziecko ma prawo nie być NICZYM, co mu szkodzi. Tylko kto powiedział, że dziecko wychowane przez homoseksualistów na 100% przejmie orientacje rodziców? |
Na pewno nie ja Nie musi, może. Może i często będzie, ponieważ, jak już napisałem, rodzic jest pierwszym i najważniejszym wzorem dla dziecka.
jiraz napisał: |
Toż to homoseksualiści chodzą po domach i głoszą? Na co dzień ubierają się w piórka/lateks? Jaki ZŁY wpływ na te dzieci będzie miała dokładnie orientacja rodziców? |
Może nie mieć żadnego, może mieć taki, że dziecko to heteroseksualizm będzie uważało za coś nienaturalnego.
jiraz napisał: |
Taki sam, jak orientacja hetero rodziców na dziecko, które wyrasta na geja/lesbijkę. Tyle. Homoseksualistą się człowiek rodzi, to nie pochodzi z wychowania - wychowanie może co najwyżej wpłynąć na otwartość człowieka na rzeczy odmienne. |
Nie zgodzę się, nie do końca. Owszem, rodzimy się często z pewnymi, hmm, predyspozycjami. Ale nie zamierzam się tu zagłębiać w źródło wszystkich bodźców prowadzących ludzi do zdefiniowania orientacji seksualnej jednostki, i ty i ja jesteśmy na to za głupi. W każdym razie jestem przekonany, że geny to nie jedyny wyznacznik.
jiraz napisał: |
Ultraliberalność - skro tak mówisz, tylko czemu z twojego postu wnika, że geje/lesbikjki są 'inni' w jakiś sposób od ludzi 'normalnych'? |
Bo są "inni" od ludzi "heteroseksualnych". Nie użyłem słowa "normalnych", zauważyłaś?
jiraz napisał: |
To, że rodzice (w jakielkolwiek kombinacji) są w porządku mnie osobiście wystarczy, nie obchodzą mnie ich chromosomy. Martwienie się na zapas, że dziecko będzie homoseksualistą to paranoja, bo każdy człowiek ma szansę wyrosnąć na geja/lesbijkę - o każdego mamy się martwić? |
Oczywiście, że nie. Ale moim zdaniem dziecko wychowywane w rodzinie homoseksualnej ma na to większe szanse, niezależnie od profesjonalizmu, z jakim podchodzą do wychowania rodzice.
jiraz napisał: |
Przedłużenie gatunku... no tak, co nas tam obchodzi jednostka i jej cechy szczególne, plany życiowe i aspiracje, mnóżmy się szczęśliwie, bo tylko do tego jesteśmy zdatni. Zwierzątka Boże. |
Ach, ten sarkazm Nie bardzo wiem, w czym ci wychowywanie w heteroseksualiźmie przeszkadza w aspiracjach życiowych
Troszkę się tu bawisz w demagogię. Oczywiście, że prokreacja nie jest naszą jedyną aspiracją, wierz lub nie, ale też raczej celuję wyżej Chodzi o to, że prócz owych wszystkich fajnych rzeczy, których byś chciała, są też te, które zostają ci nadane w chwili narodzin, elementy faktu bycia człowiekiem. I prokreacja jest jednym z takich elementów, z jednej strony (jak twierdzą niektórzy) długiem do spłacenia za przyjście na świat, z drugiej po prostu opcją. Jesteś w stanie założyć się o wszystko, że jeśli dziecko dorośnie jako homoseksualista, nie pożałuje kiedyś faktu, że dziecko, które wychowuje, nie jest do końca jego/jego partnera? Ja nie.
jiraz napisał: | Homoseksualizm to nie jest ludzki wynalazek, w naturze ma się całkiem dobrze - inaczej nie mielibyśmy na przykład delfinów, bo by wszystkie wymarły, żyjąc w tych parach męsko-męskich^_^ A szkoda by było, bo delfiny generalnie lubię. |
Nie rozumiem. Najpierw piszesz, że homoseksualizm ma się w przyrodzie dobrze, a potem, że delfiny w parach męsko-męskich by wymarły. Sprecyzuj.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Fiodor
urzędnik
Dołączył: 11 Lut 2011
Posty: 155
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Żyrardów Płeć: anielica/demonica
|
Wysłany: Pon 19:42, 23 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
W pierwszym semestrze miałam wychowanie do życia w rodzinie. Z zajęć wypisało się 2/3 klasy.
Kobieta przez pół godziny usiłowała nam wytłumaczyć, że homoseksualizm jest chorobą psychiczną, bo plemniki dojrzewają w kobiecie, a nie w odbycie innego mężczyzny, oraz, że przeciętny homoseksualista ma 300 partnerów (reakcja grupy: naraz?!).
Następnie przeszła do tego, że homoseksualiści są w większości z rodzin patologicznych, a ich rodzice z całą pewnością stosowali antykoncepcję (wszak prezerwatywy są źródłem Zła Wszelkiego, ale o tym było już na innej lekcji).
Kiedy nikt się z tym nie zgodził, nazwała nas ograniczonymi umysłowo dzieciakami i rzekła, iż jeszcze się przekonamy, że ona ma rację.
Szkoda, że już nie mam tych zajęć.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group deox v1.2 //
Theme created by Sopel &
Download
|