.:: SATOR ::.

Abaddon

Dla mnie sacrum to, jak sama nazwa wskazuje, świętość. Więc wampiry dla mnie tracą uroku i "magii", które w sobie mają.

Asmodeus

Brethil

Wampiry. Mam wobec krwiopijców mieszane uczucia. Z jednyej strony nawet ich lubię (a sama staje się wampirzycą na potrzeby sesji), ale z drugiej strony przerażają mnie, współczuję im i sama nie wiem, co jeszcze... Gdybym miała wybierać to jednak wolałabym być aniołem, a nawet demonem, niż wampirem.

Asmodeus

ale w pewien sposób wampiry są istotami demonicznymi (przynajmniej tak mi się wydaje)

Brethil

No sa, ale demonem się jest od urodzenia, podobnie jak aniolem. Ewentualnie staje w wyniku własnych działań. A wampir jest ofiarą.

Asmodeus

lub sam chce zostać wampirem (mówie o bohaterce "Królowej potępionych")

Brethil

Nie czytałąm "królowej.." więc się nie wypowiem na ten temat. To zmienia postać rzeczy. Odrobinkę, bo i tak większa większośc wampirów nie miala wplywu na to, ze sie nimi stała.

Asmodeus

a wedlug ciebie jak człowiek przeistacza się w wampira poprzez samo ukąszenie czy dopiero wtedy gdy wampir zechce ofiarować ten "dar" (tak jak np w książkach Anny Rice)

Brethil

Poprzez ofiarowanie, ale ugzyziony ma ma dwa wyjścia. Zostać wampirem, albo umrzec. Więc ten wybór nie wydaje mi się do końca wyborem wo,nym.

Asmodeus

ale to chyba nie zalezy od ofiary tylko od wampira bo jesli wampir szuka towarzysza to ofiaruje coś od siebie ale jeśli będzie chciał samej krwi to po co

slavian_ignis

Ja lubię wampiry, może nie jakoś obsesyjnie, ale jednak coś w nich jest takiego, że intrygują Smile

Z tym jednak, że niekoniecznie takie jak występują u Anne Rice, nieco zbyt popkulturowe jak dla mnie.Wolę Draculę i Elizabeth Bathory.Zwłaszcza historia tej ostatniej mrozi krew w żyłach.

Asmodeus

ale z tego co pamiętam pani Bathory nie była wampirem

Brethil

Zależy jak na to patrzeć. Kąpanie się w kri dziewic w celu zachowania mlodości jest równie nienormalne jak picie krwi w tym samym celu. Jak dla mnie przynajmniej.

Asmodeus

ale wampiryzm pochodzi od pewnej choroby na którą zapadali ludzie w średniowieczu (choroba krwi nie pamiętam nazwy) skutkami której było wypadanie siekaczy (przez co kły wydawały się większe) ślepota wywołana ostrym światłem słonecznym (przez co strach przed światłem) oraz atakowanie ludzi, zwierząt i dosłowne picie krwi

a jeśli chodzi o panią Bathory to fakt faktem jest taki że ona naprawdę kąpała się we krwi dziewic najpierw porywanych chłopek a potem uczennic jej szkoły dla szlachcianek

Caspis

Asmodeus

była to bliska kuzynka naszego króla Stefana Batorego. żyła w Transylwani w bardzo mlodym wieku wyszła za dość już starego faceta. on wolał jednak pole walki niż życie w zamku z hrabiną Bathory jej to było na rękę ponieważ dzięki temu mogła bez obawy wyżywać się nad służbą (ponoć zaczeło się od tego że uderzyła służącą która nie wykonała jej rozkazu chyba nożem do otwierania listów w ręke służce poleciała krew a Elżbieta odczuła dziwny rodzaj przyjemności) potem się nad nimi znęcała np wysmarowała taka biedaczkę miodem i wywalała ją do lasu albo w zimie wywalała dziewczynę na zewnątrz nago i kazała ją polewać wodą tak aż z dziewczyny zrobi się lodowa rzeźba. Hrabina słynęła ze swojego piękna i to była jedyna rzecz na jakiej jej zależało lecz zaczęła się starzeć udała się do czarownicy (w tym czasie umiera jej mąż) czarownica jej mówi że żeby zachować młodość musi zacząć kąpać się we krwi dziewic. hrabina wybiera kilku zaufanych ludzi buduje w swojej piwnicy prawdziwą salę tortur łącznie z "prysznicem" była to klatka tak skonstruowana że przy każdym poruszeniu dziewczyna nabijała się na kolce z klatki rurkami odprowadzana zostaje krew pod miejsce gdzie hrabina brała swoje prysznice (o dziwo ubrana w białą suknie). chłopki zostają porywane nikt się tam specjalnie nimi nie przejmował bo mogly gdzieś uciec albo co a hrabina je katuje jej sługa rozgrzanym do czerwoności metalem je parzy żeby się rzucały po klatce tym samym nakłuwały na kolce. Elżbieta jest tak zafascynowana że nawet wiesza ciała biedaczek na ścianach zamku jak obrazy lecz krwista kuracja nie pomaga batora dalej się starzeje więc morduje winna czarownicę i udaje się do innej ta z kolei jej tłumaczy że tak ma się kąpać we krwi dziewic ale szlachetnego pochodzenia w tym celu Elżbieta zakłada szkołę dla dziewcząt oczywiście jej uczennice są wykorzystywane do wiadomych celów lecz teraz hrabina nie może zatrzymywać zwłok wyrzuca je do rzeki. niestety zaniepokojeni rodzice rozpoczynają śledztwo ktoś odkrywa zmasakrowane zwłoki w rzece. wszyscy współpracownicy Batorej zostają skazani na śmierć ona sama nigdy nie została skazana przez to że po 1 była hrabina po 2 jej kuzyn był królem Polski. zamurowaną ją więc w jej lochach zostawiając małe okienko by dawać jej jeść lecz służba jej niedługo potem się odgrywa na złej hrabinie i przestaje ją karmić skazując ją tym samym na śmierć głodową...hrabina ,żyła około XVI wieku

to się nazywa zestarzeć się z klasą hahhaa jeśli coś pomyliłam to wybaczcie już nie pamiętam tak super dokładnie

Kaczuszk@

A postać Elżbiety Bathory inspiruje niektóre zespoły, m.in. blackmetalową szwedzką grupę Bathory czy choćby XIII. stoleti (utwór "Elizabeth" z płyty "Ztraceni v Karpatech" - polecam! Very Happy

).

Asmodeus

Albo cradle of filth ktora to grupa stworzyla cala liste plyt ku czci Elzuni (pisze na telefonie nie mam polskich znakow wiec wuybacz Kaczuszko)

Đraven

Wampiry to normalni ludzie z większą niż inni zdolnością manipulacji energią Smile

Asmodeus

ejj a co o piciu krewki to już nie laska napisać .... (matura na mózg mi padła buhahahahahah)