.:: SATOR ::.

Kaczuszk@

Musiałam założyć ten temat, po prostu musiałam! Twisted Evil

Podaję odnośnik do strony z biografią Pratchetta: [link widoczny dla zalogowanych] Można sobie tam przeczytać, cóż takiego napisał. Wink

Terry Pratchett jest moim ulubionym autorem fantasy (zaraz obok Mistrza Tolkiena Wink

). Kocham jego twórczość za głębokie przesłania i prawdę o życiu, ukrytą pod dużą dawką żywego, ironicznego poczucia humoru, a także wartkiej, wciągającej fabuły. Smile

Jeżeli chodzi o serię "Świat Dysku", moimi ulubionymi tomami są niewątpliwie "Kosiarz", "Panowie i Damy" oraz "Pomniejsze bóstwa". A postaci... Rincewind jest genialny, trzy czarownice także, ale najlepszy jest ŚMIERĆ, ot co! Very Happy

ASP!S

Taaak, chyba się zgodzę Wink

Śmierć jest tak niesamowicie ludzki, mimo wszechobecnych sugestii, że jest odwrotnie. No i oczywiście babcia Weatherwax i Niania Ogg - moje ulubiona postaci Pratchetta Very Happy

(scena, kiedy Niania rozpoczyna kąpiel w rodzinnej wiosce jest po prostu powalająca) (podobnie jak scena w której czarownice przebrane za zbieraczki chrustu objaśniają drogę do Lancre Razz

)
Bardzo lubię też "Dywan", jeśli już mówimy o Pratchettcie. Od tego zaczął się ten cały specyficzny humor Smile

Marcina

Ja też lubię Śmierć, ale pierwsze ksiązki Pratchetta, które przeczytałam, dotyczyły Rincewinda i to do niego odczuwam największy sentyment...
Lubie Pratchetta za to, że rozśmiesza mnie do łez - a to jest to, czego mi najbardziej potrzeba po szkole.

ABS

Zamierzam sobie sprawić coś pod choinkę Pratchetta, może coś feministycznego, na przykład "Równoumagicznienie"? Się zobaczy ;p. W każdym razie w twórczości tego pana odkryć można nasze realia tak absurdalnie pokazane, że nic tylko się uśmiać moża Smile

. Osobiście bardzo lubię Marchewę, może dlatego, że wiecznie robię błąd z przestawianiem "zr"? Zawsze się muszę poprawiać. Poza tym ŚMIERĆ... Jego się nie da nie lubieć? Osobiście przepadam również z Agnes - poniekąd moja imienniczkę, która została wiedźmą. To także moja ambicja ;p. Sympatią obdarzyłam również Bibliotekarza - myślę, że dogadalibyśmy się szybko. Rincewind? Ahihi po prostu...

Kaczuszk@

Marcina · Wysłany: Sob 18:20, 11 Mar 2006 Temat postu:

Taaak. Mówiłam, że Mruczek już nigdy nie wyda Ci się taki sam Razz

I zakupiłam ostatnio "Ostatni Kontynent". Na razie czeka sobie na półce...

Nenar · Wysłany: Sob 22:23, 11 Mar 2006 Temat postu:

Ostatnio przeczytałam "Morta" śmierć jest świetny . . . jakc che spróbować zwykłęgo ludzkiego zycia Very Happy

i pracuje jako kucharz

ABS · Wysłany: Wto 22:41, 14 Mar 2006 Temat postu:

Moje "Równoumagicznienie" wędruje po znajomych, w zamian za to także spodziewam się jakiejś książki Pratchetta...

Kaczuszk@ · Wysłany: Śro 19:50, 15 Mar 2006 Temat postu:

Marcina · Wysłany: Śro 20:45, 15 Mar 2006 Temat postu:

ABS · Wysłany: Śro 22:19, 15 Mar 2006 Temat postu:

Dziś zostałam obdarowana przez kolegę fragmentem "Ostatniego kontynentu", myślę, że zapowiada się świetna jazda Very Happy

. Teraz pozostaje mi mieć nadzieję, iż dane mi będzie przeczytać resztę Wink

.

Kaczuszk@

Przeczytałam wreszcie "Ostatni Kontynent". Powiem szczerze, że był... dziwny. Ciężko się go czytało, jak na Prachetta i w ogóle czegoś mi tam brakowało. Oczywiście, nie humoru i genialnych nawiązań - tego zawsze u Prachettta pod dostatkiem! Smile

Marcina

Ja się na Pratchetcie nie znam, ale "Ostatni Kontynent" bardzo mi się podobał. Smile

ABS

Mówiłam już kiedyś, że mam fantastyczną siostrę Very Happy

? Wysłałam ja do biblioteki po "Usagi", a ona przyniosła mi "Bogowie, honor i Ankh-Morpork" Smile

. Aktualnie na bok poszeł Stasiuk i kilka innych książek (mam tendencję czytać kilka książek na raz - wszystkie zawsze kończę i nigdy nie mylę bohaterów ;p). Nie chce mi się uczyć, siedzę na Lodowni, bądź balkonie i śmieję się do rozpuku podczas czytania i nie tylko Very Happy

. Szkoda, że nie mam aparatu fotograficznego, moja przydomowa górka na prawdę jest piękna... Smile

Kaczuszk@

Dorwałam "Carpe jugulum" - najnowszą powieść ze "Świata Dysku"! Very Happy

Jej głównymi bohaterkami są czarownice, akcja toczy się w Lancre (i sąsiednim Uberwaldzie). Wydaje mi się, że ten tom jest lepszy od "Ostatniego kontynentu". Bardzo wciągający, zabawny - jak zwykle i zawierający mnóstwo podtekstów seksualnych (zaleta, a może wada Niani Ogg).

Marcina

Zależy co kto lubi - Ty lubisz dowcipy czarownic, ja wolę Rincewinda Very Happy

Marcelina

Jak dotąd udało mi się przeczytać 5 tytułów z serii "świat dysku". Very Happy

Bardzo przypadł mi do gustu ten specyficzny humor, jaki jest w tych ksiązkach a najbardziej uwielbiam Śmierć i Bagaż. No i Ricewinda...

Niebieska_Lain

Ja jestem jedynie po "Pomniejszych bóstwach",ale mam zamiar zabrać się za coś więcej ^^

Marcina

A ja, dzięki dobroci Kaczuszki ( błagam

), przeczytałam wszystkie dotychczas po polsku wydane tomy o czarownicach z Lancre. I dochodze do wniosku, że humor, który reprezentują odpowiada mi w równym stopniu co humor reprezentowany przez Rincewinda.

Kaczuszk@

"Pomniejsze bóstwa" - jeden z moich ulubionych tomów. Smile

Choć nie wszystkim polecam, gdyż niektórzy mogliby poczuć się trochę urażeni, że pan Pratchett ośmielił się "wziąć na warsztat" wiarę i religię katolicką...