.:: SATOR ::.

Paulela

Archangel, sytuacja jest raczej groteskowa, a ironia Issay i tak wydaje się być aż zanadto łagodna.

Zdecydowałaś się na ujawnienie tego tekstu i musisz się liczyć z konsekwencjami własnych wyborów. Zastanawia mnie czemu nie przeczytałaś komentarzy innych ff na forum.. Wtedy zastanowiłabyś się porządnie nad publikacją swojej pracy i nie byłabyś tak... wzburzona?
Choć mam spore wątpliwości, kto tu powinien być wzburzony.

Wydaje mi się, że rzeczywiście 'Twoje dzieło' może poprawiać humor i Issay właśnie to przekazała. Trzeba się z czegoś śmiać.
Bez takich 'oryginalnych tworów' życie byłoby nudne... choć jak patrzę na 'to cudo', to chyba wolałabym wieczną monotonię.

nazariafiniarell

Skoro prosiłaś o komentarze do twojej pracy, to powinnaś coś z nich wywnioskować, a nie uparcie powtarzać swoje racje.

Sayori_Chan

Ja już nie chcę się czepiać tego jak piszesz...
Ale na Boga po co?! Dlaczego piszesz:" czekam na krytykę, tudzież pochwałę..." Soro najzwyklej w świecie tej krytyki nie przyjmujesz?!
No cóż... -_-''

airsoft_gun

Ja powiem tak... Krytykiem nie jestem Wink

ale na pewno jakbym coś napisał i tu opublikował to byłby śmiech na sali Very Happy

Paulela

zapewniam, nie większy niż po tym, co tu ta panna zamieściła...
<nie martw się ^^>

Lukseja

nazariafiniarell

W pełni zgadzam się z przedmówczynią Smile

Archangel · Gość

jak tak sobie czytam te komentarze, to dochodzę do wniosku, że... wy oceniacie według jednego schematu:) żeby fanfiki miały styl taki, jakim pisze Kossakowska lub jak najbardziej podobny:) a nie na tym twórczość polega. Gdyby wszyscy pisali w jednym stylu, nie byłoby nowych motywów Very Happy

a gdybym ja się miała przejmować tym jak mnie oceniają ludzie, to poległabym już w pierwszej klasie podstawówki:D
póki co, piszę powoli dalej, a po sesji zdjęciowej w wakacje do "Piór..." wrzucę dla was jakieś zdjęcia;) (z tą sesją to nie był mój pomysł...)

Issay

Kossakowska to grafomanka. Styl podobny do Kossakowskiej to zbrodnia wobec literatury, więc NIE, Twoje wnioski nie są trafne. Większość dobrych ffów nie ma stylu podobnego do tekstu oryginalnego, bo to się zwyczajnie mija z celem.
Publikujesz, a więc dajesz do zrozumienia, że chcesz dostać opinie. Więc je dostajesz - dojrzała publikacja jest równoznaczna z odebraniem sobie prawa do narzekań. Nie wiesz tego czy po prostu brak Ci dojrzałości..?

Sesja to całkiem niezły pomysł, swoją drogą.

Paulela

Drogie dziecko... a nie może dotrzeć do tej Twojej główki, że może to Ty piszesz źle?
Czy to tak trudne do zrozumienia? Ludzie nie oceniają według jednego schematu, bo nie są tacy sami. Czy brak pozytywów w komentarzach do Twojego tekstu nie mówi za siebie? Czy to, gdy enta osoba reaguje na Twoje dzieło konwulsjami nie jest wystarczająco sugestywne? Czy nie jest bardziej logiczne to, że nie czytelniczy to kretyni, ale "dzieło" kiepskie?

Rozumiem - to rzeczywiście tak bardzo trudne do przyswojenia.

Jesteś oceniana, bo o to prosiłaś. Prościej się chyba nie da.

Gratuluję. Potrafisz, Archangel, podnieść mi ciśnienie w niedzielę. Winszuję takiego talentu.

Issay

Paulelo, kochana, pastwisz się nad niedocenionym geniuszem literackim!

Archangel, ja mam dla Ciebie propozycję. Mamy na forach przedstawiciela Fabryki Słów. Podeślemy mu linka do Twojego fanficka i poprosimy, żeby powiedział, co o tym sądzi. Pracuje w wydawnictwie, zna się. Co Ty na to?
Mogę też poprosić jakiegoś kolegę-recenzenta z kwartalnika Qfant, żeby napisał co sądzi np. o Twoich wierszach. Up to you. Czekam na odpowiedź.

Paulela

Issay, tak nisko ją cenisz? Nieładnie.

Issay

Nie no, domyślam się że nawet przedstawiciel Komitetu Noblowskiego byłby poniżeniem dla takiego geniuszu, ale jesteśmy w Polsce i musimy sobie jakoś radzić.

Żeby nie było wątpliwości - moja propozycja dla Archangel w obu opcjach jest całkowicie poważna.

Paulela

a ja, Issay, odwołuję się do Twojego miłosierdzia dla bliźniego. Jaka będzie reakcja tych biednych ludzi, recenzentów? Zgon na miejscu, porażenie bezsprzecznym geniuszem! Jesteś gotowa brać to na siebie?

Issay

Miłosierdzie..? To jakaś chińska potrawa?
"Porażenie bezsprzecznym geniuszem" wpisane w rubryczkę z przyczyną zgonu biorę na siebie. Z czystym sumieniem.

Archangel · Gość

hmm... to powiedz mi Issay jak mam pisać Very Happy

jak zacznę zmieniać swój styl to już nie będę sobą, czyż nie?;>

Lukseja

Issay

Archangel, dziecię naiwne. Styl się twórcy zmienia całe życie. Spójrz na Kossakowską - ta z grafomańskiego stylu na początku doszła do tego koszmaru zaprezentowanego w Upiorach. Co tekst, styl się trochę zmienia. Ba, zmienia się nawet tylko przez to, że robisz się starsza i dojrzalsza.

Nie powiem Ci, jak masz pisać. Powiem Ci, co musisz poprawić, żeby pisać dobrze. Oczywiście, jeśli tego chcesz i jeśli jesteś gotowa przyjąć konstruktywną krytykę.

W co ja i mój wewnętrzny Upiór głęboko i szczerze wątpimy...

Marcina

Rumieniący się Samael, litości!

... i nie, nie zdzierżyłam znów. Nie przeczytam nawet wersji z komentarzem. Nie mogę.

Lukseja