|
.:: SATOR ::. Forum fanklubu serii anielskiej Mai Lidii Kossakowskiej |
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
37percent
Eon
Dołączył: 17 Lut 2010
Posty: 592
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Mroźna Północ Płeć: anielica/demonica
|
Wysłany: Nie 19:05, 26 Wrz 2010 Temat postu: Piekło - Niebo |
|
|
Od razu ostrzegam - nie mam pojęcia kiedy i czy w ogóle to skończę; sama znam fabułę tylko do pewnego punktu.
Tak czy inaczej... Chronologicznie to najwcześniejszy fik mojej produkcji - z założenia akcja rozgrywa się krótko po detronizacji Jaldabaota; czyli owszem, panowie są jeszcze piękni i młodzi... Ale w niektórych aspektach lekko pierdołowaci XDD. Coś jeszcze? Hmm... W historiach z "prawdziwą akcją" jestem raczej średnia, więc wybaczcie ewentualną słabość fabuły ^^".
Piekło - Niebo, część I
"Zaginiony w akcji"
Nawet niespecjalnie się zdziwił, kiedy po kolejnym ataku kaszlu na bruku zalśniły czerwone koraliki krwi. Cięcie, choć niewprawne, zadano z dużą siłą... A sądząc po wstępujących na czoło kroplach potu i problemach z ostrym widzeniem, ostrze przezornie nasączono trucizną.
Usiłował dźwignąć się do góry, ale zaowocowało to tylko kolejnymi konwulsjami i przejmującym bólem w okolicy serca. Razjel odruchowo zwinął się w kłębek i zaklął w myślach.
"Już widzę ten monumentalny nagrobek... 'Tu spoczywa Razjel, Pan Tajemnic - zginął dźgnięty śmiertelnie przez głębiańskiego kieszonkowca podczas zabawy w przemytnika eliksirów. Cześć jego pamięci!'" wizję w lewym oku już stracił, prawe też powoli zasnuwało się mgłą. "Moment. Zapomnij o pomniku... Przecież nikt się nawet nie zorientuje, że to ja... Nawet nie wiedzą, gdzie mnie szukać a eliksir będzie trzymać przez następny tydzień... I vaya con Dios, cholera ciężka...Rozdziobią mnie harpie, wrony..." nawet by się z tego zaśmiał, ale ból był zbyt wielki.
To był jego mały, prywatny układ z Lucyferem - nowomianowany Władca Otchłani zgodził się na okazjonalne "pobyty naukowe" Razjela w kręgach piekielnych. Pod jednym warunkiem: Pan Tajemnic musi być absolutnie nierozpoznawalny i niewykrywalny jakąkolwiek metodą, alchemiczną czy magiczną. Skuszony perspektywą nieograniczonego dostępu do rzadkich głębiańskich specyfików, pracował dniem i nocą nad odpowiednim zestawem mikstur i talizmanów, dopóki nie osiągnął celu.
A teraz swojemu geniuszowi będzie dodatkowo zawdzięczał przedwczesne i niezwykle dyskretne zejście z tego świata.
"Miałem się dzisiaj... Spotkać z Rafałem... Chyba" przemknęło mu przez myśl, kiedy zdrętwiałymi pod wpływem trucizny palcami usiłował odnaleźć w fałdach szaty coś, co pomogłoby mu w cudowny sposób uratować skórę.
Ale to co odkrył - a raczej czego nie był w stanie odnaleźć - wprawiło go w przerażenie o wiele bardziej niż fakt, że umierał.
"Nie... Nie. Nie! To niemożliwe, to... Nie, nie mogę teraz umrzeć! To nie może... Nie może wpaść w cudze ręce!" myślał gorączkowo w momencie, gdy musnął zawieruszony kawałek dywanu. Z jękiem bólu zacisnął palce w pięść dookoła drogocennego skrawka materiału.
- Moc..! - wychrypiał ostatkiem sił, błagając w myślach by dotrzeć do kogoś, kto będzie w stanie mu pomóc.
***
Michał dał znak swojemu sparing partnerowi, że potrzebuje chwili przerwy i dopiero wtedy w pełni skupił uwagę na wyraźnie zaniepokojonym Rafale, spoglądającym na niego z Oka Dnia.
- Jesteśmy w środku treningu - wyjaśnił, ocierając pot z czoła. Pan Uzdrowień trochę się zmieszał.
- Nie przeszkadzałbym ci, ale to może być coś poważnego... Razjel nie przyszedł na spotkanie.
Michał zamrugał ze zdziwienia.
- Jesteś pewien, że rozmawiasz o tym z właściwym Skrzydlatym, Rafałku? A poza tym, - wzruszył ramionami - Czy to nie normalne, że nasz domorosły alchemik jest zbyt zajęty w pracowni, żeby raczyć nas swoją obecnością?
Rafał pokręcił energicznie głową, jednocześnie nerwowo szarpiąc rękaw szaty.
- Nie rozumiesz, Misiu. To on nalegał na to spotkanie, a poza tym miało się odbyć właśnie u niego w pracowni... Tymczasem, kiedy się zjawiłem, Razjela nie było... A służba była zaskoczona, że opuścił swoją rezydencję..! - teraz wyglądał na naprawdę spanikowanego - Michał, mówię ci, tu dzieje się coś niedobrego.
Rzeczywiście, pomyślał archanioł, nie brzmiało to specjalnie dobrze. I bardzo prawdopodobne, że miało związek z jakimś nieodkrytym jeszcze spiskiem przeciwko nowej władzy Królestwa - ostatecznie nie tylko Jaldabaot i Pistis byli przeciwni rządom Gabriela.
- Rafał, posłuchaj... Myślę, że Gabryś powinien o tym wiedzieć - anioł po drugiej stronie aż wzdryga się ze strachu i Michałowi naprawdę robi się go żal - Ale najpierw skontaktuję się jeszcze z Daimonem, dobra? Jeśli on też nic nie wie, to niestety, trzeba będzie wtajemniczyć Dżibrila. Może to tylko jakiś głupi zbieg okoliczności... Wiesz, Razjel zatrzasnął się w składziku z miotłami, albo coś... - spróbował pocieszyć przyjaciela.
- Może - Rafał starał się wyglądać na przekonanego, ale chyba nie za dobrze mu to wychodziło - Ja przejdę się jeszcze raz do jego domu, na wszelki wypadek. W razie czego...
- Tak, wiem, jesteśmy w kontakcie. Będzie dobrze, nie martw się na zapas - dodał na odchodnym i schował kamień do kieszeni, po czym przeciągnął się i ruchem ręki dał do zrozumienia dowódcom poszczególnych oddziałów, żeby kontynuowali ćwiczenia bez niego.
"Dżibril będzie w wyśmienitym nastroju, jak się dowie..." skrzywił się, kiedy wyobraźnia podsunęła mu wizerunek ciskającego pioruny regenta, "Gdzie się podział ten przeklęty mag?"
***
Obudził się z krzykiem, czując się tak, jakby coś rozszarpywało go na kawałki. Przed oczyma miał białą mgłę, przerywaną ostrymi błyskami czerwieni za każdym razem, gdy ból się nasilał. W uszach dudniło niemiłosiernie - mimo to dochodziły do niego strzępki słów, wypowiadanych najwyraźniej pod jego adresem. Razjel nie był w stanie rozróżnić, do kogo należy głos; jego głowę szczelnie wypełniała świadomość wszechobecnego bólu.
"Jasności... Proszę..." zdołał jedynie pomyśleć, nim znowu osunął się w pustkę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Aisha
urzędnik
Dołączył: 09 Wrz 2010
Posty: 197
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Szóste Niebo Płeć: anielica/demonica
|
Wysłany: Nie 19:36, 26 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Daaalej!!!!!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ag
Eon
Dołączył: 08 Sie 2010
Posty: 648
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: tam gdzie spadają anioły Płeć: anielica/demonica
|
Wysłany: Nie 20:24, 26 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Popieram. Generalnie kończenie w takim momencie powinni być zabronione. Stanowczo. Ja przecież umrę z niepokoju. XDXD
Jednej rzeczy nie rozumiem - dlaczego oni aż tak się boją powiadomić Gabriela... Co jest zresztą opcją oczywistą i zrozumiałą w ich sytuacji....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nevermore
Eon
Dołączył: 11 Sie 2010
Posty: 589
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Znienacka!
|
Wysłany: Nie 20:37, 26 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Bo Raz jest jego kiziem-miziem i zacznie się rzucać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aisha
urzędnik
Dołączył: 09 Wrz 2010
Posty: 197
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Szóste Niebo Płeć: anielica/demonica
|
Wysłany: Nie 20:39, 26 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
kiziem - miziem!!!!!!!!
No i co ja poradzę, że moje posty sa ostatnio jednosłowne????????
Jak mi mowę odbiera!!!!!!!!!
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Aisha dnia Nie 20:43, 26 Wrz 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ag
Eon
Dołączył: 08 Sie 2010
Posty: 648
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: tam gdzie spadają anioły Płeć: anielica/demonica
|
Wysłany: Nie 20:40, 26 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Nemo ja umrę w końcu przez Ciebie XDXD
*I niby kiziu-miziu a przytulasty nastrój w syndromie znowu poszedł na grzybki... ;((( *ja chyba jakaś niedopieszczona dzisiaj jestem**
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
AlphaTauri
archanioł
Dołączył: 24 Mar 2010
Posty: 343
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa/Suwałki Płeć: anielica/demonica
|
Wysłany: Nie 21:51, 26 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Trzeba ci przyznac, że świetnie dawkujesz napięcie XD Natchnęłaś mnie wizją Razjela w składziku na miotły XDXD
Też mnie zdziwiło dlaczego Dżibril jest takim postrachem wśród, jakby nie patrzec, swoich kumpli.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Paulela
Pani Regent
Dołączył: 26 Sty 2010
Posty: 675
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: anielica/demonica
|
Wysłany: Nie 22:05, 26 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Procent *_*... ty wiesz, że cię kocham, co nie ?
Czy muszę coś dodawać, ludzie? Muszę?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Vida Heila
anioł z Zastępów
Dołączył: 25 Wrz 2010
Posty: 142
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: anielica/demonica
|
Wysłany: Nie 22:14, 26 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Zgadzam się z poprzedniczkami - nie wolno kończyć w TAKICH momentach!
Pilnie domagam się dalszej części!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nevermore
Eon
Dołączył: 11 Sie 2010
Posty: 589
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Znienacka!
|
Wysłany: Nie 22:29, 26 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Bo oni wiedzą, że jest Aniołem Zemsty, poza tym wszyscy wiedzą, że oni się kochają, zaś wnerwiony i jeszcze bardziej podłamany Dżibril to nie to, co chcą oglądać. Już rozumiecie?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ag
Eon
Dołączył: 08 Sie 2010
Posty: 648
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: tam gdzie spadają anioły Płeć: anielica/demonica
|
Wysłany: Nie 22:30, 26 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
No dobra, przyjmuję to wyjaśnienie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
AlphaTauri
archanioł
Dołączył: 24 Mar 2010
Posty: 343
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa/Suwałki Płeć: anielica/demonica
|
Wysłany: Nie 22:43, 26 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Ostatecznie też się z tym zgodzę, chociaż uważam, że z nich trzech to właśnie Gabryś najlepiej by wiedział co począc.
Wyczyszczono posty na temat kiziów miziów.
Minimum porządku być musi.
M.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez AlphaTauri dnia Nie 22:46, 26 Wrz 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group deox v1.2 //
Theme created by Sopel &
Download
|