Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
MonosMoon
anioł służebny
Dołączył: 23 Gru 2009
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: anielica/demonica
|
Wysłany: Pią 19:10, 19 Lut 2010 Temat postu: Kto sieje wiatr... |
|
|
Nie bić jakby co, to mój pierwszy ff jiraz podsunęła mi pomysł swoim ff, ta sama scena - w innej oprawie (i naprawdę proszę: nie linczujcie!)
**************
Kto sieje wiatr…
- Tym razem posunęła się za daleko – warknął wysoki anioł, który już od dłuższego czasu krążył po gabinecie Regenta i potrząsnął głową, wzburzając szafranowe włosy. – Dżibril, musimy coś z tym zrobić! Te oszczerstwa… - zabrakło mu słów i krążył dalej.
- Spokojnie Misiek, coś na pewno z tym zrobimy – powiedział lodowatym tonem Gabriel, który siedział za swoim biurkiem i powolnym ruchem obracał na palcu pierścień. Rozejrzał się i przenosił powoli spojrzeniem po Świetlistych i Mrocznych, którzy zebrali się by przedyskutować sytuację.
- Ja obstaję przy rozniesieniu tej pisarki, Gabryś – dobiegł go spod okna warkotliwy głos, tak głęboki, że przypominał odgłos kamyka wrzuconego do podziemnej sadzawki. Abbadon opierał się o parapet i zmrużonymi oczyma spoglądał przez okno. Gabriel nie potrzebował patrzeć w te pełne kosmicznej pustki oczy, by wiedzieć, że wrą wściekłością. Policzek Freya drgał wprawiając w ruch wytatuowaną salamandrę.
Regent zmierzył spojrzeniem Tańczącego na Zgliszczach, a w jego oczach błysnęła iskierka aprobaty, choć wolno pokręcił głową.
- Nie żeby nie podobał mi się ten plan, Daimon. Ale to córka Ewy, a tych nie zabijamy.
- Nie trzeba od razu zabijać – wycedził rozpierający się na kanapie Asmodeusz. Jego fiołkowe oczy były zimniejsze niż lodowiec. – Może ją po prostu odwiedzę. Bardzo szybko pożałuje, że nie zabijamy ludzi. To mogłoby być nawet zabawne.
- Dajcie spokój, chłopaki – powiedział Rafael unosząc ręce w uspokajającym geście. Miał dziwne wrażenie, że powietrze w pomieszczeniu wręcz wibruje od nagromadzonej wściekłości. W sumie nawet go to nie dziwiło.
- Mamy dać spokój, Rafałku? – odezwał się wręcz zbyt spokojnie Lucyfer. Po chwili przegarnął piaskowe włosy, a oczy mu pociemniały. – Łatwo ci mówić. Tobie dostało się najmniej. To o mnie teraz na Ziemi, w Królestwie i Głębi myślą, że jestem idiotą bez odrobiny charakteru.
- Z ciebie przynajmniej nikt nie zrobił psychopatycznego zdrajcy, Lampka – warknął Michał i zatrzymał się nagle, a wszystkie jego mięśnie zesztywniały od powstrzymywanej wściekłości. – Na Jasność, prędzej bym zdechł niż zdradził Dżibrila.
- Każdy kto cię zna, Misiek, doskonale o tym wie – powiedział znów uspokajającym głosem Rafał. – Nie ma powodu…
Daimon odwrócił spojrzenie od okna i spojrzał na Archanioła Uzdrowień posępnym wzrokiem. Wyjął ze skórzanej kurtki skręta, odpalił i zaciągnął się głęboko, przymykając lekko oczy. Wąskie, zielone obwódki wokół bezdennych źrenic błyszczały niebezpiecznie.
- Rafał, powiedz mi coś – wycedził. – Widziałeś się ostatnio z Hiją?
Ramiona Rafaela opadły. Każdy słyszał jak bardzo treść tej durnej książki ubodła niebieskowłosą anielicę.
- Bo ja się z nią widziałem – kontynuował Anioł Zagłady. – I ledwo ją powstrzymałem przed rzuceniem jakiegoś wyjątkowo paskudnego zaklęcia na tę córkę Ewy. Jeśli my czegoś nie zrobimy, ona się tym zajmie. A przecież tego nie chcemy – dodał pytającym tonem, patrząc na Księcia Magów.
- Oczywiście, że nie – odpowiedział spokojnie Razjel.
Abbadon przez chwilę wyglądał na rozczarowanego. Pan Tajemnic doskonale go rozumiał, sam był wściekły, choć lepiej wychodziło mu ukrywanie tego pod maską spokoju.
- A jakie ty masz powody do tego by się wściekać? – warknął Michał w kierunku Freya.
Daimon powoli się zaciągnął, jednocześnie mierząc spojrzeniem Księcia Zastępów.
- Takie same jak wy wszyscy, Misiu. Już samo to, że zasugerowano, że mógłbym zacząć pokazywać się publicznie w stroju godnym najgorszego menela mnie obraża. Poza tym nie lubię jak ktoś obrzuca błotem moich przyjaciół. Już osiem lat temu mówiłem, żeby zrobić z tą pisarką porządek.
- Osiem lat temu w miarę trzymała się faktów – wycedził Dżibril. Wszyscy spojrzeli na niego z uwagą. Maska lodowatego spokoju opadła i zobaczyli, że Archanioł Objawień wrze wściekłością. – Skąd mieliśmy wiedzieć, że nagle zacznie nas aż tak oczerniać?
- Tak właściwie to ta sytuacja się kupy nie trzyma – odezwał się Rafał. – Co jej nagle odbiło? Trzeba przyznać, że równo sobie na was poużywała.
Asmodeusz spojrzał na niego z zimnym uśmiechem.
- Obstawiałbym chęć zysku.
- Rzeczywiście pachnie to pisaniem pod publikę – dodał zdegustowanym tonem Lampka. Sam jako pisarz uważał to za niewybaczalny grzech.
Mod splótł palce i rozejrzał się bacznie. Sam nie miał ochoty dyskutować o tym dlaczego ta książka wyprowadza go tak mocno z równowagi. Wiele już zniósł ze strony Ziemian… Śmiał się nawet przy tych wszystkich obrzydliwych insynuacjach dotyczących jego przyjaźni z Lucyferem. Ale sugerowanie, że posłałby Lampkę w diabły? Nieee… tym razem nie miał zamiaru odpuścić.
- Więc? Ponarzekaliśmy już, chłopcy. Czas zaplanować rewanż – rzekł z nieprzyjemnym uśmiechem.
Tańczący na Zgliszczach posłał mu spojrzenie pełne aprobaty i uśmiechnął się równie paskudnie. Czasami ci dwaj naprawdę dobrze się rozumieli.
- Rewanż? – zapytał niepewnie Rafael. – Ale przecież to tylko córka Ewy. Nie ma sensu tracić czasu.
- Tym razem popieram Asmodeusza – powiedział powoli Dżibril. – Nie możemy jej zabić, torturowanie też odpada. Ale nikt nie mówił, że nie możemy zatruć jej życia. W sumie, w taki projekt sam z przyjemnością się zaangażuję – jego uśmiech mógł konkurować z uśmiechem Zgniłego Chłopca.
- Myślę, że wszyscy się ze mną zgodzą, że musimy zaangażować się osobiście – dodał lodowatym tonem Razjel. – Posyłanie kogokolwiek odpada. W końcu to nas obraziła.
- Kamael na pewno się przyłączy – powiedział Daimon. - A Hija nam nie daruje jeśli ją z tego wykluczymy.
- Jaką formę rewanżu macie na myśli? – zapytał Lucyfer.
Paskudny uśmiech Abbadona poszerzył się, a wilcze oczy błysnęły.
- Nieprzyjemną, Lampka. Bardzo nieprzyjemną.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez MonosMoon dnia Pon 15:20, 22 Lut 2010, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
jiraz
Eon
Dołączył: 17 Paź 2009
Posty: 405
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ipswich, Uk Płeć: anielica/demonica
|
Wysłany: Pią 19:59, 19 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Ohoohoho that's good, that's good... that's fukin' great! XD
U nie sobie panowie popłakali, a u ciebie otarli łzy i zaczęli knuć^________^
*popija "herbate" przyklejona do monitora* co będzie dalej??
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
37percent
Eon
Dołączył: 17 Lut 2010
Posty: 592
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Mroźna Północ Płeć: anielica/demonica
|
Wysłany: Pią 20:15, 19 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Czuję nieutulony gniew płynący z tego opowiadania XDDD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
jiraz
Eon
Dołączył: 17 Paź 2009
Posty: 405
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ipswich, Uk Płeć: anielica/demonica
|
Wysłany: Pią 21:37, 19 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
A stylem to naprawdę Kossakowską niepokojąco przypominaXD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
MonosMoon
anioł służebny
Dołączył: 23 Gru 2009
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: anielica/demonica
|
Wysłany: Pią 21:42, 19 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
WTF???
Kossakowską? Wiesz, jeszcze tydzień temu potraktowałabym to jako komplement XD
Nie no, żartuję. Cieszę się, że się podoba
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Issay
serafin
Dołączył: 06 Lis 2009
Posty: 476
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław Płeć: anielica/demonica
|
Wysłany: Pią 21:46, 19 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Styl dialogów tak trochę trąci Kossakowską (ale skoro o warsztacie mowa, to nie ma co się obrażać ;p)
Uchichotałam się jak głupia. Pisz dalej, bo, jak sądzę, będzie druga część? ;>
A spróbuj powiedzieć, że nie...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lukseja
Eon
Dołączył: 20 Cze 2009
Posty: 1195
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 21:52, 19 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Issay, rzuć swoimi. Tak w ramach odstresowywania mnie przed jutrem i zmotywowania do ostatnich powtórek...<please?>
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marcina
Samica Alfa
Dołączył: 29 Wrz 2005
Posty: 1887
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: skądinąd Płeć: anielica/demonica
|
Wysłany: Pią 22:28, 19 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Doooobre!
<leży i kwika radośnie>
Doooobre
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
MonosMoon
anioł służebny
Dołączył: 23 Gru 2009
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: anielica/demonica
|
Wysłany: Pią 22:43, 19 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Może nawet wezmę się za drugą część Chociaż... choć reakcję skrzydlatych dość łatwo sobie wyobrazić, to ciężej z tym jaką zemstę oni by uznali za odpowiednią
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marcina
Samica Alfa
Dołączył: 29 Wrz 2005
Posty: 1887
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: skądinąd Płeć: anielica/demonica
|
Wysłany: Pią 22:49, 19 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Może wymordują jej koty.
Choć na to nigdy nie zgodzi się Daimon
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Velveten
Eon
Dołączył: 30 Wrz 2008
Posty: 1114
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: ŻARY Płeć: anielica/demonica
|
Wysłany: Pią 23:35, 19 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Podobało mi sę naprawdę i masz fajne dialogi, tylko mi Rafałek zgrzytał <czepiam się, wiem>, ale porównując z Kossakowską miał nieco inny...bardziej swobodny język...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
O-Ren
zarządca Domu
Dołączył: 25 Maj 2009
Posty: 246
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: anielica/demonica
|
Wysłany: Sob 12:24, 20 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Taaak, nigdy nie wątpiłam, że zemsta naszej kochanej koalicji będzie bardzo, ale to bardzo słodka
Podoba mi się. Takie luźne, fajnie napisane, coś dla odprężenia po ciężkiej lekturze ''Zbieracza''. Oby tak dalej
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Velveten
Eon
Dołączył: 30 Wrz 2008
Posty: 1114
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: ŻARY Płeć: anielica/demonica
|
Wysłany: Sob 23:39, 20 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Napiszże o tej zemście, pliz!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
jiraz
Eon
Dołączył: 17 Paź 2009
Posty: 405
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ipswich, Uk Płeć: anielica/demonica
|
Wysłany: Nie 0:04, 21 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
ano, coś kreatywnego i z jajem, pleazzXD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Velveten
Eon
Dołączył: 30 Wrz 2008
Posty: 1114
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: ŻARY Płeć: anielica/demonica
|
Wysłany: Nie 0:16, 21 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
<popiera w milczeniu, zajadając się słonecznikiem>
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
MonosMoon
anioł służebny
Dołączył: 23 Gru 2009
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: anielica/demonica
|
Wysłany: Nie 13:43, 21 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Próbuję, litości...
Jeszcze mam na głowie zakończenie i poprawki we własnym opku i męczący nowy pomysł na opowiadanie...
ale obiecuję, że napiszę zakończenie tego. Tylko nie mam pojęcia jak to wyjdzie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marcina
Samica Alfa
Dołączył: 29 Wrz 2005
Posty: 1887
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: skądinąd Płeć: anielica/demonica
|
Wysłany: Nie 16:29, 21 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Przeczytalam - I część zdecydowanie lepsza. Tu podoba mi się koncepcja zemsty, natomiast warsztatowo trochę kuleje.
I nie rozumiem kim jest ta dziewczyna Może to przez tą wczorajszą imprezę ;P
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
O-Ren
zarządca Domu
Dołączył: 25 Maj 2009
Posty: 246
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: anielica/demonica
|
Wysłany: Nie 18:44, 21 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
No cóż. Pierwsza część była dobra i zanosiło się na coś fajnego. Niestety ja chyba do końca nie zrozumiałam koncepcji drugiej części. Po pierwsze jest krótka, po drugie nie mamy zielonego pojęcia kim jest niewiasta z petem, po trzecie jak już wyżej napisała Marcina- warsztat kuleje.
Może przeanalizuj jeszcze raz nowy teksty edytuj
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kruk_Śmierci
anioł z Zastępów
Dołączył: 19 Lut 2010
Posty: 133
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Głębia Płeć: anielica/demonica
|
Wysłany: Wto 21:06, 23 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
przyjemnie się czytało - aż strach się bać ich zemsty XD
a teraz pozwolę sobie wyjść ze swoją teorią spiskową... ja wam mówię, to zemsta anioła stróża. on haruje i pilnuje ludzisk (tu autorki) to pewnie podpowiedział jej co nie co, jak ich może przedstawić, hehe. ale tak na poważnie, czy w razie załatwienia/zemsty na autorce, nie będą zmuszeni zająć się i jej stróżem?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Vida Heila
anioł z Zastępów
Dołączył: 25 Wrz 2010
Posty: 142
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: anielica/demonica
|
Wysłany: Sob 13:25, 25 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Hmmm kontynuacja równie dobra xDD
Podoba mi się
Hmmm .... a ja mam pomysł.
MonosMoon, jiraz, co wy na to, zebyście jakoś razem siadły i napisły właśnie jak to nasi kochasie się odgrywają? Takie nieco dłuższy fik, wspólnymi siłami? xD
Ja będę z niecierpliwoscią na nowości czekała!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|