.:: SATOR ::.

nazariafiniarell

Do liceum

Ale obawiam się, że robimy offtopa

Piekielni

No fakt. kończąc offa - nie martw się, my też.

Kieedy ciąg dalszy? Przyciągnąć twojego Wena za nogi z powrotem?

nazariafiniarell

Jeśli możesz ^^

Lilith

Piekielni, liczymy na was Wink

sprawcie się dobrze Smile

Piekielni

No ba, że możemy!

*Jakieś parę godzin później, w towarzystwie odgłosów kojarzonych zwykle z ciężką pracą fizyczną, oraz pobrzękiwaniem mieczy i srebrnych łańcuchów*
P1: Uch, co nas rąbnęło, żeby się do tego zgłaszać?!....
P2: Nie wiem, ale mam już doooość!!!
P1: To nie ludzkie, żeby po tylu godzinach latania po dachach mieć jeszcze tyle siły.
P2: Ale niech nie myśli, że nam ucieknie. O nie! Specjalnie dla niego nie spoczniemy, dopóki go nie przytargamy na miejsce!
Wen *próbuje się wyrwać*: Dajcie mi mi spokój bachory! Czego wy ode mnie chcecie do ... Ja chcę wakacji!!!

Fiodor

<uwaga, Fiodor będzie offtopić>

Podobno na części matematyczno-przyrodniczej mieliście zadanie o naświetlanych rzodkiewkach. Czy to prawda?

Piekielni

Hm... Chyba było coś takiego..

Lilith

Naświetlane rzodkiewki?! I co niby trzeba było z nimi zrobić...?

Fiodor

Prawie jak nasze radioaktywne biedroneczki Smile

nazariafiniarell

Chyba to było o tym, jaki rodzaj światła jest dla nich najodpowiedniejszy albo coś takiego. Ale z tego, co pamiętam, było nawet spoko.

Andate

Naświetlane rzodkiewki? Ja wysiadam...

Ok, nadrabiam zaległości i biorę się za komentowanie( które, jak to zawsze powtarzam, nie wychodzi mi najlepiej).
Ten tekst aż się prosi o kontynuacje!
Tylko niech Lilith znowu nie wykańcza Modowi dziewczyny, bo on wreszcie dostanie naprawdę poważnego załamania nerwowego. Przecież Blanka nie jest taka zła ( totalny brak gustu w kwestii ciuchów jest do wybaczenia ).
Wena życzę! Smile

nazariafiniarell

Dziękuję, Andate Smile

.
Kontynuację napiszę, czemu nie, ale najpierw muszę wpaść na pomysł, jak to wszystko rozegrać, aby trzymało się kupy i tworzyło logiczny tekst. A spaczony gust jest oczywiście rzeczą jak najbardziej do wybaczenia.

Lilith

(rozgląda się dyskretnie) Nikogo nie ma? (pochyla się i podbiega do Nazar) Ci... nie wiesz, kiedy ciąg dalszy? Tylko nie zabijaj! Wink

nazariafiniarell

Wybacz, nie mam pojęcia Razz

. Wyjeżdżam na wakacje i mnie nie będzie do sierpnia...
Jasne, że cię nie zabiję! Cieszy mnie, że spodobały się moje wypociny Wink

.

Lilith

Szkoda... No, ale może wakacyjny wypoczynek dobrze zrobi tej kapryśnej istocie, zwanej weną (lub wenem). W takim razie życzę udanego wyjazdu! A dokąd, jeśli można wiedzieć?

nazariafiniarell

Do cudnego miejsca zwanego Ustką Very Happy