Forum .:: SATOR ::. Strona Główna

.:: SATOR ::.
Forum fanklubu serii anielskiej Mai Lidii Kossakowskiej
 

Jeżeli jesteś..

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum .:: SATOR ::. Strona Główna -> Fan fiction i fan art / Fan fiction
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Andate
archanioł


Dołączył: 11 Cze 2010
Posty: 315
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: anielica/demonica

PostWysłany: Nie 14:52, 22 Sie 2010    Temat postu: Jeżeli jesteś..

W myśl przysłowia, że do odważnych świat należy, zamieszczam próbkę swojej pisaniny. Smile Za wszystkie ewentualne usterki przepraszam,a za wszelakie opinie będę wdzięczna. Wink


Jeżeli jesteś...

Właściwie to nie wiedziała,czego oczekiwała stając na środku pustego kościoła. Cudu? Bóg wyjdzie nagle ze złoconych ram,stanie przed nią i pocieszy jak dobry Ojciec o którym opowiadano jej w dzieciństwie? Ale cud się nie zdarzył. Nic nie zmieniło się w spokojnym wnętrzu kościoła. Tylko chłód wydawał się bardziej przejmujący. Obojętny,daleki Ojciec patrzył na nią z ołtarza łagodnym wzrokiem,tak jak patrzyłby na mordercę,dziwkę czy złodzieja-na każde ze swoich dzieci. Ale cudu nie będzie. Łagodny wzrok musi jej wystarczyć,aby wierzyć, że On ciągle czuwa. Łagodny wzrok musi być jedynym gwarantem,że modlitwy jego ukochanych dzieci docierają przed Biały Tron w Niebiosach. Wiara-jak kupowanie kota w worku. Ale co innego pozostaje?

I nagle zdarzył się cud o który prosiła. W małym, kamiennym kościółku Bóg postanowił pokazać ludzkiej istocie,że jest. Zesłał swojego anioła,który stał teraz przed ołtarzem i czekał na Jego rozkazy. Miał piękne skrzydła-białe,potężne,które przywróciły jej nadzieję. Kiedy jednak przyjrzała się dokładniej tajemniczej postaci stwierdziła,że nie mógł być aniołem. Anioł nie patrzyłby na wizerunek Wszechmogącego takim wzrokiem. Jej wzrokiem,wzrokiem milionów ludzi-pełnym zwątpienia,żalu,oczekiwania. Jakby on też oczekiwał cudu. Dopiero teraz zrozumiała. On nie czekał na rozkaz. On rozkazywał. Rzucał Bogu wyzwanie,którego ona sama nie śmiała sformułować.

Jeżeli jesteś to daj znak. Jeżeli jesteś to zejdź z ołtarza i stań przede mną. Wtedy uwierzę.

Nie mógł być aniołem. To ludzie żądają znaków. Aniołowie stoją w blasku Boga-jedyni szczęśliwi pewnością Jego istnienia.

Usłyszała szelest piór,kiedy ją mijał. Wyrwana z zamyślenia mimowolnie spojrzała w jego oczy,ale szybko spuściła wzrok zmieszana tym,co w nich dojrzała. A zobaczyła zmęczenie. Jakby to on,a nie Bóg królował chaosowi Wszechświata.Własne problemy wydały jej się dziwnie nieistotne,choć postać,którą widziała,nie mogła przynosić nadziei.
Patrzyła na niego,kiedy coraz szybszym krokiem zmierzał ku drewnianym drzwiom. Przesączone przez okienny witraż światło odbijało się w od kamienia w pierścieniu na jego prawej dłoni, którego wcześniej nie zauważyła. Nie był aniołem. Nie był posłańcem nadziei. Nie niósł Dobrej Nowiny. Kimkolwiek jednak był,ze złoconych ram Bóg patrzył na niego z taką samą miłością jak na wszystkie swoje dzieci.
I błogosławił,uśmiechając się,promieniem słońca-ale to musiało być tylko złudzenie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marcina
Samica Alfa


Dołączył: 29 Wrz 2005
Posty: 1887
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: skądinąd
Płeć: anielica/demonica

PostWysłany: Nie 18:39, 22 Sie 2010    Temat postu:

Hm. Hm, hm.
Czy to jest łatka do Zbieracza czy pomysł ot taki? Tak czy siak, treściowo podoba mi się. Nie jest super-oryginalne, ale jest niezłe.
Językowo - tak średnio.
Formalnie - pisze się słowo, znak interpunkcyjny, spacja.
Ale nie, nie jest źle. Jestem ciekawa w jakim kierunku się będziesz rozwijać.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Issay
serafin


Dołączył: 06 Lis 2009
Posty: 476
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław
Płeć: anielica/demonica

PostWysłany: Nie 21:25, 22 Sie 2010    Temat postu:

Marcino, na miłość bogów, weź Ty czytaj ze zrozumieniem... Mamy bohaterkę i mamy Regenta. Miniaturka jest o tym, że ona nie wierzy, on nie wierzy, a Bóg dalej się nie wypowiada czy jest, czy go nie ma. Koniec pieśni. To oznacza, że treściowo jest raczej...hmm, ubogo - to dobry eufemizm.

Andate, pracuj nad umiejętnością wzbudzania w czytelniku emocji innych, niż rozbawienie. Ten tekst jest suchy, słowa, których używasz, nie są nośnikiem ładunku emocjonalnego, który jest niezbędny do uzyskania conajmniej zadowalającego efektu.
Technicznie jest do du... ekhm, źle. Po prostu źle, jeśli chcesz szczegółów - zapraszam na pocztę wewnętrzną. Jak Ci wyszczególnię je publicznie, znowu wyjdzie, że się na kimś wyżywam.

Jestem zdecydowanie na nie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lukseja
Eon


Dołączył: 20 Cze 2009
Posty: 1195
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 21:51, 22 Sie 2010    Temat postu:


Issay napisał:
Marcino, na miłość bogów, weź Ty czytaj ze zrozumieniem... Mamy bohaterkę i mamy Regenta. Miniaturka jest o tym, że ona nie wierzy, on nie wierzy, a Bóg dalej się nie wypowiada czy jest, czy go nie ma. Koniec pieśni. To oznacza, że treściowo jest raczej...hmm, ubogo - to dobry eufemizm.
Andate, pracuj nad umiejętnością wzbudzania w czytelniku emocji innych, niż rozbawienie. Ten tekst jest suchy, słowa, których używasz, nie są nośnikiem ładunku emocjonalnego, który jest niezbędny do uzyskania conajmniej zadowalającego efektu.
Technicznie jest do du... ekhm, źle. Po prostu źle, jeśli chcesz szczegółów - zapraszam na pocztę wewnętrzną. Jak Ci wyszczególnię je publicznie, znowu wyjdzie, że się na kimś wyżywam.

Jestem zdecydowanie na nie.


Nie zgadzam się. Po prostu. Tekst nie jest dobry, ale z tej krytyki emanuje pasywna agresja. I tak - wyżywasz się.
Szanuję cię, Iss, ale z napisanych tutaj słów idzie coś bardzo niedobrego. Zwyczajnie tego nie pochwalam.

A jeśli chodzi o tekst - za mało rozbudowany, ale widać potencjalik. Nie potencjał, potencjalik. Coś w tym tekście wydaje mi się być odwtórczością, jakbyś nie mogła znaleźć kształtu fabuły dla swych myśli, więc wzięłaś cudzy pomysł - oczywiście nie mówię, że tak jest, ale tak to wygląda.
Poza tym przepraszam, ale nie rozumiem sensu. Że Bóg jest dobry, że Bóg jest zły? Dla mnie tekst nie posiada faktycznej sensownej puenty. Ten wniosek jest wydumany, płytki, jakiś sztuczny dla mnie. Poza tym myślę, że tak naprawdę nie pisałaś tego, co myślisz.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mnemosyne
Eon


Dołączył: 25 Lut 2010
Posty: 483
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: anielica/demonica

PostWysłany: Nie 23:20, 22 Sie 2010    Temat postu:

Hmm, z której strony to ugryźć... Rozumiem. Wydaje mi się przynajmniej, że rozumiem, jakie miało być przesłanie tego tekstu. Czy może raczej nie przesłanie, ale zamysł. To nie miało nam wnieść niczego nowego, nie miało być nową teorią czy obalaniem dogmatu. Po prostu miało wyrazić wątpliwość. Taką prostą i zwykłą wątpliwość, jaką ma prawo odczuwać taki przeciętny, nudny człowiek, co nie potrafi w wielkich słowach, dobitnych metaforach czy intrygujących formach opisywać swojego żalu i smutku. Tak być miało. Tylko mam odczucie, że wystawiam to zrozumienie nieco na wyrost. Mam na myśli, że brakuje mi czegoś bardziej emocjonalnego. Wcale nie opisu smutku i wewnętrznych łez, tylko czegoś więcej. Myśli? Koloru? Głębi? Kobieta, która czeka na ten "cud", na potwierdzenie swojej wiary nie jest tak potulna. Nawet jeżeli jest zmęczona swoją sztuczną wiarą, znużona tendencyjnym księdzem, ale ona szuka tej swojej wiary. Nie, ona powinna być mocno wkurzona! Brakuje właśnie tego nerwu, tego (przepraszam) "kurwa", domagania się o potwierdzenie wiary.

Dalej. I nagle zdarzył się cud, o który prosiła. Tak naprawdę on się nie zdarzył. Nie wyłowiłaś tego. Nie odnoszę nawet wrażenia, byś to dostrzegła. A dla mnie tak jest. To spotkanie anioła, pozornie będące cudem i znakiem, tak naprawdę jest wręcz powodem do całkowitego odrzucenia wiary. Spójrz, ten anioł nie wielbi tego Boga w złotej ramie, on nie wychwala go, nie głosi tej dobrej nowiny. Można go co najwyżej nazwać cudem rozsądku i otrzeźwienia, bo patrząc na tak smutnego i stłamszonego anioła pojmujesz, że swoją wiarą możesz się podetrzeć. Nie ma znaczenia, skoro nawet anioł nie potrafi tej wiary przeżywać, co dopiero mierny człowiek może z nią zrobić. Nie ma cudu, jest brutalna rzeczywistość.


Nie będę wytykać stylistyki, czy innych fachowych kwestii, bo nie jestem osobą, która zna się na tym szczególnie dobrze. Jestem w stanie tylko stwierdzić, że kompozycja nie podobała mi się. Wydaje się być wybrakowana w pewnych miejscach.

Ale podobnie, jak Lux, sądzę, że jest w tym pewien potencjał. Tylko nie czekaj na cud, jak bohaterka, ani na rozsądek i rzeczywistość.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Andate
archanioł


Dołączył: 11 Cze 2010
Posty: 315
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: anielica/demonica

PostWysłany: Pon 11:52, 23 Sie 2010    Temat postu:

Do tej pory nikt moich tekstów nie oceniał,a jeśli już,to były to osoby, które jako moi znajomi, czuły się w obowiązku, że się tak wyrażę, stwierdzenia, że moje teksty są genialne-tak więc dziękuję wszystkim za szczerą ocenę. Smile Jeśli chodzi o sam tekst, to nie nazwałabym tego łatką do Zbieracza. Pisząc go nie zastanawiałam się nad jakimś konkretnym umiejscowieniem sceny w czasoprzestrzeni. A co do mojego stylu pisania, to niestety mam skłonności do nachalnego wciskania do tekstów patosu i do czegoś, co wychwyciłyście- mianowicie nie zawsze jestem pewna, co chciałam tym tekstem przekazać. Gdzieś w środku ulatuje mi pomysł, albo jak kto woli sens tekstu.
Teraz przynajmniej wiem, że to naprawdę widać i że razi. Dużo pracy przede mną, ale mam nadzieję, że się poprawię Wink

Issay- z zaproszenia na pocztę wewnętrzną chętnie skorzystam. A jeśli chodzi o publiczne wyszczególnianie błędów, to zamieszczając tekst byłam na to przygotowana i nie przyjmuję tego w kategoriach wyżywania się, tylko konstruktywnej krytyki.

Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum .:: SATOR ::. Strona Główna -> Fan fiction i fan art / Fan fiction Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
deox v1.2 // Theme created by Sopel & Download

Regulamin