|
.:: SATOR ::. Forum fanklubu serii anielskiej Mai Lidii Kossakowskiej |
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kesseg
serafin
Dołączył: 23 Wrz 2008
Posty: 785
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: anioł/demon
|
Wysłany: Nie 19:31, 25 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Mężczyzna wzruszył ramionami.
- Czy są jakieś inne poszukiwania, w których mógłbym wam pomóc? - zapytał jadowicie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Irja
zarządca Domu
Dołączył: 01 Gru 2011
Posty: 229
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków Płeć: anielica/demonica
|
Wysłany: Nie 20:20, 25 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Ten człowiek po prostu aż prosi się o zrobienie mu krzywdy. NAPRAWDĘ. Niestety chyba nie byłbym w stanie go pokonać, więc lepiej się opanuję. Ale to jak on nas traktuje... wrrrrr...... Ale mistrz czeka więc, niestety muszę się zachowywać.
- Ja miałbym prośbę, panie. Chciałbym wiedzieć gdzie znajduje się Mistrz Merkart z klasztoru Zielarzy. I, oczywiście jaka byłaby cena za tę informację.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Irja dnia Wto 21:14, 10 Kwi 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kesseg
serafin
Dołączył: 23 Wrz 2008
Posty: 785
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: anioł/demon
|
Wysłany: Nie 20:23, 25 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Mężczyzna przez pewien czas przyglądał się Raenefowi i wreszcie zadecydował:
- Palec. Wskazujący lub środkowy, od dowolnej dłoni.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lilith
Świetlisty
Dołączył: 26 Maj 2011
Posty: 274
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: anielica/demonica
|
Wysłany: Nie 20:37, 25 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Palec? Do diabła, ten gość nie był normalny. Rozumiem pierścień, ale co on niby zamierzał zrobić z palcem chłopaka? Powodowana nagłym impulsem, zapytałam:
- A czy nie moglibyśmy złożyć się w jakiś sposób i wspólnie zapłacić za jego pytanie?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Irja
zarządca Domu
Dołączył: 01 Gru 2011
Posty: 229
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków Płeć: anielica/demonica
|
Wysłany: Nie 20:44, 25 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
ŻE CO! Wrzasnąłem, ale na szczęście tylko w myślach. Ten facet jest kompletne szalony! Na co mu palec demona? No w sumie do wielu rzeczy, a każda gorsza od innych. Cholera, cholera, cholera, co mam teraz zrobić? Niby bez palca dam sobie radę, ale boję się co ten psychopata planuje. Nie chciałbym być odpowiedzialny za koniec świata. Nagle dotarło do mnie co powiedziała ta nieznajoma, ale miło wyglądająca kobieta. Jest gotowa poświęcić coś dla mnie!? To nienormalne! A sama nie otrzyma pomocy. Dobra pogramy bohatera. W końcu szczątkowa regeneracja jest.
- Jestem gotów oddać dwa palce, jeśli ta dama również otrzyma od ciebie pomoc. - powiedziałem stanowczo i mam nadzieję, że naprawdę tak to brzmiało.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kesseg
serafin
Dołączył: 23 Wrz 2008
Posty: 785
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: anioł/demon
|
Wysłany: Nie 20:50, 25 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
- Każdy płaci za siebie. Cena jest nienegocjowalna. - odparł mężczyzna wyraźnie ubawiony uczuciami malującymi się na waszych twarzach - Jeśli ktoś nie jest skłonny jej zapłacić... jeśli nie jest skłonny poświęcić części siebie... to znaczy że nie zależy mu odpowiednio na odnalezieniu swego pragnienia. Wróćcie, gdy będziecie odpowiednio zdesperowani. Obawiam się jednak, że nim zdążycie wzbudzić w sobie odpowiednią motywację, ja już będę daleko, wykonując zlecenie dla miłościwie nam panującego cesarza! - to powiedziawszy odwrócił się do was plecami i irytująco powolnym krokiem ruszył w stronę fortu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lilith
Świetlisty
Dołączył: 26 Maj 2011
Posty: 274
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: anielica/demonica
|
Wysłany: Nie 21:05, 25 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
A więc nic. Miałam w głowie mętlik. Czy powinnam zapytać o Syriusza? Nagle straszliwe podejrzenie przeszło mi przez myśl - a co, jeśli cesarz zada pytanie o medalion? Może lata poszukiwań, lata samotności i skupienia na jednym celu sprawiły, że nie myślałam do końca jasno. Wydało mi się, iż cesarz po prostu MUSI szukać medalionu i że na pewno robi to w jakimś paskudnym celu. A Syriusz został oskarżony o próbę obudzenia Znającej Dni, ponieważ próbował przed kimś ochronić medalion...
- Czekaj! - krzyknęłam. - Zmieniłam zdanie. Oddam ci pierścień.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Irja
zarządca Domu
Dołączył: 01 Gru 2011
Posty: 229
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków Płeć: anielica/demonica
|
Wysłany: Nie 21:14, 25 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Cesarz też czegoś szuka? To raczej zła informacja. Na ile orientuję się w polityce i tym podobnych machinacjach, nie jest to raczej prezent na czyjeś urodziny. A ta kobieta strasznie zbladła, gdy się o tym dowiedziała. Zdecydowanie coś tu śmierdzi. Może spróbujemy rozwiązać ten problem w inny sposób? Siłowy, na przykład. Z tego co wiem porządny łomot może pomóc ludziom w nabieraniu rozsądku. Zebrałem więc w sobie moc i skoczyłem krzyknąwszy do pozostałych:
-Na ziemię!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kesseg
serafin
Dołączył: 23 Wrz 2008
Posty: 785
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: anioł/demon
|
Wysłany: Nie 21:26, 25 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Mężczyzna zatrzymał się i zawrócił.
- Czyżbym mylił się co do was? - zakpił - Cieszę się, że poszłaś po rozum do głowy! - wyciągnął dłoń, zabrał pierścień i zaraz założył sobie na palec.
- Cacuszko! - oświadczył przyglądając się swojej nagrodzie - A teraz do rzeczy! - zdjął opaskę, ukazując oko o fioletowej tęczówce i czarnych niczym smoła białkach; oczodół otaczał wianuszek przypominających żyły fioletowych linii, które wrastały wgłąb czaszki...
W tym momencie Raenef zdecydował się spróbować innego podejścia. W odpowiedzi Znajdujący zwrócił na niego swoje spojrzenie. Jego nienaturalne oko rozbłysło mocą a Rafi rozpłynął się w powietrzu.
- Nie lubię jak mi się przerywa. - stwierdził beznamiętnie.
Następnie spojrzał Liannie w oczy. Spojrzenie jego fioletowego oka sparaliżowało ją na moment. Przez głowę przeleciały jej wspomnienia dotyczące medalionu i orków...
Urok trwał jedynie przez chwilę, gdyż magiczne oko zaczęło poruszać się bardzo szybko niezależnie od drugiego a na koniec uciekło w głąb czaszki.
- Orkowie ruszyli na północ, ukryli się w lesie, mają obozowisko w pobliżu dawnych, elfich katakumb. - oświadczył grobowym głosem zakładając ponownie opaskę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lilith
Świetlisty
Dołączył: 26 Maj 2011
Posty: 274
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: anielica/demonica
|
Wysłany: Nie 21:59, 25 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Poczułam, że robi mi się słabo - chłopak, który tak wielkodusznie zaproponował mi pomoc, zniknął w ułamku sekundy, a ja straciłam pierścień w zamian za informację, która w tej chwili wydawała mi się zupełnie bezwartościowa. Straciłam... Szlag! Nie powinnam tu była przychodzić. Nie spodziewałam się, że Znajdujący może okazać się potworem. W dodatku zabrałam ze sobą młodą, dobrze urodzoną, delikatną dziewczynę, która musiała patrzyć na coś takiego... Poczułam uścisk czyjejś dłoni i kiedy podniosłam wzrok, trafiłam na beznamiętne spojrzenie Cosimo. On zrobiłby po prostu swoje, przynajmniej tak mi się wydawało i to w jakiś sposób pomogło mi się pozbierać.
- Muszę tam iść - powiedziałam. - Ale wolałabym, żebyś zabrał Lenę do Amelii - tu podałam mu adres przyjaciółki - Na jeden dzień przeżyła zbyt dużo.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kesseg
serafin
Dołączył: 23 Wrz 2008
Posty: 785
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: anioł/demon
|
Wysłany: Nie 22:07, 25 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
- Poczekaj! - zawołał Znajdujący - O czymś zapomniałaś... - na moment uchylił opaskę, oko zalśniło, a skołowany Rafi pojawił się u stóp Lianny - Na twoim miejscu udzieliłbym mu lekcji dobrego wychowania. - oświadczył poważnie po czym ruszył do fortu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Irja
zarządca Domu
Dołączył: 01 Gru 2011
Posty: 229
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków Płeć: anielica/demonica
|
Wysłany: Nie 22:09, 25 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Co się stało? Gdzie ja jestem? Czemu nic nie widzę? Pamiętam tylko błysk fioletowego światła i przeszywający ból. A potem nic... Powoli podniosłem się z ziemi i spróbowałem rękoma rozeznać się w sytuacji...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lilith
Świetlisty
Dołączył: 26 Maj 2011
Posty: 274
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: anielica/demonica
|
Wysłany: Nie 22:18, 25 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Tym razem to było naprawdę za dużo. Upadłam na kolana, bez namysłu chwytając chłopaka w ramiona i czując, że po twarzy spływają mi łzy. Modląc się, żeby moja minimalna magia nie znikła wraz z Pierścieniem, przeniosłam całą naszą czwórkę pod dom Amelii. Musiałam oddalić się z tego miejsca. Tam będziemy mogli spokojnie zorientować się, na czym stoimy - a było to potrzebne, bo z Raenefem działo się coś niepokojącego.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Irja
zarządca Domu
Dołączył: 01 Gru 2011
Posty: 229
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków Płeć: anielica/demonica
|
Wysłany: Nie 22:24, 25 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Ktoś nagle chwycił mnie w ramiona. Poczułem na policzku ślady łez tej osoby. Czemu ona płacze? Przeze mnie?
-Przepraszam. - Wyszeptałem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lilith
Świetlisty
Dołączył: 26 Maj 2011
Posty: 274
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: anielica/demonica
|
Wysłany: Nie 22:38, 25 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
- Nic, nic. To nic. Już dobrze - wykrztusiłam, podnosząc się z kolan i wprowadzając Raenefa do domu Amelii. - Dziękuję. To było odważne, ale bałam się, że źle się dla ciebie skończyło. Teraz odpoczniecie... A moja przyjaciółka mnie zabije, bo za każdym razem wracam do jej domu z większą gromadą. Odpoczniecie tu, a ja... Ja pójdę sprawdzić, czy ten skubaniec mówił prawdę, zanim orkowie przeniosą się w inne miejsce.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Lilith dnia Nie 23:52, 25 Mar 2012, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nycia
Eon
Dołączył: 09 Paź 2010
Posty: 422
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: anielica/demonica
|
Wysłany: Pon 0:10, 26 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Znajdujący był potworem, nie miałam co do tego najmniejszych wątpliwości. Ten pierścień był bez wątpienia dla pani Lianny cenny jednak to tylko rzecz a nie część ciała! Jak można od kogoś żądać oddania palca?! Dalsza rozmowa potoczyła się tak szybko, że nie zdążyłam jej nawet w całości zrozumieć. Wszystko było jak zły sen: pani Lianna płakała i straciła swój pierścień a chłopak który mi pomógł rano nic nie widział. Tylko ten białowłosy mężczyzna wyglądał jakby nic go to nie obeszło. Kiedy znaleźliśmy się przed domem pani Amelii odetchnęłam z ulgą, że to już koniec. Bogini matko nie pozwól żeby takie sytuacje przydarzały mi się częściej! Obym już nigdy nie spotkała tego człowieka. Widok znajomego miejsca podziałał na mnie kojąco i trochę się uspokoiłam. Trochę za szybko bo pani Lianna postanowiła wyruszyć na poszukiwanie swojej zaginionej rzeczy. Przecież jej nie zostawię samej przeciwko dwóm orkom! Chociaż raz mój łuk do czegoś się przyda.
-Pani Lianno proszę mnie zabrać ze sobą! Nie puszczę pani samej!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Irja
zarządca Domu
Dołączył: 01 Gru 2011
Posty: 229
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków Płeć: anielica/demonica
|
Wysłany: Pon 0:13, 26 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Miejsce, w którym się znalazłem tchnęło wielkim spokojem. Zacząłem powoli dochodzić do siebie. A przynajmniej w kwestii psychicznej, bo fizycznie czułem się jak coś, co przyniósł kot i zostawił sobie na potem. I niestety doszedłem do wniosku, że jestem idiotą. Rzucać się na silniejszego od siebie! No kretyn, kretyn, kretyn! I jeszcze nie uzyskałem żadnej informacji. Ślepotą się nie martwiłem. Prawdopodobnie to efekt tej dziwnej magii. Muszę odpocząć. Ale tej kobiecie przydałaby się pomoc w jej misji.
- Pani, jeśli pozwolisz, odpocznę tutaj jakiś czas i później dołączę do ciebie w twoich poszukiwaniach. Przez własną głupotę straciłem swoją szansę, ale może podczas twoich poszukiwań uda mi się natrafić na jakiś ślad. Jeżeli, oczywiście, chciałabyś mojej pomocy.
I skończywszy mówić zasnąłem nie czekając na jej odpowiedź.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Irja dnia Pon 0:48, 26 Mar 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lilith
Świetlisty
Dołączył: 26 Maj 2011
Posty: 274
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: anielica/demonica
|
Wysłany: Pon 0:21, 26 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Zawahałam się, słysząc pytanie Leny - byłam najstarsza w tym gronie i powinnam raz na jakiś czas podejmować odpowiedzialne decyzje, a dziś już sporo ryzykowałam. Z drugiej strony dwóch orków, nawet biorąc pod uwagę ich rozmiary, nie powinno być aż tak niebezpiecznych - oczywiście pod warunkiem, że w ostatniej chwili nie odkryjemy, że dołączyli do jakiejś większej grupy. W zasadzie miałam nadzieję, że uniknę walki. Pomyślałam o łuku, z którym dziewczyna się nie rozstawała.
- Jak dobrze strzelasz? - zapytałam.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Lilith dnia Pon 0:52, 26 Mar 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nycia
Eon
Dołączył: 09 Paź 2010
Posty: 422
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: anielica/demonica
|
Wysłany: Pon 0:29, 26 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Przez chwilę myślałam, że pani Lianna stanowczo zabroni mi iść ze sobą. To pytanie to była moja szansa.
-Bardzo dobrze! Praktycznie nigdy nie pudłuje! W moim kraju wygrałam zawody łucznicze! Proszę mnie wziąć ze sobą a naprawdę pani nie zawiodę!- no dobra trochę podkolorowałam swoją wypowiedź, bo jednak każdy czasem pudłuje a w tych zawodach byłam trzecia ale to i tak dobrze a musiałam przekonać panią Liannę, że może na mnie polegać
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lilith
Świetlisty
Dołączył: 26 Maj 2011
Posty: 274
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: anielica/demonica
|
Wysłany: Pon 0:45, 26 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Chyba potrzebowałam czyjegoś towarzystwa, żeby zachować czujność. Żeby nie pozwolić sobie na żal po stracie Pierścienia, który przez te lata stał się nieodłączną częścią mnie. Miałam nadzieję, że Znajdujący nie zdoła go wykorzystać w jakimś wrednym celu...
- Oceń sama, czy jesteś w tej chwili gotowa, żeby iść ze mną - zdecydowałam - Ale zamierzam uniknąć walki, jeśli to będzie możliwe, więc wiedz, że nic się nie stanie, jeżeli uznasz, że lepiej zregenerować siły.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group deox v1.2 //
Theme created by Sopel &
Download
|