.:: SATOR ::.

Kesseg · Wysłany: Czw 11:05, 22 Mar 2012 Temat postu:

Większość mojego świata jest poprzecinana mniejszymi i większymi łańcuchami górskimi - to efekt dawnych magicznych konfliktów spośród których największymi były Wojny Bogów Wink

Lilith · Wysłany: Czw 11:34, 22 Mar 2012 Temat postu:

W sumie ta zatoka nie taka wielka, a Piekielni jak byli w potrzebie, to mogli użyć tych swoich umiejętności do przenoszenia się w przestrzeni, żeby przeskoczyć ten kawałek.

Kesseg · Wysłany: Czw 11:45, 22 Mar 2012 Temat postu:

Zaiste mogli. Już to nawet uwzględniłem. Niestety nie zdążę wam odpisać przed wyjazdem. Zrobię to jak tylko wrócę do domu Wink

Merkavoth · Wysłany: Czw 22:48, 22 Mar 2012 Temat postu:

Czy w tej sesji obowiązują jakiekolwiek zasady? Very Happy

Nie no, poważnie, nie wiem szczerze mówiąc, co się dzieje xD Zazwyczaj jedna osoba prowadzi jedną postać, mistrz gry mówi co się dzieje i gdzie... a tu Piekielni piszą, co robi Luna, ja wymyślam sobie, że jestem w karczmie i nie mam pojęcia, czy istnieje jakis wątek przewodni całego tego przedsięwzięcia Very Happy

Kesseg · Wysłany: Czw 22:52, 22 Mar 2012 Temat postu:

Jak wspominałem na sb, na początku pozwalam wam na wesołą improwizację. I choć osobiście nie pochwalam, gdy jeden gracz opisuje co robi postać drugiego... to póki co nikomu krzywda się nie stała.
Fabuła będzie się powoli krystalizować, jak mniemam. Na razie zbieram wątki i motywy, samemu będąc ciekawym co z tego wyjdzie Wink

W razie wątpliwości pisać do mnie na gg albo pw! Nie wstydzić się!
Jeśli ja z kolei wypatrzę coś co nie będzie mi odpowiadało, jeśli ktoś przesadzi - wtedy możecie być pewni że się odezwę.

Nycia · Wysłany: Czw 23:08, 22 Mar 2012 Temat postu:

Ja napiszę bo Andate tego nie zrobi(czytaj szybko póki mnie nie zabije i nie każe tego usunąć). Chciała się dołączyć do sesji Lilith ale do jej wymarzonej postaci potrzebuje miasta koło stolicy z posiadłością rodową bohaterki o tej samej nazwie i wymyśliła sobie, że ona zasiada w Sądzie Siedmiu Rodów czyli po naszemu jest siedem rodów szlacheckich które sądzą co ważniejsze sprawy. No i Andate stwierdziła, że to by już była kompletna samowolka i wchodzenie Kessowi w kompetencje i się nie dołączy bo nie umie. No więc ja się za nią pytam: Miałby ktoś coś przeciwko Miastu Sienne i Sądowi Siedmiu Rodów?(oczywiście po wcześniejszym skonsultowaniu z Mistrzem gry jednak to trochę poważne zmiany są Smile

)

Lilith · Wysłany: Czw 23:15, 22 Mar 2012 Temat postu:

Ja nie mam nic przeciwko, świat z mapy wygląda na taki, który spokojnie można trochę rozciągnąć, ale nie wiem, co Kess na to, on tu rządzi Smile

Kesseg · Wysłany: Czw 23:17, 22 Mar 2012 Temat postu:

Hmm... mógłbym umieścić taką radę (czy też sąd xD) w moich realiach.
Tylko jedna rzecz: jak miałaby się wielka pani sędzina spiknąć z resztą drużyny, która bądź co bądź szlachectwem nie śmierdzi? Wink

Lilith · Wysłany: Czw 23:21, 22 Mar 2012 Temat postu:

Hym... W sądzie? Natchnęła mnie teraz wizja zakończenia, ale podejrzewam, że Andante wolałaby się włączyć wcześniej. Może to ona uznała Syriusza za winnego, nie mając wystarczających dowodów, a teraz dręczą ją wyrzuty sumienia i raz na jakiś czas pomaga Liannie? Ostatecznie Lena śmierdzi...

...szlachectwem oczywiście, Amelia pozwoliła jej się umyć ;p

Kesseg · Wysłany: Czw 23:28, 22 Mar 2012 Temat postu:

Ale osobiście? Jakoś nie widzę wpływowej szlachcianki, która poza tym ma pewnie od groma obowiązków, włóczącej się z awanturnikami.

Lena rzeczywiście jest szlachcianką, ale w swojej ojczyźnie. W miejscu akcji nie ma żadnych przywilejów. W sumie nie ma nawet jak sprawdzić, czy jej szlachectwo jest autentyczne (a ona sama nie wygląda na wysoko urodzoną).

Wolałbym nie wprowadzać postaci odbiegającej bardzo od wzorca, który się wytworzył.

Nycia · Wysłany: Czw 23:33, 22 Mar 2012 Temat postu:

Brat Amarad(tak by się nazywała bohaterka Andate gdyby ta jednak zdecydowała się grać) zaginął razem z jakąś ważną księgą i obiecała ojcu, że go znajdzie i teraz też szuka Znajdującego. Ale pewnie i tak niepotrzebnie się pytam bo Andate mi się wykręca, że rzeczywiście nie pasuje i nie będzie się pchała. Ale musiałam się spytać bo ona twierdzi, że ty Kess byś się w życiu nie zgodził na takie ingerowanie w twój świat. A za przykład Leny cię uwielbiam Wink

Kesseg · Wysłany: Czw 23:36, 22 Mar 2012 Temat postu:

A nie ma możliwości, żeby zagrała kimś innym? Na przykład nie wiem, specjalną agentką/najemniczką wysłaną w celu odnalezienia księgi/Syriusza/czegokolwiek albo w jakimkolwiek innym?
Bardzo wpływowa i bogata szlachcianka bardzo zaburzyłaby równowagę i co tu kryć - bałbym się, że pójdzie wam za łatwo ; D

Irja · Wysłany: Czw 23:44, 22 Mar 2012 Temat postu:

Po tym ostatnim oświadczeniu zaczynam się bać Very Happy

Taką grozą powiało. Ewentualnie możemy porwać panią sędzinę dla okupu Very Happy

Lilith · Wysłany: Czw 23:46, 22 Mar 2012 Temat postu:

Oj bez przesady, wymyślisz coś Wink

Przecież wpływowa i bogata szlachcianka też ma swoje ograniczenia, może na przykład musi ukrywać swoją tożsamość, kiedy się z nami zadaje, bo w końcu JEST SZLACHCIANKĄ... Poza tym może nie być wysportowana, wiecznie marudzić, nie umieć walczyć... Akcja dzieje się raczej w terenie, a to chyba nie jest jej naturalne środowisko. Może być ciekawie Smile

Generalnie nie porywam ludzi, ale jeśli to ona skazała Syriusza, może mnie okazjonalnie szlag trafić. Rzucę się na nią z pięściami, porwę i zmuszę, żeby pomogła mi udowodnić jego niewinność (i tak cicha Lianna zdradza złożoność swego charakteru...)

Nycia · Wysłany: Czw 23:52, 22 Mar 2012 Temat postu:

Ech, Lilith, ciebie i panią Liannę też uwielbiam Wink

A tak serio to wychodzi na to, że narobiłam zamieszania po nic bo się wszyscy nakręcili a z tego i tak nic nie wyjdzie. Przepraszam i błagam o wybaczenie Crying or Very sad

Nie może być za łatwo! Jakby miało być łatwo to byśmy Syriusza(jak ja lubię to imię Very Happy

) znaleźli za zakrętem i koniec zabawy. A tak to musi się coś dziać Very Happy

I pewnie wprowadzę więcej chaosu na forum do tego czasu Twisted Evil

Wizja Andate agentki mnie urzekła. Szkoda tylko, że ona za bardzo się boi i analizuje wszystko co robi. A poza tym pewnie by nie umiała się podporządkować temu co się dzieje i próbowała zmieniać na tak jak ona chce.

Lilith · Wysłany: Czw 23:54, 22 Mar 2012 Temat postu:

I dobrze! Czemu nie wyjdzie? Ja bym wolała, żeby wyszło, już mi ta szlachcianka zajmuje ważne miejsce w historii... Nie wiem co prawda, czy Andante by się zgodziła na taką rolę XD

Kesseg · Wysłany: Czw 23:54, 22 Mar 2012 Temat postu:

Skoro miałaby ukrywać swoje pochodzenie i nie korzystać z jego dobrodziejstw... to po co grać właśnie nią, a nie inną postacią, która bardziej pasuje?
Dla jasności: nie mam nic do samej postaci, czy "ingerencji w świat" bo moi gracze wprowadzali do niego całe kulty, organizacje czy nawet rasy. Chodzi tylko o to, że prościej by było gdyby jednak Andante wybrała kogoś innego Wink

Gdyby drużyna składała się z awanturników pełną gębą i zajmowała się sprawami większej wagi... wtedy nie byłoby problemu. Ale jest jak jest Wink

Lilith · Wysłany: Pią 0:00, 23 Mar 2012 Temat postu:

Czy masz coś do tego, że w karcie mam "handlarka" a nie "bandytka"? Prywatne dramaty też się liczą, poza tym nie zapominaj o medalionie, który mi ukradli. Może jest jakiś powód, dla którego Znająca Dni ma spać i może jest jakiś mroczny plan, który wymagał wrobienia Syriusza, a nie powiódł się dotychczas, bo Zły nie wiedział, że zdążyłam położyć rękę na medalionie...? (I tak biednego Kessa szlag zaraz trafi XD)

A zły może siedzieć i w Radzie Siedmiu...

Kesseg · Wysłany: Pią 0:05, 23 Mar 2012 Temat postu:

Bądź pewna, że sprawę medaliony wykorzystam do granic możliwości. Mam tylko nadzieję, że to ciebie szlag nie trafi ; D
Nie mówię o różnicy między handlarką a bandytką. Mówię o awanturnikach pełną gębą, co świecą się od mniej lub bardziej potężnych magicznych przedmiotów, co chwila ocierają o śmierć walcząc z przeróżnymi wrogami i na dłuższą metę mogą stać się herosami. Z takimi postaciami spotykałem się zwykle w sesjach i może dlatego czuję się nieco niepewnie. Nie mam doświadczenia w prowadzeniu stosunkowo słabych (jak na standardy dnd) postaci Wink

Nycia · Wysłany: Pią 0:06, 23 Mar 2012 Temat postu:

O wow. Jak widzę rozpętałam piekło. Jeszcze raz przepraszam wszystkich. <robi sobie herbatkę i patrzy na dalszy rozwój wydarzeń których się nie spodziewała>